W ujęciu kwartalnym PKB Niemiec wzrósł o 0,1 proc. w III kw. 2024 r. - podał Destatis. W ujęciu rocznym niewyrównanym sezonowo niemiecki PKB wzrósł o 0,1 proc. "Niemiecka gospodarka ledwo ruszyła do przodu w trzecim kwartale, kontynuując trend praktycznie zerowego wzrostu w największej gospodarce strefy euro" - powiedział Claus Vistesen, główny ekonomista strefy euro w Pantheon Macroeconomics.
Destatis podał najnowsze dane o niemieckiej gospodarce
PKB Niemiec wzrósł w III kwartale 2024 r. o 0,1 proc. w porównaniu do II kwartału 2024 r. - po uwzględnieniu cen, pór roku i kalendarza. Wydatki konsumpcyjne wzrosły o 0,3 proc. w porównaniu do drugiego kwartału 2024 r. O 0,4 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału wzrosły natomiast wydatki rządowe. Reklama
Zgodnie z danymi Destatis, niemiecka gospodarka została dotknięta spadkiem eksportu o 1,9 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem, a także słabszymi inwestycjami w takich obszarach jak maszyny, urządzenia i budownictwo.
"Nawet jeżeli niemiecka gospodarka uniknęła letniej recesji, zbliża się zimowa recesja" - ocenił Carsten Brzeski, globalny szef działu makroekonomicznego w ING. Agencja AFP podaje, iż wzrost gospodarczy Niemiec w III kw. 2024 r. "to kolejny cios dla zmagającej się z problemami największej gospodarki Europy". Ostateczny odczyt potwierdził, iż tradycyjny czynnik wzrostu gospodarczego w strefie euro o włos uniknął recesji technicznej, notując skromny wzrost na poziomie 0,1 proc. w ujęciu kwartalnym.
Słabe odczyty indeksów PMI w Niemczech
Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Niemiec, przygotowywany przez S&P Global, w listopadzie 2024 r. wyniósł 43,2 pkt wobec 42,8 pkt na koniec poprzedniego miesiąca. Z koeli PMI Composite wyniósł 47,3 pkt wobec 48,6 pkt miesiąc wcześniej.
"Gdyby nie minimalna pozytywna niespodzianka w niemieckim przemyśle, listopad byłby pod każdym względem katastrofalny. A tak jest tylko fatalny. Europa ma problemy strukturalne, ale to jest cykliczna słabość. EBC będzie się spieszył z cięciami (-50 pb w grudniu)" - czytamy w poście ekonomistów banku Pekao opublikowanym w piątek na platformie X. Odnieśli się oni do wstępnych listopadowych danych S&P Global o wskaźniku PMI w strefie euro.
"W Niemczech w usługach obraz podobny - pogorszenie koniunktury. Na osłodę marginalna poprawa w przemyśle, gdzie jednak sam poziom indeksu jest bardzo niski (43,2 pkt). Środowisko recesyjne nie opuszcza strefy euro. Przyszłoroczne ożywienie, o ile tak można to w ogóle nazwać, będzie bardzo kruche i... być może w zasadzie niezauważalne" - podkreślili ekonomiści z mBank Research.
W podobnym tonie wypowiedział się serwis finansowy macroNEXT. "W Niemczech stabilnie. Jak było źle, tak jest źle. (...) Tam już chyba wszyscy czekają na lutowe wybory i jakiś mocny zwrot w polityce gospodarczej" - podkreślono w poście opublikowanym na platformie X.
Ekonomiści czekali na dane z niemieckiej gospodarki
"Sektor przemysłowy ma przez cały czas pozostawać w obszarze recesyjnym, a doniesienia o planach dalszego zamykania fabryk w branży motoryzacyjnej nie napawają optymizmem choćby w średnim okresie. W lepszej kondycji pozostaje się sektor usług, który stopniowo odradza się po pandemii. Podobne tendencje widoczne są w pozostałych państwach strefy euro, gdzie przemysł również znajduje się w recesji, choć nie tak głębokiej jak w Niemczech" - napisał PKO BP w porannym raporcie.
O niepokojącej sytuacji w niemieckiej gospodarce mówił ostatnio minister finansów. - Wczoraj przeczytałem, iż gospodarka samej Kalifornii jest na poziomie gospodarki Niemiec - największej gospodarki unijnej. To pokazuje, iż coś złego dzieje się z gospodarką Unii Europejskiej - powiedział w środę w Radiu ZET Andrzej Domański. Dodał, iż w tym roku niemiecka gospodarka będzie balansować na granicy recesji.