Minister finansów komentuje spadek inflacji w Polsce. Pisze o prognozach na kolejne miesiące

cryps.pl 17 godzin temu
Zdjęcie: Polska


Wskaźnik wzrostu cen konsumpcyjnych (CPI) w Polsce za maj pokazał lepsze wyniki niż zakładano. Minister finansów Andrzej Domański nie ukrywa pozytywnego zaskoczenia. Jego zdaniem niższe odczyty za poprzedni miesiąc to dopiero początek. Sytuacja ma się polepszyć dzięki zmianom w taryfach za gaz.


  • Inflacja w Polsce za maj wyniosła 4%. Ekonomiści prognozowali przedział 4,1-4,3%.
  • Minister finansów prognozuje, iż obniżka ceny gazu, która wejście w lipcu, zahamuje wzrost CPI w skali roku.

Inflacja w Polsce spowalnia

W piątek 13 czerwca Główny Urzędu Statystyczny opublikował komunikat w sprawie pomiarów inflacji za maj. Wynik 4% pozytywnie zaskoczył ekonomistów, bowiem zakładano poziom choćby 4,3%. Oznacza to spadek o 0,2% w porównaniu do kwietnia br.

Minister finansów – Andrzej Domański – w opublikowanym na X wpisie ogłosił, iż spodziewane są kolejne postępy w sprawie spowalniania wzrostu cen.

Inflacja w maju jednak 4,0 proc. Nieznacznie niżej od wstępnych szacunków. W kolejnych miesiącach oczekujemy dalszych spadków inflacji między innymi dzięki obniżonym taryfom na gaz

– stwierdził.

Inflacja w maju jednak 4,0%. Nieznacznie niżej od wstępnych szacunków. W kolejnych miesiącach oczekujemy dalszych spadków inflacji między innymi dzięki obniżonym taryfom na gaz.

— Andrzej Domański (@Domanski_Andrz) June 13, 2025

Kwestia redukcji opłat za gaz wynika z faktu, iż kilka tygodni temu Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nową umowę PGNiG OD, która ustala nową, niższą cenę za jedną megawatogodzinę. Od lipca stawka ta ma wynosić 204,26 zł netto, zamiast obowiązującej aktualnie 239,65 zł. Mówimy więc o obniżce nawet o 11% w zależności od ilości zużycia.

To rodzi dość optymistyczne prognozy mówiące o tym, iż inflacja za czerwiec może wynieść choćby od 2,5% do 3% w skali rok do roku. o ile udałoby się osiągnąć ten najniższy pułap, byłby to wielki sukces dla Narodowego Banku Polski, który walczy o osiągnięcie poziomu 2,5%.

Plan ten może jednak nie wypalić. Wynikać miałoby to ze wzrostu cen paliw, który byłby napędzany konfliktami na Bliskim Wschodzie.

Dziś rano informowaliśmy Was, iż cena ropy skoczyła o ponad 8% więcej niż w momencie wczorajszego zamknięcia i 20% więcej niż początkiem miesiąca. Jest to wynik zaognienia się napięć na linii Izrael – Iran.

Idź do oryginalnego materiału