Podczas wczorajszej sesji na paryskim Matif rynek pszenicy przerwał wzrostową passę i ceny zostały nieznacznie skorygowane w dół. Nieco lepiej radził sobie rzepak, choć i tutaj nie było zbyt mocnych ruchów cenowych.
Czwartkowa sesja na Matif przyniosła nieznaczne osłabienie cen pszenicy i kontrakt marcowy spadł o 1 EUR do poziomu 231 EUR/t, oddalając się tym samym od sześciotygodniowego maksimum osiągniętego w poniedziałek. Dużo lepiej zachowywała się natomiast pszenica na CBoT, gdzie kontrakt marcowy wzrósł o 3,5 centa do 577,75 centów/buszel.
Wyższe prognozy zbiorów w UE
Wysoki stan zapasów w UE, słaby popyt eksportowy na unijną pszenicę i mocniejsze euro spowodowały, iż ceny spadały. Do tego dołożyły się jeszcze wyższe niż oczekiwano prognozy dotyczące produkcji pszenicy w UE, które francuska firma konsultingowa Strategy Grains opublikowała wczoraj. Oczekuje się, iż zbiory w UE osiągną 127,7 mln ton, czyli o 500 tys. ton więcej niż szacowano w styczniu. Dodano, iż istnieje jednak ryzyko strat w plonach ze względu na nadmierną ilość opadów w Europie Zachodniej i brak deszczu w Europie Południowo-Wschodniej.
Kanadyjczycy wykorzystują wysokie ceny do sprzedaży rzepaku
W przypadku rzepaku handlowanego w Paryżu cena kontraktu majowego nieznacznie wzrosła 0,75 EUR do poziomu 522,25 EUR/t. Również za giełdzie CBoT kontrakt marcowy na soję wzrósł o 5 centów do poziomu 1035 centów/buszel na zamknięciu sesji.
Silniejsze euro nie pozwoliło na mocniejszy wzrost cen rzepaku na Matif. Z kolei w Kanadzie kontrakty terminowe na rzepak na giełdzie ICE spadły w czwartek, ponieważ rolnicy wykorzystali najwyższe od trzech miesięcy poziomy cenowe, aby sprzedać swoje zbiory. Wciąż wisząca w powietrzu groźba wprowadzenia ceł importowych w USA również przyspieszyła sprzedaż.
Źródło: Strategy Grains, Kaack