Jak informuje firma Monarch Tractor, jej elektryczny ciągnik będzie w pełni autonomiczny dzięki AI. Ciągnik ten jest już gotowy do pracy między rzędami sadów i winnic we Włoszech. Czy to oznacza przełom w rolnictwie?
Monarch Tractor to firma z USA, która już jakiś czas temu pokazała pierwszy elektryczny traktor. Dziś wprowadza na rynek maszynę, która na pierwszy rzut oka wydaje się konwencjonalna, ale jest zdolna do całkowicie autonomicznej pracy już bez potrzeby obecności operatora na pokładzie.
Monarch zaprezentował się na targach EIMA International 2024 w Bolonii swój najnowszy model ciągnika MK-V. W zamierzeniu firmy, traktor ten oferuje konkretne rozwiązanie dla problemów związanych z brakiem siły roboczej oraz potrzebami w zakresie zbierania i analizy danych.
Jest to na tyle istotne, iż pokazuje nie tylko kierunek rozwoju ciągników do sadów i ogrodów, ale też pokazuje kierunek w jakim będzie się rozwijało rolnictwo. Problem z siła roboczą staje się bardzo poważny i jedynym rozwiązaniem wydaje się dziś być autonomia maszyn rolniczych.
Monarch MK-V może pracować przez 14 godzin i to sam
Jeśli chodzi o wątpliwości dotyczące napędów elektrycznych, Monarch rozwiewa je dzięki maksymalnej autonomii swojego ciągnika wynoszącej 14 godzin w wersji XLR. jego elektryczny silnik rozwija moc maksymalną 70 KM (52 kW) i nominalną 40 KM (30 kW). Co ważne, dzięki zaawansowanej technice zarządzania mocą, można go całkowicie naładować w ciągu 6 godzin.
W zakresie przeniesienia napędu Monarch MK-V jest wyposażony w dziewięciobiegową przekładnię do jazdy w przód i trzy biegi wsteczne. Funkcje przełączania biegów obsługiwane są przyciskiem, a ciągnik posiada oczywiście napęd na wszystkie koła. Monarch zaprojektował swój elektryczny ciągnik tak, aby mógł współpracować z wszystkimi urządzeniami stosowanymi w gospodarstwach rolnych. Jest wyposażony w elektrohydrauliczny wałek WOM 540 obr./min. zapewniający moc 40 KM (30 kW).
System hydrauliczny elektrycznego ciągnika wykorzystuje pompę o wydajności nominalnej 75 l/min dostępnym przez trzy tylne rozdzielacze. MK-V posiada tylny podnośnik kategorii I lub II o udźwigu 997 kg. Minimalna szerokość maszyny wynosi 1230 mm (1315 mm wraz z dachem), co umożliwia sprawne poruszanie się między rzędami sadów i winnic, a także w szklarniach czy stajniach.
Producent twierdzi, iż wszechstronność modelu Monarch MK-V można zwiększyć przez możliwość fabrycznego wyposażenia w dodatkowe akcesoria, jak przedni ładowacz czy lemiesz czołowy.
Inteligencja elektrycznego ciągnika Monarch
Na wzór już istniejących w motoryzacji rozwiązań, ciągnik został wyposażony w system kamer dookólnych 360° oraz czujniki dla bezpieczeństwa i łączności. Dzięki zaawansowanemu systemowi kamer i czujników ciągnik ten jest jest bezpieczny osób, zwierząt i przedmiotów znajdujących się w pobliżu.
System Monarch Safe monitoruje otoczenie w promieniu 360°, a kamera nad wałkiem odbioru mocy zatrzymuje maszynę, jeżeli osoba lub przedmiot znajdują się w odległości mniejszej niż jeden metr. Dodatkowe czujniki precyzyjnie mierzą przechył i ostrzegają o ryzyku przewrócenia się maszyny. Dane z kamer i informacje o pracy ciągnika można łatwo monitorować na ekranie umieszczonym na przednim słupku, który również wyświetla mapy gospodarstwa i postęp prac.
Producent zapewnił też pełen dostęp do maszyny dzięki internetu. Jej wszystkie funkcje można kontrolować zdalnie, a sama obsługa ciągnika i jego praca widoczna jest online dzięki aplikacji Wingspan AI. Umożliwia ona otrzymywanie natychmiastowych powiadomień o operacjach rolniczych, planowanie i zdalne zarządzanie flotą ciągników, nadzorowanie działań oraz monitorowanie wskaźników oszczędności pracy maszyny.
Inteligentny ciągnik Monarch receptą na brak rąk do pracy
Po pozytywnym odbiorze na swojego ciągnika na targach EIMA International 2024, Monarch zainwestował w Europie wybierając Belgię jako siedzibę europejskiej filii. Z inwestycją 3 milionów euro firma stworzyła fundamenty pod swój rozwój na Starym Kontynencie z możliwością uruchomienia produkcji w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie.
Może być ono spore, bo europejscy właściciele plantacji i winiarze coraz bardziej borykają się z brakiem rąk do sezonowej pracy. Czy tego typu rozwiązania techniczne jak elektryczny i autonomiczny traktor Monarch będzie panaceum na problemy z pracownikami czas pokaże.
Jedno wydaje się pewne. Inwestycje i prace nad autonomią maszyn rolniczych staną się niedługo jedyną drogą do utrzymania produkcji i cen.