MON podpisał porozumienie z norweskim resortem obrony, w tle wspólny system antydronowy

2 godzin temu

Po spotkaniu wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza z ministrem obrony Norwegii Torem Sandvikiem podpisano porozumienie w sprawie dwustronnej współpracy w dziedzinie obronności. Prawdopodobnie pierwszym jej efektem będzie polsko-norweski system antydronowy.

Porozumienie dotyczy wzmacniania bezpieczeństwa regionalnego, tworzenia zdolności odstraszania i obrony, koordynowania działań i zwiększania interoperacyjności oraz współpracy w kontekście obrony przestrzeni powietrznej. Przewidywana jest kooperacja przemysłowa i szkoleniowa oraz wspólny rozwój zdolności antydronowych.

„Norwegia to nasz żelazny sojusznik, który przez lata dawał temu dowód. Wspólnie z Norwegią budujemy na poligonie w Nowej Dębie ośrodek szkolenia. (…) To pokazuje ogromne zaangażowanie Norwegii we współpracę. Podobnie widzimy zagrożenia i podobnie na nie odpowiadamy. Norwegia to nasz sprawdzony sojusznik. Norwegia może na nas zawsze liczyć” – stwierdził na ceremonii podpisania porozumienia wicepremier i szef MON. Warto zauważyć, iż w opublikowanej niedawno norweskiej strategii bezpieczeństwa narodowego, Polska jest wymieniona jako jeden z głównych partnerów strategicznych, jeżeli chodzi o rejon Morza Bałtyckiego.

Według nieoficjalnych informacji ISBiznes.pl, prawdopodobnie pierwszym efektem tego porozumienia będzie wspólny system antydronowy norweskiego koncernu Kongsberg Defence & Aerospace i polskiej firmy Advanced Protection Systems APS. APS jest twórcą zaawansowanego systemu antydronowego SKYctrl opartego na tanich efektorach do strącania dronów naprowadzanych przez system radarowy wysokiej rozdzielczości FIELDctrl. Kongsberg Defence & Aerospace to jeden najbardziej znanych producentów systemów obrony powietrznej średniego i krótkiego zasięgu, także przeciwdronowych C-UAS. Porozumienie o współpracy przewidujące opracowanie systemu do zwalczania dronów działających na niskim i średnim pułapie obie firmy podpisały końcu lipca br. Od początku koncentruje się ono na Polsce i Norwegii, „gdzie narodowa i sojusznicza infrastruktura bezpieczeństwa jest narażona na zagrożenia ze strony bezzałogowych statków powietrznych na wschodniej flance NATO”. Obie firmy mają wspólnie „zabezpieczać i wdrażać rozwiązania łączące radary, fuzję sensorów, dowodzenie i kontrolę oraz systemy reagowania kinetycznego i niekinetycznego”. Co ciekawe, zarówno Eirik Lie, prezes Kongsberg Defence & Aerospace, jak i Maciej Klemm, współzałożyciel i prezes Advanced Protection Systems, już w czasie ceremonii podpisania porozumienia stwierdzili, iż opracowanie i wdrożenie takiego rozwiązania jest „już nie opcjonalne, ale obowiązkowe i pilne”. Prace mają być już prowadzone, zaś cały system jest tworzony z wykorzystaniem doświadczeń wojny w Ukrainie i będzie proponowany zarówno Ministerstwu Obrony Narodowej, jak i norweskiemu resortowi obrony jako „wiodące rozwiązanie antydronowe”.

Idź do oryginalnego materiału