Wtorkowa krwawa łaźnia na rynku kryptowalut przyniosła nam zaskakujące statystyki. Inwestorzy zaczęli w panice wyprzedawać swoje bitcoiny na scentralizowanych giełdach, nie zważając zbytnio na to, czy sprzedadzą je ze stratą.
- W dniu 25 lutego na scentralizowane giełdy wysłano 79 300 bitcoinów o wartości 7 miliardów dolarów.
- Spadek kursu BTC poniżej 90 tys. dolarów wywołał szok u krótkoterminowych inwestorów tej kryptowaluty.
Korekta na rynku kryptowalut odebrała inwestorom rozum
Jak widać nie każdy zdaje sobie sprawę, iż posiadane aktywa sprzedaje się na górce cenowej, a nie podczas spadków. Gdy wczoraj doszło do kolejnej korekty bitcoina, która sprowadziła jego kurs do najniższego poziomu od trzech tygodni, wielu inwestorów postanowiło w panice pozbyć swoich zasobów.
Jak wynika z danych platformy analitycznej CryptoQuant, w dniu 25 lutego doszło do największej wyprzedaży tego roku.
Krótkoterminowi inwestorzy (Short Term Holders; STH), którzy trzymają swoje cyfrowe aktywa nie dłużej niż 155 dni, nie udźwignęli presji sprzedażowej i postanowili skapitulować.
Odnotowano wczoraj wysyłkę 79 300 BTC o wartości 7 miliardów dolarów na scentralizowane giełdy.
In the last 24 hours, 79.3K BTC were sold at a loss on exchanges. This is the largest Bitcoin sell-off of 2025. pic.twitter.com/ZAAeZZYfXj
— Axel 💎🙌 Adler Jr (@AxelAdlerJr) February 26, 2025
Na blogu wspomnianej firmy przeanalizowano wskaźnik SOPR, czyli stosunek zysku do wydatku, monitorujący stosunek kryptowalut z zyskiem lub ze stratą, które są przesyłane na CEX-y.
Wczoraj wskaźnik ten spadł do 0,964, co oznacza najniższą wartość od sierpnia 2024 roku, gdy doszło do załamania na japońskiej giełdzie papierów wartościowych.
Bez paniki, będzie dobrze
Ciśnienia nie zdołali utrzymać także inwestorzy instytucjonalni, którzy wypłacili we wtorek najwięcej środków z ETF-ów spot w skali doby. Z amerykańskich funduszy giełdowych dla rynku spot BTC odpłynęło łącznie 1,01 miliarda dolarów, co stanowi nowy rekord, od kiedy tego typu instrumenty finansowe działają.
Panika inwestorów jest jednak mało racjonalna, a działanie pod wpływem silnych emocji zaburza im szerszy obraz sytuacji.
O tym, iż sytuacja na rynku kryptowalut wciąż jest pod kontrolą i nie ma mowy o powrocie dominacji niedźwiedzi pisał między innymi Richard Teng (CEO Binance) oraz topowy analityk Michaël van de Poppe.
