Najrzadsza moneta II RP. Dlaczego pięciozłotówka z Nike kosztuje tyle, co mieszkanie?

6 dni temu
Przedwojenna pięciozłotówka z wizerunkiem bogini zwycięstwa Nike to dziś najcenniejsza moneta obiegowa II Rzeczpospolitej. Jej historia pełna jest zaskakujących zwrotów akcji, a rzadkość sprawia, iż ceny osiągane na aukcjach numizmatycznych potrafią zaskoczyć choćby doświadczonych kolekcjonerów.
Moneta z wizerunkiem bogini zwycięstwa Nike w codziennym obiegu krążyła zaledwie kilka lat, a mimo to dziś jej historia fascynuje nie tylko numizmatyków. To jeden z tych przypadków, gdy zwykły środek płatniczy urósł do rangi kolekcjonerskiej legendy. Niewielu pamięta, iż w latach 30. pięciozłotówka była powszechnie dostępna i przechodził z rąk do rąk. w tej chwili każdy zachowany egzemplarz to nie tylko materialna pamiątka po II Rzeczypospolitej, ale też skarb o ogromnym znaczeniu dla hobbistów.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak słaby kurs złotego wpływa na nasze portfele? Wyjaśniamy


Moneta, która przeszła do legendy. Pięciozłotówka z wizerunkiem bogini zwycięstwa Nike
Pięciozłotówka z wizerunkiem Nike powstała w pracowni wybitnego rzeźbiarza Edwarda Wittiga. Do obiegu trafiła w 1928 roku, stając się pierwszą dużą srebrną monetą II Rzeczpospolitej. Zwracała uwagę nie tylko starannym wykonaniem, ale też przesłaniem. Na rewersie znalazła się krocząca postać bogini zwycięstwa, która symbolizowała siłę i nowy porządek polityczny po przewrocie majowym. W tamtym czasie interpretowano to jako hołd dla rządów sanacji. Nowością był rant z łacińską sentencją "Salus rei publicae suprema lex" (Dobro Rzeczypospolitej najwyższym prawem). To pierwszy przypadek, kiedy polska moneta obiegowa otrzymała napis na krawędzi. Całość, wraz z orłem państwowym na awersie, sprawiała, iż pięciozłotówka prezentowała się wyjątkowo dostojnie. Choć wybito blisko 24 miliony sztuk w kilku mennicach - warszawskiej, belgijskiej, angielskiej i wiedeńskiej - to większość z nich została przetopiona z powodu inflacji i rosnącej wartości srebra. Najbardziej ucierpiał rocznik 1932, którego niemal cały nakład został zniszczony.


Numizmatyczny biały kruk. Najbardziej cenione w serii są egzemplarze z 1932 roku
Dziś najcenniejszymi w całej serii są egzemplarze z 1932 roku. Według szacunków przetrwało zaledwie od 26 do 120 monet wybitych w tym roku, co czyni je najrzadszymi pieniędzmi obiegowymi II Rzeczypospolitej. Każdy pojawiający się na aukcjach numizmatycznych okaz wzbudza ogromne emocje i przyciąga kolekcjonerów gotowych zapłacić zawrotne sumy. Standardowe roczniki z końca lat 20. można kupić już za kilka tysięcy złotych, ale pięciozłotówka z 1932 roku osiąga zupełnie inny pułap cenowy - od kilkudziesięciu do ponad 100 tysięcy złotych za monetę w idealnym stanie.
Zobacz też: Za te polskie monety kolekcjonerzy zapłacili fortunę. choćby samochody z salonu kosztują mniej
Dziś pięciozłotówka z boginią zwycięstwa stała się symbolem prestiżu w świecie numizmatyki. Wielu kolekcjonerów marzy o tym, by choć raz trzymać ją w ręku, nie mówiąc już o posiadaniu w zbiorach. Niestety, w sieci łatwo natknąć się na kopie i repliki, które oferowane są za kilkadziesiąt złotych. W odróżnieniu od oryginału nie mają jednak wartości historycznej ani materialnej.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału