Kieszonkowe dla nastolatków, to temat, który u rodziców wywołuje ogromne emocje. Niektórzy co miesiąc dają dzieciom konkretną sumę pieniędzy. Inni ufają im na tyle, by pożyczać im kartę płatniczą i udostępnić pin. Jedna z mam podzieliła się na TikToku swoją historią. Opowiedziała, ile kieszonkowego dała swojej córce na czterodniowy wyjazd z koleżanką. Nie spodziewała się, iż wywoła istną burzę.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego nastolatkowie zamiast rozmawiać z rodzicami, wolą szukać odpowiedzi na pytania w internecie? "Może stracili do nas zaufanie"
Dała córce kieszonkowe na wyjazd. Nastolatka jeszcze tego samego dnia użyła jej karty kredytowej
Kobieta pozwoliła 16-latcewyjechać na cztery dni, aby mogła świętować urodziny koleżanki. Zdecydowała, iż na czas wyjazdu da swojej córce kieszonkowe, które miały być przeznaczone na jedzenie i rozrywkę. Zdecydowała się na kwotę 200 dolarów, co w przeliczeniu daje około 800 zł. Jak się okazuje, nastolatka bardzo gwałtownie wydała kieszonkowe, o czym jej mama postanowiła opowiedzieć na nagraniu.
Już dwie godziny po rozpoczęciu podróży dziewczyna skorzystała z karty kredytowej rodziców, do której miała dostęp. Kilka godzin później ci znowu zostali zaalarmowani, iż karta została zużyta. Ojciec nastolatki był bardzo zdziwiony zaistniałą sytuacją, zważywszy na fakt, iż ta dostała wcześniej pokaźne kieszonkowe. Rodzice dziewczynki postanowili się z nią skontaktować. Kiedy się do niej dodzwonili, córka oznajmiła im, iż pieniądze, które dostała od mamy były dla niej i nie zamierza płacić nimi za jedzenie. Meredith była zszokowana jej odpowiedzią i swoją frustracją postanowiła podzielić się w sieci.
Myślę, iż każdy nastolatek na tej planecie postradał zmysły. Całkowicie postradali piep***ne zmysły
- podkreśliła dobitnie tiktokerka, nie kryjąc swojej irytacji.
Matka została zaatakowana przed internautów. "Powinnaś przeprosić swoją córkę"
Meredith liczyła, iż po publikacji nagrania znajdzie zrozumienie wśród innych rodziców. Pod filmikiem bardzo gwałtownie pojawiła się lawina komentarzy. Internautom nie podobała się jednak postawa matki i użyte przez nią przekleństwo. "Przeprosiłaś swoją córkę, za to co powiedziałaś?", "Tu choćby nie chodzi o pieniądze, ale o sposób, w jaki wypowiadałaś się o swojej córce", "Kwota, o której wspomniałaś, jest ok na weekend, ale na czterodniową podróż to stanowczo za mało", "200 dolarów to naprawdę mało, o ile nie spędzasz wycieczki w drewnianej chatce w lesie. Sama powinnaś spróbować utrzymać się na wyjeździe za taką kwotę" - czytamy w komentarzach. Zgadzacie się z tymi opiniami?