Wrześniowy odczyt Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków („Wskaźnik”) zalicza co prawda kolejny spadek i pogłębia swój odczyt w ćwiartce recesyjnej, ale różnica pomiędzy ostatnim odczytem z sierpnia jest marginalna. Zapowiadane na początku sierpnia pogłębienie tegorocznego dołka na WIG (zobacz: „Rośnie szansa dalszego spadku WIG”) zrelizowało się idealnie. Jak do tej pory główny indeks pogłębił dołek i znajduje się w zapowiadanym przedziale 48k – 53k.
Pogorszył się delikatnie odczyt opisujący perspektywy na kolejne dwa kwartały (oś pionowa), ale poprawiły odczyty związane z odczytem sytuacji bieżącej (oś pozioma). Skala łącznego spadku po przeliczeniu Wskaźnika jest już jednak bardzo niewielka. Spełniają się prognozy o tym, iż odczyty nie wrócą gwałtownie do pozytywnych, ale ich dynamika spadku niezmiennie spowalnia, a w tej chwili jest już na granicy błędu statystycznego.
Bazując na najnowszych danych, podtrzymuję, iż trwający od ponad pół roku trend się nie zmienił. Tendencja schładzania koniunktury jest widoczna i będzie dalej postępować. Jednocześnie jednak najgorsze elementy gospodarcze wydają się być w pełni wycenione. To oczywiście na tym etapie czysty strzał, ale spodziewałbym się kolejnych odczytów Wskaźnika zawijających pionowo do góry (stopniowe poprawianie się perspektyw przy niewielkich zmianach odczytów dotyczących sytuacji bieżącej)
Odczyt Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków, wrzesień 2022
W ostatnim miesiącu zaskoczyła negatywnie inflacji z Polski, ale czy to faktycznie było zaskoczenie? Rynek nie przejął się tym odczytem za bardzo, a i wszyscy dookoła wiemy, iż inflacja w Polsce gwałtownie nie spadnie. Jednocześnie jednak w USA sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Pomimo iż FED tam pozostaje jastrzębi i nie zmieni swojego tonu aż do konsekwentnie spadającej mocno inflacji, to ta inflacja w USA już spada. Po prostu wciąż jest wysoka. Spada zarówno w odczytach CPI jak i PCE. Za dwa lata wiele osób w USA o inflacji pamiętać nie będzie.
Podobnie sytuacja wyglądała przy odczytach PMI. Te dla Polski okazały się ponownie gorsze i to istotnie gorsze, ale te zagraniczne już trzymały się prognoz. Teoretycznym problemem pozostaje sytuacja na rynku energii. Jednak po parabolicznym wzroście zaliczyliśmy (jak w większości paraboli cenowych) równie dynamiczny spadek. Oczywiście ceny energii pozostają gigantyczne względem tych sprzed roku, ale bardzo niskie względem tych sprzed dwóch tygodni. Wydaje się jednak, iż tak jak wcześniej rynek nie doceniał możliwości wzrostu energii, tak teraz nie docenia możliwości interwencji unijnej na tym rynku.
W tym wszystkim rynek pracy zarówno w Polsce jak i zagranicą trzyma się niespotykanie dobrze. Pewnie, iż jest to najbardziej „lagujący” wskaźnik, ale po takim czasie już powinniśmy widzieć przynajmniej lekkie jego pogorszenie. Nic takiego się nie dzieje. Może czeka nas pierwsza recesja gospodarcza oddająca postępującą sytuacje demograficzną, gdzie po prostu nie ma jak zostać bezrobotnym, bo mamy za mało rąk do pracy.
Oczekujemy, iż w kolejnych miesiącach Wskaźnik utrzyma się w ćwiartce wskazującej na recesję. w tej chwili Wskaźnik Koniunktury DNA Rynków sugeruje, iż polska gospodarka w 2022 roku zanotuje wzrost PKB ok. 4,2% r/r co jest głównie zasługą doskonałego pierwszego kwartału. W drugiej połowie roku gospodarka doświadczy dynamiki PKB na poziomie maksymalnie 2,0 – 2,5%. W przypadku trzeciego i czwartego kwartału spowolnienie może być jeszcze silniejsze z wysokim ryzykiem sięgnięcia choćby negatywnego wzrostu.
Oczekujemy, iż w kolejnych miesiącach Wskaźnik utrzyma się w ćwiartce wskazującej na recesję. w tej chwili Wskaźnik Koniunktury DNA Rynków sugeruje, iż polska gospodarka w 2022 roku zanotuje wzrost PKB ok. 4,2% r/r co jest głównie zasługą doskonałego pierwszego kwartału. W drugiej połowie roku gospodarka doświadczy dynamiki PKB na poziomie maksymalnie 2,0 – 2,5%. W przypadku trzeciego i czwartego kwartału spowolnienie może być jeszcze silniejsze z wysokim ryzykiem sięgnięcia choćby negatywnego wzrostu.
Podsumowanie Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków dla inwestorów
Prognozowane przez nas „Klepanie rynkowego dna” na początku maja 2022 wciąż trwa. Wyłamanie Wskaźnika z początku sierpnia zmusiła nas do obniżenia prognozy na najbliższy okres dla WIG do zakresu 48 000 – 53 000 punktów. Scenariusz ten opisywany w odczycie z początku sierpnia „Rośnie szansa dalszego spadku WIG” sprawdził się nadzwyczaj gwałtownie i już na początku września oscylowaliśmy w okolicach 49 000 punktów pogłębiając roczne minima. Obecny odczyt jednak nie skłania nas już do kolejnego obniżenia prognozy.
Oczywiście jedno istotne wyhamowanie spadku to za mało, żeby wprost mówić, iż szykuje nam się mocne odbicie, ale zdecydowanie nie jest podstawą do obniżania bazowej prognozy. Zakładamy więc, iż najbliższy okres będzie na GPW raczej nudny, ale najgorsze już minęło. Podtrzymujemy więc prognozę bazowego przedziału indeksu WIG na 48 000 – 53 000 punktów, co oczywiście może oznaczać pogłębienie tegorocznego dołka, ale byłaby to raczej kosmetyka, niż nowa fala.
Jednocześnie znajdując się w ćwiartce „recesyjnej” nie sposób wspomnieć o tym, iż to najlepszy czas do długoterminowego budowania ekspozycji na rynku akcji. W efekcie według Wskaźnika Koniunktury DNA choćby dla inwestorów z horyzontem krótkoterminowym powiedziałbym, iż obecne perspektywy rynku w zakresie zysku do ryzyka są korzystne (z uwagi na to, iż jesteśmy bliżej dolnego ograniczenia estymowanego przedziału). Podobnie w przypadku inwestorów długoterminowych (ponad rok). Gdy Wskaźnik DNA znajduje się w ćwiartkach recesyjnych, to jest to w długim horyzoncie jedna z lepszych okazjo do akumulowania akcji.
Przypominam, iż Wskaźnik estymuje sytuację jedynie dla szerokiego rynku WIG, który najlepiej odzwierciedla złożoność gospodarki, a nie poszczególnych sektorów, które oczywiście mogą zachowywać się od szerokiego rynku o wiele lepiej lub o wiele gorzej.
Do zarobienia!
Piotr Cymcyk
> Poznaj szczegóły Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków! <
Najnowszy odczyt Wskaźnika znajdziesz poniżej!