Australijska giełda kryptowalut Swyftx uruchamia nową platformę edukacji kryptograficznej typu „Learn and Earn”(Zarabiaj i ucz się). Dla pierwszych osób, które ukończą kurs przewidziano nagrodę w BTC. Czy taka akcja faktycznie może poprawić świadomość użytkowników.
BTC za ukończenie kursu edukacyjnego? To nie żart
Giełda kryptowalut Swyftx, działająca w Australii, poinformowała, iż 6 września uruchamia platformę edukacji kryptograficznej typu „Learn and earn”. Użytkownicy za ukończenie kursów na temat oszustw kryptowalutowych zostaną nagrodzeni. Akcja ma związek ze wzmożonym zainteresowaniem oszustwami związanymi z kryptowalutami w Australii. Szef działu spraw korporacyjnych w Swyftx Tom Matthews powiedział, iż celem szkoleń jest edukowanie społeczności na temat niebezpieczeństw do czasu, gdy branża zostanie w pełni uregulowana. Jego zdaniem pomogłoby to również ludziom lepiej zrozumieć rynek kryptowalut i zmniejszyć ich podatność na oszustwa. Ponadto przedstawiciele giełdy argumentuje że, zauważyła duży wzrost popytu na edukację w zakresie kryptowalut podczas bessy. Pierwsze 4000 osób, które pomyślnie ukończą pierwszy kurs, otrzyma pięć dolarów australijskich (3,20 dolara) w Bitcoinach.
Edukacja społeczności, czy sposób na zwiększenie popularności?
Firma spodziewa się, iż w kursach edukacyjnych weźmie udział choćby 80 000 Australijczyków. Matthews powiedział, iż zapotrzebowanie na większą edukację wynika w dużej mierze z wysokiego poziomu oddolnego przyjęcia kryptowalut w Australii oraz chęć zdobywania nowych informacji w tym temacie. Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, iż tego typu działania dodatkowo mają na celu zwiększenie popularności oraz bazy użytkowników giełdy. Swyftx nie jest też pierwszym podmiotem w branży, który poszedł w tym kierunku. Na całym świecie kilka dużych giełd, takich jak Coinbase, uruchomiło podobne platformy edukacyjne z zachętami kryptograficznymi. Giełda kryptowalut Binance oferuje również możliwości zarabiania na kryptowalutach za pośrednictwem sekcji „Akademia”. Zatem edukacja raczej nie jest jedynym celem w takim przypadku. jeżeli jednak faktycznie taki działania mogą przyczynić się do zwiększenia świadomości użytkowników, to pomysł może się obronić.