Minister finansów Andrzej Domański przekazał, iż jego resort nie jest przeciwny wprowadzeniu nocnej prohibicji w całej Polsce. — Zdrowie publiczne i przestrzeganie porządku publicznego są ważniejsze niż wpływy do budżetu — zaznaczył polityk w rozmowie z radiem Tok FM. To odpowiedź na sugestie "Rzeczpospolitej", iż rząd finansowo nie może sobie pozwolić na zakaz nocnej sprzedaży alkoholu.