Strateg Michael Wilson z Morgan Stanley uważa, iż spadki na giełdzie w USA są bliskie końca. W najnowszej nocie banku podkreśla, iż obecna korekta na amerykańskim rynku akcji wchodzi w końcową fazę, a krótkoterminowa słabość powinna być traktowana raczej jako okazja inwestycyjna niż powód do ucieczki z rynku. Według jego prognozy indeks S&P 500 za rok może sięgnąć poziomu około 7800 punktów, co oznaczałoby wzrost rzędu 18 proc. względem obecnych poziomów i wyraźne odbicie po ostatniej przecenie.