1 tydzień temu
– Nadchodzą trudne czasy rywalizacji i konkurencji międzynarodowej. Dla państw średniej wielkości, takich jak Polska, wyzwań jest szczególnie wiele. Nasze możliwości są znacznie bardziej ograniczone niż tych krajów, które dysponują silną gospodarką, nowoczesnymi technologiami i doświadczeniem, jak Stany Zjednoczone, Chiny, Niemcy czy Francja. W tej sytuacji musimy podjąć wszelkie działania, które pozwolą zaktywizować nasz rynek oraz zidentyfikować słabe punkty, w tym problem nadmiernych regulacji – mówi Tomasz Wróblewski w programie na kanale Namzależy. – Wielu przedsiębiorców, w tym także przedsiębiorców rolniczych, wskazuje na to, iż dodatkowe regulacje w Polsce – tzw. golden plating, czyli nadmierne obciążenia administracyjne nakładane przez Unię – utrudniają rozwój gospodarczego potencjału. Takie obciążenia dotykają wszystkie sektory, w szczególności te najbardziej nastawione na eksport. W tej sytuacji konieczne jest stworzenie ram, które umożliwią szybszy wzrost gospodarczy, aby Polska mogła odpowiedzieć na nadchodzące zagrożenia. Jest to najważniejszy kierunek działania, ponieważ Polska, w odróżnieniu od największych gospodarek, nie ma możliwości wpływania na międzynarodowe stosunki handlowe poprzez narzucanie ceł czy ograniczeń, które mogłyby wywołać strach wśród partnerów. Zamiast tego, powinniśmy skupić się na pobudzaniu energii gospodarczej i wspieraniu rozwoju w obrębie własnego kraju.
– Kraje rozwinięte, takie jak Stany Zjednoczone, mogą wykorzystywać swoje narzędzia i presję w stosunkach międzynarodowych. Z kolei państwa o mniejszych zasobach, jak Izrael, który z sukcesem ograniczył biurokrację, oraz Szwajcaria, która pomimo sankcji amerykańskich potrafiła utrzymać silną gospodarkę, stanowią przykład tego, jak ograniczenie obciążeń administracyjnych może sprzyjać rozwojowi. Dlatego najważniejsze jest, by Polska dążyła do wzmacniania różnorodności i siły swojej gospodarki, a także przemysłu – dodaje.
