Największe spadki w historii polskiej giełdy

1 rok temu

Bessy i załamania rynkowe są nieodłącznym elementem towarzyszącym rynkowi kapitałowemu. Rynki wpadają w bessy regularnie co kilka lat. Powodów do spadków może być masa. Każda, choćby najbardziej abstrakcyjna wiadomość może zachwiać kursem danej spółki. Powodów, dla których to główne indeksy mocno tracą na wartości, jest już znacznie mniej. Inwestorzy powinni jednak uodpornić się na spadki. Historia uczy jednoznacznie, iż po każdej bessie przychodzi większa hossa.

Największe spadki i wzrosty indeksu wig w latach 1991 – 2020

https://www.analizy.pl/tylko-u-nas/25354/hossa-bessa-od-czasu-do-czasu-krach-lub-banka

Pierwsza bessa na polskiej giełdzie

Polscy inwestorzy nie musieli długo czekać na pierwszą bessę. Złapała ich niedługo po uruchomieniu rynku. Główny indeks WIG spadł z 1000 punktów w momencie otwarcia giełdy 16 kwietnia 1991 roku, do 635 punktów 23 czerwca 1992 roku. Obsunięcie wyniosło więc ponad 36%.

W latach 1991 – 1992 polska giełda pozostawała w pierwszej prawdziwej bessie głównie ze względu na trudności gospodarcze i polityczne kraju w tym okresie. w latach 90-tych rynek dopiero się rozwijał i nie był jeszcze na tyle rozwinięty, aby przyciągnąć duże ilości kapitału od inwestorów. Brak zaawansowanych instrumentów finansowych i stabilności gospodarczej były dodatkowymi czynnikami, które wpłynęły na pesymizm.

Chociaż start GPW do najlepszych nie należał, to wszyscy, którzy nie zrezygnowali i zostali na parkiecie, niedługo zostali sowicie wynagrodzeni. Czekała na nich prawdziwa pokoleniowa hossa, która z wielu uczyniła milionerów.

Kurs indeksu wig w latach 1991 – 1992

https://www.analizy.pl/tylko-u-nas/25354/hossa-bessa-od-czasu-do-czasu-krach-lub-banka
Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Największa bessa po największej hossie

Pęknięcie bańki spekulacyjnej w marcu 1994 r. było bolesnym doświadczeniem dla wielu. Niektórzy pewnie nigdy nie wrócili już na rynek. Podczas trzynastu miesięcy bessy, WIG zaliczył rekordowy spadek o 72%. Tym samym to właśnie bessa 1994 roku była największą w dotychczasowej historii GPW. Trzeba jednak przyznać, iż zasłużoną. Po wzroście indeksu blisko 30-krotnie w rekordowym czasie wyceny nie były rozzsądne.

Szeroki rynek na początku 1994 roku mógł się pochwalić wskaźnikami C/Z na poziomie 30, a C/WK na poziomie 4,5. Inflacja przekraczała 20%, a Polska giełda nie była w szerokim kręgu zainteresowania inwestorów zagranicznych. Ostatecznie choćby po 72% spadku inwestorzy będący na rynku w latach 1991-1992 zarobili 500%.

Bessa z roku 1998

W 1998 roku Rosja ucierpiała rykoszetem porażona przez kryzys azjatyckich tygrysów z 1997 roku. Sam kryzys azjatycki i rosyjski został bezpośrednio wywołany przez niepokoje związane z tym, iż Fed zacznie podnosić stopy procentowe i chłodzić, trwającą od początku lat 90-tych hossę na rynku amerykańskim.

W czasie, gdy ropa uległa przecenie o 53%, indeks rosyjskiej giełdy został wyprzedany aż o 93%. Polska była wówczas postrzegana bardziej jako część wschodu niż zachodu. Nie byliśmy ani w NATO, ani w UE. W związku z problemami w Rosji, inwestorzy zagraniczni zaczęli wycofywać kapitał ze wszystkich państw regionu, w tym z GPW. Giełda zareagowała źle, ale i tak o wiele lepiej niż rosyjska.

Ostatecznie bessa trwała siedem miesięcy i spustoszyła portfele przedsiębiorców. WIG tąpnął o 44% i potrzebował aż dwóch lat na powrót do stanu sprzed kryzysu. Szczególnie mocno dostało się mniejszym spółkom. MWIG40 spadł o prawie 50%.

Notowania indeksu mwig40 w 1998 roku

https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=MWIG40

Bessa po bańce dotcom

Niskie stopy procentowe USA z lat 1998-1999 sprawiły, iż inwestorzy zaczęli poszukiwać nowych okazji dla pomnożenia swojego kapitału. Świeżość technologii internetowych pomagała przedsiębiorcom w łatwy sposób zdobywać środki na „obiecujące” pomysły, choćby bez posiadania realistycznego biznesplanu. Nierzadko środki przekazywane przez fundusze venture capital były marnotrawione i nie przynosiły wymiernych rezultatów.

Na początku 2000 roku część inwestorów straciła nadzieję na opłacalność przedsięwzięć internetowych. Zachwyt nad „nową gospodarką” ulotnił się. Amerykański indeks giełdowy NASDAQ Composite w ciągu zaledwie kilku miesięcy spadł z poziomu 5 tys. punktów do 2 tys punktów. Na polskiej GPW w połowie lat 90. XX wieku poza Optimusem, który stworzył portal internetowy Onet, nie było jednak spółek działających w branży internetowej. Nic więc dziwnego, iż sama bessa bańki dotcom nie była dla polskich inwestorów zbyt odczuwalna. Spadek WIG w okresie marzec 2000 – październik 2000 nie przekroczył 32%.

