Stabilizacja ocen bieżącej sytuacji konsumentów
Z najnowszego badania Głównego Urzędu Statystycznego wynika, iż w grudniu 2025 roku bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej utrzymał się na poziomie -9,9 pkt proc. To taki sam wynik jak miesiąc wcześniej i sygnał, iż po okresie wyraźnych wahań nastroje konsumentów weszły w fazę stabilizacji.
W strukturze wskaźnika widoczna była poprawa ocen bieżącej sytuacji ekonomicznej kraju oraz aktualnej sytuacji finansowej gospodarstw domowych. W obu obszarach GUS odnotował wzrosty odpowiednio o 2,2 oraz 2,1 pkt proc. Jednocześnie konsumenci gorzej oceniali perspektywy dotyczące przyszłej sytuacji finansowej, kondycji gospodarki oraz możliwości dokonywania większych zakupów. Ten rozdźwięk pokazuje, iż poprawa nastrojów dotyczy głównie teraźniejszości, a nie planów zakupowych na kolejne miesiące.
Lepsze nastroje niż rok temu, ale bez przełomu
Choć bieżące wskaźniki pozostają ujemne, porównanie rok do roku pokazuje wyraźną poprawę. W grudniu 2025 roku bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej był wyższy o 6,8 pkt proc. niż w analogicznym okresie 2024 roku. W całym 2025 roku średnia wartość wskaźnika była o 1,5 pkt proc. mniej niekorzystna niż rok wcześniej i wyniosła -12,5.
To istotny sygnał dla rynku e-commerce. Konsumenci nie wrócili jeszcze do wysokiej skłonności do wydatków, ale presja inflacyjna i niepewność finansowa są wyraźnie mniejsze niż rok temu. W praktyce sprzyja to stopniowemu odbudowywaniu wolumenów sprzedaży, choć przy dużej wrażliwości cenowej klientów.

Oczekiwania na przyszłość przez cały czas pod znakiem zapytania
Nieco lepsze sygnały płyną z wyprzedzającego wskaźnika ufności konsumenckiej, który obrazuje oczekiwania dotyczące przyszłej sytuacji ekonomicznej. W grudniu 2025 roku WWUK wzrósł o 0,5 pkt proc. miesiąc do miesiąca i osiągnął poziom -7,0.
Na poprawę wpłynęły przede wszystkim mniej pesymistyczne oceny przyszłego poziomu bezrobocia oraz możliwości oszczędzania. Oba komponenty wzrosły po 2,8 pkt proc. Jednocześnie konsumenci gorzej oceniali perspektywy własnej sytuacji finansowej oraz kondycji gospodarki, co ograniczyło skalę poprawy.
W ujęciu rocznym wyprzedzający wskaźnik był wyższy o 4,5 pkt proc. niż w grudniu 2024 roku. Średnia wartość WWUK w całym 2025 roku wyniosła -7,9 i była o 0,8 pkt proc. korzystniejsza niż rok wcześniej. Dla branży oznacza to ostrożny optymizm bez wyraźnego impulsu do gwałtownego wzrostu popytu.
Przeczytaj również: Fiński e-handel przyspiesza przed 2026 rokiem
Co dane GUS oznaczają dla e-commerce w 2026 roku
Z perspektywy sprzedawców online najważniejsze są dwa wnioski. Po pierwsze stabilizacja bieżących ocen sprzyja utrzymaniu sprzedaży na względnie przewidywalnym poziomie. Po drugie utrzymujące się obawy o przyszłość finansową gospodarstw domowych będą hamować impulsywne zakupy i zwiększać znaczenie promocji, elastycznej polityki cenowej oraz argumentów wartościowych zamiast czysto wizerunkowych.
Dane GUS pokazują też, iż konsumenci coraz uważniej analizują swoje wydatki. Dla e-sklepów oznacza to konieczność pracy nad koszykiem zakupowym, kosztami dostawy oraz komunikacją realnych korzyści, które uzasadniają decyzję zakupową.

FAQ. Wskaźnik nastrojów konsumenckich w grudniu 2025
- Czym jest wskaźnik ufności konsumenckiej GUS?
To syntetyczny wskaźnik oparty na badaniu opinii gospodarstw domowych dotyczących ich sytuacji finansowej, kondycji gospodarki oraz skłonności do zakupów. Dane publikuje Główny Urząd Statystyczny co miesiąc. - Dlaczego wskaźniki są ujemne, skoro nastroje się poprawiają?
Ujemna wartość oznacza przewagę ocen negatywnych nad pozytywnymi. Poprawa nastrojów nie musi od razu prowadzić do wartości dodatnich, szczególnie po okresie wysokiej inflacji i niepewności gospodarczej. - Jak nastroje konsumentów wpływają na e-commerce?
Bezpośrednio przekładają się na skłonność do zakupów, wrażliwość cenową oraz decyzje dotyczące większych wydatków. Stabilne, ale ostrożne nastroje sprzyjają sprzedaży podstawowej, ale utrudniają dynamiczny wzrost. - Czy poprawa nastrojów oznacza wzrost sprzedaży w 2026 roku?
Dane GUS sugerują raczej stopniowe odbudowywanie popytu niż gwałtowny wzrost. najważniejsze będą ceny, koszty życia oraz sytuacja na rynku pracy.
















