Mniejsza inflacja i przemysłowe odbicie w eurozonie

4 godzin temu

Spadła inflacja w strefie euro, po raz pierwszy pojawiło się też lekkie odbicie, jeżeli chodzi o europejską produkcję przemysłową. Jest prawdopodobne, iż Europejski Bank Centralny zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu.

Według danych z lutego br. ceny konsumpcyjne wzrosły jedynie o 2,4% w porównaniu z lutym 2024 r. Oznacza to spadek z 2,5% wzrostu w styczniu br. i kilka powyżej mediany szacunków Bloomberga i Reutersa wynoszących 2,3%. Inflacja w usługach choć wciąż wysoka, wynosząca 3,7%, jest już poniżej granicy 4%, po raz pierwszy od kwietnia 2024 r. Jest to bardzo istotny sygnał, ponieważ „jastrzębie” z Europejskiego Banku Centralnego używały wskaźnika inflacji w usługach by stwierdzić, iż luzowanie polityki stóp procentowych jest przedwczesne.

„Po dryfowaniu na północ w ostatnich miesiącach inflacja spadła w lutym. Co ważne, miara usług spadła jeszcze bardziej. Widzimy słaby wzrost i spadającą inflację, co skłoniło nas do obniżki stóp o 25 punktów bazowych w marcu z kolejnymi 50 punktami bazowymi w dalszej części roku. Mimo to, przy stopach zbliżających się do neutralnych, naszym scenariuszem bazowym jest przerwa w kwietniu i kolejny ruch w czerwcu” – zauważyli Jamie Rush i David Powell, ekonomiści Bloomberg Economics.

Jak stwierdzają analitycy zapytywani przez AFP, dane te pokazują zarządzającym Europejskim Bankiem Centralnym, iż cel inflacyjny zostanie osiągnięty w najbliższych miesiącach. Pozostają problemy niewielkiego wzrostu gospodarczego w państwach strefy euro, zagrożenie wojną handlową z USA i ogólny chaos wokół rozmów pokojowych związanych z wojną na Ukrainie.

EBC obniżał stopy procentowe pięć razy od czerwca 2024, a w tej chwili prawdopodobnie stopy zostaną obniżone po spotkaniu zarządzających bankiem na początku marca we Frankfurcie. Analitycy uważają, iż główna stopa depozytowa zejdzie z 2,75% do 2%, ale traderzy obstawiają na kwiecień br. przerwę w obniżaniu stóp z czym prawdopodobnie mają dużo wspólnego zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa o wprowadzeniu od 1 kwietnia ceł na towary i usługi z Unii Europejskiej.

Obecnie koszty kredytu zbliżają się do, poziomów neutralnych, nie stymulujących ani nie ograniczających aktywności gospodarczej. Inwestorzy będą pilnie obserwować czy EBC opisze swoje stanowisko jako „restrykcyjne”, czy zdecyduje się na inny język świadczący, iż na wszelki wypadek asekuruje się przed efektem „ceł Trumpa”. Z drugiej strony analitycy powtarzają, iż w tej chwili oczekiwanie na zmniejszenie inflacji w usługach grozi przechłodzeniem gospodarki i recesją, na którą mogą nałożyć się „cła Trumpa” pogarszając sytuację.

Jednak widać także zjawiska pozytywne. Pierwszym z nich jest delikatna poprawa sytuacji w pozostającym w najgorszej kondycji unijnym sektorze wytwórczym. Popyt spadł w lutym, ale w najwolniejszym tempie od trzech lat. Ostateczny indeks PMI dla sektora wytwórczego strefy euro HCOB, opracowany przez S&P Global wyniósł w lutym 47,6 wyprzedzając wstępny szacunek na poziomie 47,3 i zbliżając się do poziomu 50 oddzielającego wzrost od recesji. Poniżej 50 indeks znajduje się od połowy 2022 roku, ale w styczniu nagle wzrósł do 46,6 po spadkach w grudniu.

„Jeszcze za wcześnie, aby nazwać to ożywieniem, ale PMI sugeruje, iż sektor wytwórczy może odzyskiwać równowagę. Nowe zamówienia spadają najwolniej od maja 2022 r.” – stwierdził Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank.

Rzeczywiście, indeks nowych zamówień stanowiący miarę popytu wzrósł z 45,4 do 47,7. Odczyt danych wyjściowych stanowiący część łącznego PMI wzrósł z 47,1 do 48,9, co wskazuje, iż sytuacja zaczyna się powoli poprawiać.

„Większość firm pozostaje optymistycznie nastawiona do przyszłości. Indeks zaufania jest nieznacznie powyżej średniej długoterminowej. Jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę groźby taryfowe ze strony USA” – zauważył de la Rubia. Z kolei analitycy ankietowani przez AFP zauważyli, iż firmy starają się „znaleźć dobre strony” w cłach Trumpa spodziewając się retorsji ze strony UE i większych zamówień wewnątrz Unii od firm, którym import z USA przestanie się opłacać.

Idź do oryginalnego materiału