Aż 82 proc. firm szuka informacji o kontrahencie przed rozpoczęciem współpracy.
Najbardziej pożądane są informacje o kondycji finansowej, opinie klientów oraz ogólne informacje, jakie można znaleźć w internecie, np. na forach czy giełdach wierzytelności. Co czwarty przedsiębiorca zainteresowany jest tym, czy potencjalny partner biznesowy posiada zaległości płatnicze i czy figuruje jako niesolidny dłużnik. Ma to głębokie uzasadnienie, bo w bazach BIG InfoMonitor i BIK padł właśnie rekord w liczbie firm z zaległościami względem banków i kontrahentów – jest ich już na rynku blisko 334 tys.
Sprawdzane są i kondycja i opinie i dane rejestrowe, czyli prawdziwość podmiotu, ale też jego zaległości płatnicze
Przedsiębiorcy poszukają szerokiego zakresu informacji o potencjalnym kontrahencie. Aż sześć różnych wariantów danych podaje ponad 20 proc. firm, czyli sprawdzane są i kondycja i opinie i dane rejestrowe, czyli prawdziwość podmiotu, ale też zaległości oraz bycie płatnikiem VAT.
Większość firm stara się jednak weryfikować przynajmniej podstawowe dane świadczące o wiarygodności płatniczej potencjalnego kontrahenta zanim podejmie współpracę – wynika z badania przygotowanego na zlecenie BIG InfoMonitor i BIK.
Rekordowa liczba niesolidnych dłużników – firm po I kw. br.
Wg danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowej BIK, na koniec marca 2025 roku odnotowano rekordową liczbę firm będących niesolidnymi płatnikami – 333 784, to o 14 365 (4,5 proc.) więcej niż rok wcześniej i o 22 724 (7,3 proc.) niż przed dwoma laty.
Łączna kwota zaległości różnych sektorów gospodarki z tytułu kredytowych i pozakredytowych zobowiązań, opóźnionych o 30 dni i na co najmniej 500 zł przekroczyła 44,1 mld zł. W porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego to wzrost o 888,3 mln zł (2,1 proc.) i o ponad 3,7 mld zł (9,2 proc.) w odniesieniu do marca 2023 roku. Średnio na jedną firmę przypada aktualnie ponad 132 tys. zł zaległych zobowiązań względem banków i kontrahentów.
Do 2 mld zł dobiły już zaległości sektora HoReCa
Pogłębiające się problemy firm widać w zasadzie w każdym sektorze gospodarki. Niezmiennie do sektorów z najwyższymi wartościami zaległych zobowiązań należą: handel – 9 mld zł, przemysł – 7 mld zł, budownictwo – 5,8 mld zł, transport i magazyny – 3,2 mld zł oraz obsługa rynku nieruchomości – 2,6 mld zł. Do 2 mld zł dobiły już zaległości sektora HoReCa. W całym TOP 6 zwiększyła się zarówna kwota zaległych zobowiązań i jak i liczba niesolidnych dłużników.
Jednocześnie kilku sektorom udało się zmniejszyć wartość przeterminowanych zobowiązań. Są wśród nich m.in. finanse i ubezpieczenia – do 1 mld zł, następnie wszelkiego rodzaju działalność usługowa – do 866,2 mln zł, górnictwo i wydobycie – do 686 mln zł, rolnictwo – do 651,4 mln zł oraz kultura, rozrywka, rekreacja – do 317,5 mln zł. Nieliczne branże mogą pochwalić się jednoczesnym spadkiem liczby dłużników w swojej branży – ale są to jedynie finanse i ubezpieczenia oraz szeroko rozumiane usługi.
Pomimo utrzymującego się średniego udziału nierzetelnych dłużników na poziomie 5 proc. w całej gospodarce, są sektory gdzie sytuacja jest dużo gorsza i łatwiej trafić na firmę, która nie zapłaci na czas:
- Transport i gospodarka magazynowa – 8,9%
- Dostawa wody, gospodarowanie ściekami i odpadami oraz działalność związana z rekultywacją – 7,5%
- Górnictwo i wydobycie – 7,4%
- Działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi – 5,9%
- Działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierająca – 5,4%
Istnieje wiele sposobów dochodzenia należnych roszczeń
– Tak wysoki odsetek firm, które nie regulują na czas swoich zobowiązań to sygnał ostrzegawczy, by szczególnie uważnie dobierać partnerów biznesowych. Do współpracy z tymi firmami należy podchodzić ze szczególną ostrożnością, bowiem ryzyko trafienia na kontrahenta, który nie zapłaci na czas lub wcale jest wysokie i mocno przekracza średnią dla ogółu firm w kraju – czyli wspomniane około 5 proc. Na szczęście można to ryzyko zminimalizować, a co za tym idzie – ograniczyć problemy i koszty związane z windykacją nieuregulowanych faktur. Przedsiębiorcy mogą skorzystać z tej możliwości, np. dokładnie sprawdzając wiarygodność kontrahenta w rejestrze BIG InfoMonitor przed podpisaniem kontraktu – zaznacza Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.
– Istnieje wiele sposobów dochodzenia należnych roszczeń. Jednym z nich jest ujawnienie przeterminowanego długu wraz z danymi niesolidnego dłużnika w Rejestrze Dłużników prowadzonym przez BIG. Dopisanie dłużnika do Rejestru Dłużników np. BIG InfoMonitor jest jednym z prostszych i szybszych sposobów na odzyskanie należności. Może go zastosować praktycznie każdy przedsiębiorca. Naszym celem jest zmotywowanie niesolidnego dłużnika do wzięcia odpowiedzialności za swoje zobowiązania – tak, aby z własnej woli rozpoczął współpracę, a co za tym idzie uregulował długi. Dzieje się tak, ponieważ Rejestr Dłużników prowadzony przez BIG InfoMonitor jest bazą, z której korzystają zarówno instytucje finansowe, jak i podmioty z sektora usług masowych, np. operatorzy telefonii komórkowej i usług mobilnych, a także dostawcy prądu, gazu etc. – przypomina dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.