Każdy zna Mikołaja Kopernika jako słynnego astronoma, który “wstrzymał słońce, ruszył ziemię”. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, iż Mikołaj Kopernik był również niezłym ekonomistą i to z niemałymi sukcesami na koncie. Był między innymi współtwórcą prawa Kopernika-Greshama. Jako jeden z pierwszych oficjalnie sformułował w zasadzie definicję psucia pieniądza (wtedy zaczęto dodawać domieszki gorszych metali do monet). Do czego psucie pieniądza może doprowadzić pisaliśmy zresztą już sporo w takich wpisach, jak „Historia hiperinflacji w Wenezueli” i „Turecki eksperyment ekonomiczny i upadek liry”.
Rok 2023 jest rokiem Mikołaja Kopernika
Mikołaj Kopernik człowiekiem renesansu
Mikołaj Kopernik urodził się w Toruniu w 1473 r., w rodzinie zamożnego kupca, który przeniósł się tam z Krakowa w trakcie wojny 13-letniej. Toruń wraz z m.in. Gdańskiem i Elblągiem utworzyły Związek Miast Pruskich, a następnie wypowiedziały posłuszeństwo państwu krzyżackiemu i sfinansowały zwycięską wojnę z zakonem. Elity ówczesnych Prus upatrywały swoją przyszłość w ścisłym sojuszu z Polską. Z czasem Mikołaj Kopernik również do nich dołączył i on sam również służył polskiemu królowi.
Z dotychczasowych badań naukowych dotyczących Mikołaja Kopernika znamy jego wszechstronne zainteresowania. Wiemy, iż udzielał się społecznie, oraz z chęcią spisywał swoje przemyślenia. Poza astronomią interesował się także prawem, administracją i polityką, filologią, poezją i sztuką, historią i geografią, medycyną i matematyką. Bardzo wiele uwagi poświęcał sprawą gospodarczym. Głównie dlatego, iż na co dzień zajmował się nimi zawodowo. Był administratorem kapituły warmińskiej odpowiedzialnym za dbanie o finanse kościelne.
Mikołaj Kopernik – „Pieniądz gorszy wypiera lepszy”
Przełom XV i XVI wieku w Europie to okres gospodarczego boomu. Zwiększa się wydajność rolnictwa, rozwija się rzemiosło i handel, a odkrycia geograficzne napędzają napływ kruszców na Stary Kontynent. Chociaż ekonomia jako nauka nie istnieje, to istnieją już pierwsze rozprawy o charakterze ekonomicznym. Kopernik w „Traktacie o monecie” z 1522 r. oraz w „Rozprawie o biciu monety” z 1526 r. jako jeden z pierwszych podejmuje zagadnienia związane z pieniądzem. Właśnie wtedy formułuje prawidłowość znaną dzisiaj w ekonomii jako Prawo Kopernika-Greshama, które głosi, iż „pieniądz gorszy, wypiera lepszy”.
To stwierdzenie, chociaż składa się tylko z 4 słów, ma w sobie wiele wartości. Żeby zrozumieć, z jakimi problemami Kopernik musiał zmierzyć się za swojego życia, musimy trochę powiedzieć sobie o monetarnych realiach początku XVI wieku. Wówczas nie istniał jeden Bank Centralny dla kraju. Nie było ośrodka, który miałby wyłączny monopol na produkcje monet. W tamtym czasie wiele mennic miało podpisany kontrakt z królem na produkcję monet królestwa.
Pomysł wcale nie był tak bardzo absurdalny. Podaż pieniądza była w końcu z góry ograniczona przez ilość złota i srebra dostępnego w obiegu. Tych metali szlachetnych, tak wtedy, jak i dzisiaj nie jesteśmy w stanie wyprodukować i musimy wydobywać je spod ziemi. Zasoby tych kruszców są ograniczone, co uniemożliwia wywołanie inflacji monetarnej.
Prawo Kopernika-Greshama w praktyce
Wszystko byłoby świetnie, gdyby mennice trzymały się standardów bicia monety. Jednak z biegiem lat zarządzający mennic próbowali zwiększyć swoje zyski poprzez dodawanie domieszek o wiele tańszych domieszek metali do szlachetnych kruszców. W ten sposób wartość nominalna zaczęła rozjeżdżać się z wartością realną. Dzisiaj wartość realna współczesnych banknotów jest bliska zeru, więc Banki Centralne nie mają tego „problemu”, ale wówczas środki płatnicze miały rzeczywistą wartość wewnętrzną.
Ludzie nie są głupi i choćby chłopi bez żadnych szkół zaczęli orientować się, iż coś tu nie gra. Kiedyś jak sprzedawali krowę, to otrzymywali dwa pieniążki i za te dwa pieniążki mogli kupić buty, 2 kilo sera i spory zapas piwa. Teraz ceny w sklepach zaczęły dramatycznie rosnąć. On krowę sprzedaje za tyle samo, ale w zamian otrzymuje mniej i już starcza mu tylko na buty.
Mieszkańcy zrozumieli, iż te obecne monety są mniej warte niż te wypuszczone na rynek wcześniej. Wpadli zatem na jedyny rozsądny pomysł. Zachowywali te starsze monety dla siebie, a handlowali tylko nowszymi. Niedługo złe monety zaczęły wypierać z obiegu te lepsze.
Inflacja monetarna była, jest i będzie
Zaczęły pojawiać się bunty. Ludzie słusznie dostrzegli, iż ktoś zarabia na nich spore pieniądze. Na kanwie ówczesnych wydarzeń Kopernik napisał swoje najsłynniejsze rozprawy ekonomiczne. Zalicza się do nich „Traktat o monecie” z 1522 r. oraz „Rozprawę o biciu monety” z 1526 roku. Kopernik zauważył, iż pieniądz musi pełnić trzy podstawowe funkcje: pośredniczyć w wymianie, być miernikiem wartości oraz środkiem płatniczym. Postulował ujednolicenie pieniądza, aby zapobiec negatywnym skutkom procesu psucia monety.
Był on wówczas jednym z największych autorytetów monetarnych w Europie. Król Polski słuchał jego rad i wdrażał pomysły w życie. Ostatecznie mimo oporu wielkich miast pomorskich został zrealizowany postulat Kopernika ujednolicenia monet bitych w mennicach w całym kraju. Z czasem wycofano z obiegu monety „stare” i „podłe”. Zaczął obowiązywać nowy standard monetarny.
Problem „psucia monety” nie został jednak zażegnany. Zamiast prywatnych mennic proceder zaczęła uskuteczniać mennica królewska. Mowa nie tylko o ówczesnej Polsce, ale i innych krajach na świecie.
Do zarobienia,
Karol Badowski