Przemysław Goldmann, finansista z zamiłowaniem do analiz rynku nieruchomości, postanowił sprawdzić, czy deweloperzy dostosowują ceny mieszkań do zachowania potencjalnych nabywców. W tym celu zorganizował we Wrocławiu nietypowe badanie, angażując dziesięć osób o różnym podejściu do zakupu. Chciał sprawdzić, czy entuzjazm lub sceptycyzm klientów ma realny wpływ na ostateczną kwotę proponowaną przez inwestora. Wyniki okazały się zaskakujące i rzuciły nowe światło na praktyki sprzedażowe w branży nieruchomości.
REKLAMA
Zobacz wideo Dom w Hiszpanii nieprzemyślaną fanaberią? "Polacy nie chcą słyszeć, iż coś może być nie tak"
Co wpływa na cenę nieruchomości? Finansista odkrył interesujący zwyczaj
W ramach przeprowadzonego badania wspomniana grupa przez dwa miesiące odwiedzała biuro sprzedaży znanego inwestora we Wrocławiu, za każdym razem pytając o ten sam 100-metrowy apartament. Uczestnicy zostali podzieleni na dwa zespoły: pięć osób okazywało zainteresowanie i chwaliło projekt, podczas gdy pozostała piątka wykazywała ostrożność. Sygnalizowali oni głównie obawy przed możliwym spadkiem cen na rynku mieszkaniowym. Rezultaty były zdumiewające.
Osoby nastawione pozytywnie otrzymywały propozycje z ceną dochodzącą do 17,5 tys. zł za metr kwadratowy. Ci, którzy podchodzili do rozmowy z rezerwą, mogli usłyszeć ofertę zaczynającą się już od 14,9 tys. zł za metr. W praktyce przekładało się to na znaczną różnicę w cenie za identyczne mieszkanie - jeżeli przyszedłeś w świetnym humorze z żoną i zachwalałeś inwestycję, mogłeś wyjść z biura z kredytem większym o 250 tys. zł za to samo mieszkanie. (...) Ceny powinny być jawne - napisał na swoim profilu na portalu X Przemysław Goldmann. Eksperyment pokazał, iż deweloperzy są skłonni manipulować cenami w zależności od percepcji klienta, co budzi poważne wątpliwości co do transparentności procesu sprzedaży nieruchomości.
Czy ceny mieszka będą jawne? Reakcja rządu i planowane zmiany legislacyjne
Wyniki przeprowadzonego badania nie przeszły bez echa na szczeblu rządowym. Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiedziała na platformie X szybkie prace nad ustawą o jawności cen deweloperskich. Konsultacje społeczne już się zakończyły, a projekt trafi niedługo do Sejmu. Zakłada on obowiązek publikowania aktualnych cen mieszkań oraz informacji o promocjach na stronach internetowych inwestorów.
Celem jest większa przejrzystość i ułatwienie klientom podejmowania świadomych decyzji. Pomysł poparł Polski Związek Firm Deweloperskich, choć z pewnym zastrzeżeniem. Historia zmian cen powinna być widoczna maksymalnie przez 30 dni - wzorem e-commerce i dyrektywy Omnibus. jeżeli proces legislacyjny przebiegnie sprawnie, nowe przepisy mogą wejść w życie jeszcze w tym roku, co stanowiłoby istotny krok w kierunku zwiększenia transparentności na rynku nieruchomości i ochrony praw konsumentów.
Czy uważasz, iż deweloperzy powinni mieć obowiązek jawnego publikowania cen mieszkań? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.