Największy inwestor na świecie uważa, iż ​​Europejczycy są zbyt leniwi

2 tygodni temu

Szef norweskiego państwowego funduszu majątkowego Nicolai Tangen (57 l.) zarządza kwotą 1,5 biliona euro, co czyni go największym państwowym funduszem majątkowym na świecie. Tangen ma wystarczająco dużo pieniędzy, aby inwestować, ale w tej chwili woli kierować przepływy pieniężne z funduszu do Stanów Zjednoczonych niż do swojej europejskiej ojczyzny. Powód: Europejczycy pracują mniej ciężko, są mniej skłonni do podejmowania ryzyka i nie są tak ambitni jak Amerykanie, jak podkreślił Tangen w wywiadzie dla „Financial Times”.

Istnieją obawy, iż w ciągu ostatniej dekady firmy w USA coraz bardziej pozostawały w tyle za swoimi konkurentami pod względem innowacji i rozwoju technologicznego, powiedział Tangen dziennikowi FT. Prowadzi to do znacznie wyższej wyceny spółek amerykańskich . w tej chwili różnica ta jeszcze się zwiększa.

Nie tylko nadmierna regulacja w Europie utrudnia inwestycje, stwierdził Tangen. Jest też problem z mentalnością. „My, Europejczycy, nie jesteśmy zbyt ambitni” – stwierdził Tangen. „Muszę zachować ostrożność, mówiąc o równowadze między życiem zawodowym a prywatnym, ale faktem jest, iż ludzie w USA po prostu pracują ciężej”.

Słowa Tangena mają znaczenie, a jego preferencje dla spółek amerykańskich mają konsekwencje: norweski państwowy fundusz majątkowy NBIM ma udziały w prawie 10 000 spółek na całym świecie i jest właścicielem średnio około 1,5 procent wszystkich notowanych na całym świecie spółek akcyjnych.
Dobra sytuacja na giełdach przyniosła norweskiemu państwowemu funduszowi majątkowemu zysk w pierwszym kwartale tego roku na poziomie około 100 miliardów euro , jak fundusz ogłosił w zeszłym tygodniu. Zwiększyło to jego majątek do około 1,5 biliona euro. W pierwszym kwartale fundusz zainwestował 72,1 proc. swoich aktywów w akcje.
Idź do oryginalnego materiału