"Nasi przeciwnicy tylko na to czekają". Kosiniak-Kamysz reaguje na szokujące doniesienia

2 dni temu
Zdjęcie: Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) i wiceszef MON Paweł Zalewski (Polska 2050) w Sejmie Źródło: Piotr Tracz / Kancelaria Sejmu


Minister obrony narodowej twierdzi, iż doniesienia o radyklanym obcięciu finansowania dla polskiego wojska to "kłamstwa". Wcześniej TV Republika podała, iż MON chce zredukować środki dla armii o 25 proc.


Według ujawnionych dokumentów, w latach 2025-2028 resort obrony planuje redukcję wydatków na armię o ponad 57 mld zł, czyli o 25 proc. Negatywną opinię o planach MON wydał szef Sztabu Generalnego, gen. Wiesław Kukuła.


Sprawa wywołała poruszenie wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości. Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak pisał w mediach społecznościowych, iż decyzja resortu to "sabotaż" i "cios w nasze bezpieczeństwo".


Reaguje minister


Ministerstwo Obrony Narodowej początkowo nie reagowało na doniesienia stacji. Jednak kiedy sprawą zainteresowali się politycy opozycji, na doniesienia zareagował wicepremier i minister Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityk PSL określił doniesienia o redukcji środki dla armii jako "kłamstwo". Co ciekawe, nie odniósł się bezpośrednio do twierdzeń stacji, ale do wpisu polityka PiS.


"Szanowni Państwo, to o czym pisze dzisiaj poseł @mblaszczak to kłamstwo. Według naszych planów wydatki na obronność wzrosną o co najmniej 10 procent w porównaniu do tegorocznego budżetu. Proszę nie powtarzać kłamstw i nie opierać się na niejasnych źródłach. Nasi przeciwnicy, szczególnie na wschodzie, tylko na to czekają" – napisał lider ludowców na swoim koncie w serwisie X.


Opozycja zareagowała gwałtownie na wpis Kosiniaka-Kamysza. Błaszczak wskazał, iż minister nie skomentował faktu ujawnienia dokumentu, w którym zapisano obniżkę środków dla wojska. Poseł opozycji uważa, iż w swoim wpisie minister powiela jedynie "partyjny przekaz".


"Radzę też w końcu zrozumieć, iż jest Pan sabotowany przez Tuska. To kolejny taki przypadek. Pobudka! Tu chodzi o bezpieczeństwo Polski!" – napisał Błaszczak.


Oświadczenie MON


Również Ministerstwo Obrony Narodowej zareagowało na ujawnione przez TV Republika dokumenty. W wydanym oświadczeniu stwierdzono, iż tezy stawiane przez stację są "całkowicie bezpodstawne i wprowadzają w błąd opinię publiczną".


"Rozpowszechnianie niezweryfikowanych i fałszywych informacji przez media jest nieodpowiedzialne i szkodliwe. Apelujemy do wszystkich mediów o rzetelność i dokładne sprawdzanie faktów przed publikacją. Fałszywe informacje mogą wpłynąć na poczucie bezpieczeństwa publicznego i wprowadzać niepotrzebny chaos" – wskazano.


W wydanym komunikacie nie odniesiono się jednak do treści ujawnionych przez telewizję dokumentów. MON nie potwierdziło również, czy są one prawdziwe czy fałszywe.


Czytaj też:Ukraińcy ocenili swoich sojuszników. Polacy na szarym końcuCzytaj też:Nieoczekiwany sprzeciw wobec planów Tuska. Politycy KO i PSL podpisali petycję
Idź do oryginalnego materiału