Największy traktor świata przyciąga tłumy. Australijskie miasteczko odżyło dzięki pomarańczowemu kolosowi

W niewielkim australijskim miasteczku Carnamah, położonym około 300 kilometrów na północ od Perth, powstała atrakcja, która całkowicie odmieniła lokalną społeczność. Gigantyczny pomarańczowy traktor, widoczny z odległości choćby dwóch kilometrów, stał się symbolem regionu i magnesem dla turystów z całego kraju.

największy traktor na świecie – https://www.tripadvisor.co.nz

Stalowy gigant z serca Australii

Monument robi wrażenie swoimi rozmiarami – ma 11,5 metra wysokości i 16 metrów długości. Do jego budowy zużyto aż 42 tony stali i 800 litrów pomarańczowej farby. Obiekt wyróżnia się z daleka, górując nad okolicą niczym strażnik australijskich pól.

Powstanie tej konstrukcji było inicjatywą mieszkańców, którzy szukali sposobu na ożywienie miasteczka. Jak się okazało – pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.

Turystyczny hit i nowe życie małego miasteczka

Od momentu odsłonięcia pomnika, Carnamah stało się celem weekendowych wypraw tysięcy Australijczyków. Wcześniej turyści odwiedzali miejscowość głównie w okresie kwitnienia dzikich kwiatów, dziś ruch trwa przez cały rok.

W weekendy przed „pomarańczowym gigantem” ustawiają się kolejki kamperów, a lokalne sklepy i kawiarnie znów przeżywają oblężenie. Mieszkańcy przyznają, iż to dzięki traktorowi miejscowość znów tętni życiem.

Od Chamberlaina do ciastek w kształcie traktora

Z dochodów i darowizn powstała również specjalna szopa-muzeum, w której można zobaczyć oryginalny model Chamberlain 40K – pierwszy ciągnik skonstruowany w Australii. To ukłon w stronę historii i lokalnych tradycji rolniczych.

Nowym przebojem w regionie stały się także ciasteczka w kształcie traktora, które podbiły media społecznościowe i stały się obowiązkową pamiątką z wizyty w Carnamah.

Symbol wspólnoty i dumy mieszkańców

Dziś „stalowy kolos” to nie tylko atrakcja turystyczna, ale i serce lokalnej społeczności. Mieszkańcy mówią, iż traktor symbolizuje ich pracowitość, solidarność i wiarę w to, iż choćby mała miejscowość może stać się wielka, jeżeli ludzie zjednoczą się wokół wspólnego celu.

Jak żartują Australijczycy: „Nie każdy ma wieżę Eiffla – my mamy największy traktor świata”.