Wakacje nad Bałtykiem to nie tylko koszt noclegów, posiłków i atrakcji - to również inwestycja w zdrowie, regenerację i bezpieczeństwo. Sezon letni 2025 ruszył pełną parą, a Półwysep Helski - z Jastarnią, Juratą i Kuźnicą - odnotowuje intensywny napływ turystów. Jednak lokalne władze, wychodząc naprzeciw zagrożeniom, wydały istotne ostrzeżenia. Jak wynika z oficjalnego komunikatu gminy Jastarnia, na plażach pojawiły się specjalne tablice z ważnym komunikatem.Reklama
Wakacje nad Bałtykiem. Nowe tablice ostrzegają przed zagrożeniem
Turyści wypoczywający nad polskim morzem, szczególnie na Półwyspie Helskim, powinni zwrócić uwagę na nowe tablice postawione przy wejściach na plażę. Informują o występowaniu prądów wstecznych. Zjawiska, które może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo, choćby dla doświadczonych pływaków.
Zgodnie z komunikatem gminy Jastarnia opublikowanym na profilach w mediach społecznościowych, "prąd wsteczny to silny nurt wody, który zamiast kierować się ku brzegowi, płynie w przeciwną stronę - w głąb morza. Może on porwać kąpiącą się osobę, powodując realne zagrożenie utonięcia. Stanowi zagrożenie choćby dla wytrawnych pływaków". Ten niewidzialny żywioł działa gwałtownie i podstępnie, a reakcje są często zbyt późne.
Brak świadomości zagrożeń to w tym wypadku nie tylko błąd wakacyjny, to decyzja, która może kosztować życie. Zaniedbanie zasad bezpieczeństwa nad wodą nie kończy się jedynie mandatem czy unieważnionym ubezpieczeniem. To strata o znacznie większej skali niż finansowa.
Czerwona flaga to nie sugestia - to zakaz
Na strzeżonych kąpieliskach w Polsce obowiązuje jednolity system oznakowania, którego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa osób korzystających z wypoczynku nad wodą. Zgodnie z obowiązującymi przepisami:
biała flaga wywieszona na maszcie informacyjnym oznacza, iż kąpiel jest dozwolona, a warunki wodne i atmosferyczne zostały ocenione przez ratowników jako bezpieczne. Kąpielisko jest wówczas pod nadzorem służb ratowniczych;czerwona flaga oznacza bezwzględny zakaz kąpieli. Może być wywieszona z powodu m.in. silnych fal, prądów wstecznych, burz, zanieczyszczenia wody (np. sinicami) lub innych zagrożeń. Czerwona flaga jest sygnałem, iż wejście do wody stanowi realne zagrożenie dla zdrowia lub życia.
Nieprzestrzeganie oznakowania może skutkować konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z art. 55 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. - Kodeks wykroczeń (Dz.U. 1971 Nr 12 poz. 114 z późn. zm.): "Kto nie stosuje się do znaków i sygnałów ostrzegawczych lub zakazów dotyczących kąpieli lub uprawiania sportów wodnych, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany". Oznacza to, iż wejście do wody mimo wyraźnego zakazu (np. czerwonej flagi) jest traktowane jako wykroczenie i może skutkować nałożeniem mandatu karnego w wysokości do 250 zł.
Warto pamiętać, iż poza sankcjami prawnymi najważniejsze jest własne bezpieczeństwo oraz odpowiedzialność za innych plażowiczów. Ignorowanie zaleceń ratowników naraża nie tylko osobę łamiącą przepisy, ale także służby ratunkowe, które mogą być zmuszone do podejmowania niepotrzebnych akcji ratunkowych.
Podkreślają to także lokalne władze. Pieniądze są tu sprawą drugorzędną. "Bezpieczeństwo to najważniejsza sprawa dla wszystkich przebywających nad morzem. Pamiętajmy o tym, iż woda to żywioł i lekceważenie jej to najbardziej nierozsądna decyzja ludzka. Zachęcamy do bezpiecznego wypoczynku i zabawy z głową. By wakacje zakończyły się szczęśliwie i pozostały tylko pozytywne wspomnienia" - apeluje gmina Jastarnia.
Odpowiedzialność turystyczna to fundament branży
Dla branży turystycznej bezpieczeństwo nie jest tylko kwestią wizerunkową. To element oferty, który wpływa na decyzje konsumenckie i lojalność klientów. Turyści coraz częściej wybierają miejsca, które oferują nie tylko komfort, ale i poczucie odpowiedzialności za ich dobrostan. Lokalne samorządy oraz ratownicy WOPR zdają egzamin, inwestując w informację i prewencję - co ma realne przełożenie na utrzymanie pozytywnego klimatu wokół regionu.
Agata Jaroszewska