Większym problemem była w tamtym okresie kondycja polskiej gospodarki. Wzrost PKB naszego kraju drastycznie spowolnił, a wraz z nim pospadały marże przedsiębiorców. Oczywistą konsekwencją słabszych raportowanych wyników finansowych jest giełdowa bessa. Tak się w rzeczywistości stało. Przez kolejne 3 lata polskie indeksy poruszały się w trendzie bocznym.

Dynamika PKB Polski r/r

https://dnarynkow.pl/prawdziwa-hossa-pokoleniowa-w-historii-gpw/

Upadek Lehman Brothers

Po bardzo słabych latach 2000 – 2003 inwestorzy niedługo doczekali się drugiej co do wielkości hossy w historii polskiej giełdy. Od marca 2003 roku do lipca 2007 indeks WIG wzrósł o prawie 400%! Kres wzrostom przyniósł rok 2007. Zapaść na rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych przerodziła się w ogólnoświatowy kryzys. Za oceanem ceny domów zaczęły gwałtownie spadać, a instrumenty dłużne, które miały być zabezpieczeniem kredytów hipotecznych, okazały się papierami bez pokrycia.

Sytuacja nie przeszła bez echa nad Wisłą. Kapitał zaczynał odpływać z Polski, a inwestorzy krajowi zaczęli panikować. Spora część z nich obkupiła się w akcje na górce i nie była przygotowana na to, co właśnie miało nastąpić. Ci, którzy mieli już doświadczenie prawdopodobnie wykorzystali spadki do zarobku. Na wykresie niżej widać, jak zachowywały się różne indeksy 10 lat później. Tylko polski WIG od dołka w marcu przez kolejną dekadę pozwalał osiągać 11% rocznej stopy zwrotu.

Stopy zwrotu z wybranych klas aktywów w okresie 10 lat od lutego 2009 roku

https://qnews.pl/aktualnosc/10-lat-od-dna-najwiekszej-bessy

Najgwałtowniejsza bessa w historii GPW

Nigdy wcześniej bessa nie zaczęła się od tak wielkiej i gwałtownej paniki, jak ta spowodowana wirusem COVID-19. W 2020 r. informacje dotyczące szerzenia się wirusa wywołały panikę wśród inwestorów, której nikt wcześniej nie widział. WIG tylko od 19 lutego do 12 marca 2020 roku stracił ponad 20 tys. punktów, tj. 35,88 proc. swojej początkowej wartości. Podobnie zachowały się inne światowe giełdy. Indeks giełdy japońskiej NIKKEI w dniach 20.02–19.03.2020 r. zanotował spadek w wysokości 29,5 proc.

Indeks giełdy w Londynie FTSE stracił blisko 33 proc. swej wartości w okresie 20.02– 23.03.2020 r. W Europie pandemia w największym stopniu doświadczyła negatywnie giełdy: włoską, rosyjską, grecką i austriacką, które zanotowały spadki powyżej 40%.

Zmiana wartości najważniejszych europejskich indeksów giełdowych w okresie bessy wywołanej pandemią COVID-19 (w proc.) – bessy z 2020 roku

https://nsz.wat.edu.pl/pdf

Bessa wojenna z 2021 roku

Dokładnie 75 018 punktów na indeksie WIG. To był szczyt dynamicznej hossy z lat 2020-21 osiągnięty przez indeks 8 listopada 2021. Hossa wytraciła pęd głównie przez widmo znacznych podwyżek stóp procentowych na świecie. Gdy na horyzoncie pojawił się wzrost kosztu kapitału, inwestorzy zaczęli wymiękać. Zjawisko zaczęło być widoczne tak samo w Polsce, jak i na innych giełdach.

Wysokość stopy referencyjnej w Polsce

https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/stopy-procentowe-kwiecien

Polskie indeksy giełdowe oberwały podwójnie. Drugi cios przyszedł po inwazji Rosji na Ukrainę. Wojny w Europie dawno nie było. Nic dziwnego, iż inwestorzy zaczęli panicznie wyprzedawać akcje regionu. Zaczęli też zdawać sobie sprawę, iż wojna w Europie będzie miała duże negatywne skutki pośrednie również dla państw niezaangażowanych w nią bezpośrednio. Spadki od października 2021 roku do października roku 2022 sprowadziły WIG o niemal 40% niżej. W ubiegłym roku więc doświadczyliśmy piątej największej bessy w 32-letniej historii naszej giełdy.

Polub nas na Facebook!

Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.

DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach

Po każdej bessie przychodzi hossa

Po każdej bessie przychodzi hossa. Powinien o tym pamiętać każdy inwestor. Jako inwestorzy nie powinniśmy bać się spadków indeksów. W długim terminie ceny akcji rosną i najważniejszym zadaniem jest wybór odpowiednich spółek do naszego portfela. Timing inwestycji jest drugorzędny, o ile inwestujemy przez długi czas.

Największe bessy i szas(w sesjach) po jakim indeksy wracały do poziomu poprzedniego szczytu

https://www.analizy.pl/tylko-u-nas/25354/hossa-bessa-od-czasu-do-czasu-krach-lub-banka

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
55
3
Idź do oryginalnego materiału