W pierwszym kwartale br. po raz pierwszy od dawna zmalał eksport polskiej motoryzacji. Jednocześnie znacznie uległ zmniejszeniu popyt na polską specjalność, jaką stały się akumulatory do pojazdów elektrycznych.
Co prawda dobre wyniki branży motoryzacyjnej przez cały czas utrzymują producenci części i komponentów, jednak skomplikowana sytuacja motoryzacji w Europie nie pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość.
Polska traci swoją kartę przetargową?
Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, która opiera swoje wnioski na danych z raportu AutomotiveSuppliers.pl, produkcja sprzedana polskiego sektora motoryzacyjnego za pierwsze trzy miesiące obecnego roku wzrosła do rekordowego poziomu 60,2 mld zł, ale mimo to rozczarowała. Wzrost rok do roku wyniósł 3,4 proc. To znacząco mniej niż w tych samych kwartałach 2023 i 2022 roku.
W pierwszym kwartale 2024 r. wartość eksportu przemysłu motoryzacyjnego z Polski wyniosła 12,4 mld euro wobec 12,9 mld euro rok wcześniej, co oznacza spadek o 3,84 proc. Na dodatek dramatyczny spadek, bo o 54,7 proc., odnotowano w eksporcie baterii litowo-jonowych, w których produkcji Polska stała się w ostatnich latach europejskim potentatem. Zawirowania w popycie na samochody elektryczne i ograniczenia ich produkcji odbiły się na bateriach wyjątkowo boleśnie. Wiele wskazuje na to, iż w całym 2024 r. wyniki produkcji sprzedanej, przeciętnego zatrudnienia, a także eksportu będą niższe niż w zeszłym roku. Problemy w branży odbijają się również na pracownikach, ponieważ cięcia zatrudnienia zgłosiły takie firmy, jak Continental, Bosch, Forvia czy Autoliv.
W ciągu ostatnich kilku lat Polska stała się ważnym ośrodkiem produkcji samochodów dla wielu międzynarodowych koncernów. Choć proces modernizacji parków samochodowych wciąż trwa, w naszym kraju obserwuje się stopniową wymianę starszych samochodów na nowsze, bardziej ekologiczne modele. Jednocześnie należy zauważyć, iż mimo wzrostu sprzedaży nowych samochodów, średni wiek pojazdów w Polsce wciąż jest wysoki. To wiąże się z większym zużyciem paliwa, wyższą emisją szkodliwych substancji i większym ryzykiem awarii.
Perspektywy i wyzwania
Tymczasem rynek motoryzacyjny w Europie przechodzi w tej chwili przez okres głębokiej transformacji, napędzanej przez szereg czynników. Coraz bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące emisji CO2 zmuszają producentów do przyspieszenia procesu elektryfikacji swoich flot. Z kolei klienci coraz częściej wybierają samochody elektryczne i hybrydowe, co wpływa na zmianę struktury sprzedaży.
W najbliższym czasie w Europie spodziewany jest dynamiczny wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych i hybrydowych, który doprowadzi do stopniowego wycofywania z rynku pojazdów z silnikami spalinowymi. Aby wspierać rozwój elektromobilności, konieczne jest budowanie gęstej sieci stacji ładowania. Chociaż pełna autonomizacja pojazdów zajmie jeszcze wiele lat, to już teraz obserwujemy rozwój systemów wspomagania kierowcy, które w przyszłości umożliwią stworzenie samochodów autonomicznych. Rośnie też znaczenie usług takich jak car-sharing, ride-hailing i micromobility, które zmieniają sposób, w jaki korzystamy z transportu. Jednocześnie pojazdy stają się coraz bardziej połączone z internetem, co otwiera nowe możliwości dla usług cyfrowych i personalizacji doświadczenia kierowcy.