Młodzi ludzie będą zmuszeni płacić więcej za mieszkanie. Dlaczego?

8 miesięcy temu

W przypadku rządowego programu „Mieszkanie na start” kluczem będzie przede wszystkim element podażowy.

Jak ocenia Marcin Czaplicki, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej, na każde tysiąc mieszkańców w Polsce przypada około 450 mieszkań, podczas gdy na zachodzie Europy ta relacja przekracza 500. W kontekście nowego rządowego programu „Mieszkanie na start” Czaplicki tłumaczy, iż stymulując popyt przy ograniczonej podaży, młodzi ludzie będą musieli zapłacić więcej za mieszkanie.

Szanse na własne mieszkanie spadają?

W rozmowie z dziennikarzami serwisu Tvn24.pl Czaplicki zwrócił uwagę również na rekordowe wartości na rynku kredytowym. W listopadzie 2023 roku udzielono kredytów na ponad dziewięć miliardów złotych w listopadzie 2023 roku. Jednakże wiadomo już, iż bez programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” kwota ta byłaby znacznie mniejsza.

Czaplicki wymienia pozytywne trendy, takie jak wzrost wynagrodzeń, spadek inflacji oraz w tej chwili niższe stopy procentowe. Z drugiej strony wskazuje na konieczność uwzględnienia także aspektu podaży na rynku nieruchomości. Zaznacza, iż podaż jest mało elastyczna, a czas potrzebny na budowę i uzyskanie pozwoleń sprawia, iż reakcja na zmiany popytu jest wolna.

Z aktualnych danych Eurostatu wynika, iż Polska posiada stosunkowo mało mieszkań na tysiąc mieszkańców, zwłaszcza w mniejszych miastach. Tymczasem prognozowany wzrost liczby gospodarstw domowych, pomimo spadku ludności, przez cały czas tworzy popyt na nieruchomości.

Powodów tego, dlaczego ludzie unikają wynajmowania mieszkań w Polsce, jest co najmniej kilka. Jednym z nich są wysokie koszty wynajmu. Ponadto wiele osób obawia się braku stabilności umów najmu, zwłaszcza gdy są one krótkoterminowe. Dodajmy, iż w Polsce wiele osób preferuje inwestowanie we własne mieszkanie lub dom zamiast płacenia czynszu, co postrzegane jest jako rodzaj długoterminowej inwestycji.

Czarny scenariusz

Czaplicki ostrzega, iż stymulowanie popytu bez jednoczesnego rozwiązania problemu związanego z podażą nieruchomości skutkuje wzrostem cen. Zauważa również, iż niskie oszczędności społeczeństwa, rosnące ceny nieruchomości oraz ograniczona dostępność kredytów hipotecznych mogą wpłynąć na wzrost popularności kredytów konsumpcyjnych.

W odniesieniu do planowanego programu rządowego ekspert sugeruje, iż jego skuteczność będzie zależała od równowagi pomiędzy stymulowaniem popytu a rozwiązaniem problemu związanego z podażą nieruchomości.

Idź do oryginalnego materiału