Przez lata zakupy online opierały się na prostym schemacie: szukasz produktu, dodajesz go do koszyka i manualnie wpisujesz dane karty, aby sfinalizować transakcję. Ten proces, choć bezpieczny, wymaga naszej stałej uwagi. A co jeżeli powiem Ci, iż już niedługo możesz zlecić sztucznej inteligencji znalezienie najlepszej oferty na nowy laptop i pozwolić jej na zakup, gdy tylko cena spadnie do określonego poziomu, bez twojej dalszej interwencji?
Tę wizję ma zrealizować Agent Payments Protocol (AP2) – nowy, otwarty protokół płatności opracowany przez Google we współpracy z ponad 60 gigantami finansowymi i technologicznymi, takimi jak PayPal, Mastercard, Salesforce, Etsy i American Express.
Dlaczego agenci AI nie mogli dotąd dokonywać zakupów?
Obecnie agenty AI, takie jak te wbudowane w przeglądarki, są już wystarczająco zaawansowane, aby przeglądać internet, porównywać produkty czy rezerwować loty. Jednak w kluczowym momencie sfinalizowania transakcji napotykają na barierę. Brakowało im bowiem formalnego sposobu na uzyskanie autoryzacji do wydania pieniędzy. Prawo i standardy płatności wymagały manualnej zgody od człowieka, aby upewnić się, iż to Ty, a nie bot, robisz zakup. AP2 ma na celu stworzenie brakującego elementu: bezpiecznego i w pełni identyfikowalnego mechanizmu, który pozwoli agentom dokonywać transakcji w imieniu użytkownika, choćby gdy ten nie jest w danej chwili online.

Jak AP2 buduje zaufanie?
Aby nowy protokół mógł działać, konieczne było rozwiązanie problemów związanych z zaufaniem, bezpieczeństwem i odpowiedzialnością. AP2 opiera się na koncepcji Mandatów. To cyfrowe, kryptograficznie podpisane kontrakty, które służą jako weryfikowalny dowód intencji użytkownika. Zapewniają one trzy najważniejsze rzeczy:
- Autoryzację: Mandat udowadnia, iż człowiek dał agentowi pozwolenie na dokonanie zakupu.
- Autentyczność: Sprzedawca może zweryfikować, iż agent działa zgodnie z intencjami użytkownika, a nie jest oszustem.
- Odpowiedzialność: W razie błędu lub oszustwa, protokół jasno wskazuje, która strona jest odpowiedzialna za daną transakcję, co eliminuje chaos i niepewność.
To oznacza, iż każda transakcja dokonana przez agenta ma za sobą ślad audytowy, który łączy pierwotną instrukcję z finalną płatnością.
Dwa scenariusze użycia, jedna rewolucja
AP2 zaprojektowano z myślą o dwóch głównych sposobach korzystania z agentów:
- Zakupy w czasie rzeczywistym: Prosisz agenta o znalezienie butów. Twoja prośba zostanie zapisana jako Mandat Intencji. Gdy agent znajdzie odpowiedni produkt, prosi Cię o ostateczne zatwierdzenie, co tworzy Mandat Koszyka i finalizuje transakcję.
- Zadania delegowane: Mówisz agentowi, aby kupił bilet na koncert, ale tylko wtedy, gdy jego cena spadnie poniżej ustalonej kwoty. W tym przypadku, twoja instrukcja z warunkiem działa jako pre-autoryzacja. Agent ma już wszystko, czego potrzebuje, by dokonać zakupu bez twojego dalszego udziału.
Ta druga opcja jest najbardziej rewolucyjna. Pozwala na automatyzację procesów, które do tej pory wymagały stałego monitorowania. Firmy mogą w ten sposób automatycznie skalować licencje na oprogramowanie w zależności od zużycia, a prywatni użytkownicy polować na okazje.
Kryptowaluty dołączają do gry
Co więcej, Google nie zamyka się na tradycyjne waluty. We współpracy z kluczowymi graczami z branży Web3, takimi jak Coinbase czy Ethereum Foundation, stworzono rozszerzenie A2A x402, które pozwala agentom na dokonywanie transakcji dzięki kryptowalut, takich jak stablecoiny. Dzięki temu, AP2 łączy świat tradycyjnych finansów z dynamicznie rosnącym ekosystemem blockchain.
Co to oznacza dla ciebie?
Chociaż protokół jest już gotowy, a jego specyfikacje są dostępne publicznie, musimy uzbroić się w cierpliwość. AP2 nie pozostało wdrożony w żadnym produkcie dla konsumentów. Czeka nas jeszcze długa droga, zanim poczujemy się w pełni komfortowo, pozwalając maszynom wydawać nasze pieniądze.
Standard ten ma szansę stać się fundamentem pod nową erę handlu cyfrowego. Firmy już teraz mogą zapoznawać się z protokołem i przygotowywać swoje systemy, by w przyszłości stać się częścią tego ekosystemu. Prawdziwa rewolucja nadejdzie jednak wtedy, gdy w pełni zaufamy technologii, która uwolni nas od klikania „zapłać” i pozwoli nam skupić się na ważniejszych rzeczach.
Źródło: venturebeat