Rzecznik Dowództwa Marynarki Wojennej NATO (MARCOM) Arlo Abrahamson przekazał PAP, iż okręty i samoloty NATO zareagowały w związku z uszkodzeniem podmorskiego kabla na Bałtyku. – Ściśle współpracujemy z sojusznikami w regionie – dodał.
MARCOM jest centralnym dowództwem wszystkich sił morskich NATO, zlokalizowanym w Northwood w Wielkiej Brytanii.
Dowództwo Operacji Sojuszniczych NATO (ACO), które odpowiada za planowanie i realizację wszystkich operacji Sojuszu, prowadzi w tej chwili na Morzu Bałtyckim operację „Baltic Sentry”, aby odstraszyć wszelkie próby uszkodzenia podmorskiej krytycznej infrastruktury. Jest to odpowiedź na uszkodzenie 25 grudnia kabli podmorskich łączących Estonię i Finlandię.
– Baltic Sentry zapewni ukierunkowane odstraszanie na całym Morzu Bałtyckim i będzie przeciwdziałać aktom destabilizacji, takim jak te zaobserwowane w zeszłym miesiącu — powiedział niedawno naczelny dowódca wojsk NATO w Europie, generał armii USA Christopher G. Cavoli
Chociaż Baltic Sentry, to nowa inicjatywa, siły NATO utrzymują stałą obecność na Morzu Bałtyckim, prowadząc regularne patrole i wspólne ćwiczenia. Alianckie okręty wojenne, okręty podwodne i samoloty, wspierane przez zaawansowaną technologię nadzoru morskiego, monitorują wody w całym regionie.
Państwa NATO są coraz bardziej zagrożone atakami hybrydowymi ze strony Rosji, w tym aktami sabotażu, jak niszczenie podwodnych kabli i rurociągów. Sojusz pracuje w tej chwili nad nową strategią radzenia sobie z tym wyzwaniem.
W Kwaterze Głównej NATO w Brukseli i stolicach państw sojuszniczych panuje świadomość, iż szczególnym wyzwaniem jest ochrona infrastruktury krytycznej na dnie mórz i oceanów.
– Państwa NATO są uzależnione od rozległej sieci rur do przesyłu ropy i gazu oraz kabli. Panuje tu asymetria, bo Rosja nie jest. Moskwa od dekad rozwija tzw. program podwodnych badań naukowych, bardzo dobrze finansowany, zawansowany technologicznie, który choć prezentowany jest jako badawczy, w rzeczywistości został uruchomiony po to, aby stworzyć mapę podwodnej infrastruktury NATO – powiedział w grudniu grupie dziennikarzy w Brukseli wysoki rangą urzędnik NATO.
W ramach tego programu Rosjanie dysponują wyspecjalizowanymi statkami, okrętami podwodnymi i podwodnymi dronami, dzięki którym mogą przeciąć kable lub umieścić ładunek wybuchowy w pobliżu rurociągu. Dlatego NATO ustanowiło nowe dowództwo morskie w Wielkiej Brytanii, które ma lepiej chronić podwodne kable i rurociągi.
O uszkodzeniu światłowodu między Łotwą a Szwecją poinformowały w niedzielę rano łotewskie media, dodając iż awaria nie miała większego wpływu na transmisję danych. Łotewskie i szwedzkie władze wszczęły dochodzenia w tej sprawie.
Tymczasem w poniedziałek właściciel bułgarskiej firmy żeglugowej Navigation Maritime Bulgare przyznał, iż za uszkodzenie kabla mógł być odpowiedzialny należący do niego bułgarski statek Vezhen, pływający pod banderą Malty. Z powodu silnego wiatru jednostka miała zrzucić kotwicę, która mogła uszkodzić kabel. Bułgarzy zapewnili, iż awaria nie była spowodowana złymi zamiarami.
Jak poinformowała w poniedziałek rano szwedzka gazeta „Expressen”, stojący na kotwicy w pobliżu Karlskrony Vezhen został zajęty już w sobotę wieczorem przez szwedzkie władze. Na opublikowanych przez dziennik zdjęciach widać, iż jednostka ma uszkodzoną jedną z kotwic. Kontenerowiec miał płynąć z rosyjskiego portu.
Biznes Alert / PAP
OSW: Wartownik Bałtyku to odpowiedź NATO na sabotaże