
Eksperci CryptoQuant nie wierzą już w mocniejsze wybicie na wykresie BTC. Dlaczego? Chodzi o pewne dane.
- Analitycy nie wierzą w szybkie wzrosty na BTC.
- Chodzi o dane, jakie można wyczytać z wykresów.
CryptoQuant: bitcoin nie wzrośnie zbyt szybko
Analitycy CryptoQuant porównują to, co dziś ma miejsce, do sytuacji z maja 2024 r.
Ich zdaniem czeka nas stagnacja i nuda. Średnie kroczące 60- i 200-dniowe na wykresie BTC, jak wskazują eksperci, zbiegają się. I właśnie podobną sytuację można było zaobserwować we wspomnianym okresie, po którym nastąpił moment niskiej zmienności i konsolidacji rynku przy niskich obrotach na giełdach.
Jeśli na rynku nie pojawi się silny czynnik popytu, historia prawdopodobnie się powtórzy
– czytamy.
STH Realized Price Bands Are Tightening
“A similar pattern was observed in May 2024… This resulted in a prolonged period of low volatility and market consolidation. If no strong demand catalyst emerges, history could repeat itself.” – By @Yonsei_dent pic.twitter.com/E2xEPd7HyH
— CryptoQuant.com (@cryptoquant_com) March 6, 2025
Kluczowym czynnikiem może być jednak stanowisko administracji Donalda Trumpa w sprawie kryptowalut. Już dziś odbędzie się w Białym Domu spotkanie dot. kryptowalut, na którym pojawią się przedstawiciele władz i branży. Możliwe, iż padną na nim słowa, które skłonią rynek do inwestycji.
Do tego dane dot. nastrojów sugerują nam, iż możemy znajdować się już w punkcie wyprzedania, lokalny dołek mieć za sobą i wystarczy impuls, który rozpocznie wzrosty.
To Fed tu rządzi?
Problemem jest to, iż kapitał nie płynie na rynki ryzykownych aktywów, bo inwestorzy od miesiąca boją się tego, co planuje Donald Trump.
Co ciekawe, kapitał wypływa już choćby z rządowego konta w Fedzie i teoretycznie powinien i niwelować skutki zacieśniania ilościowego, i podnosić wyceny kryptowalut.
Tak się nie dzieje, bo duzi inwestorzy obawiają się skutków potencjalnej wojny celnej.
Do tego Fed przez cały czas nie ma przestrzeni do kontynuowania obniżek stóp proc. – inflacja jest za wysoka. Jednocześnie jednak obawy dot. wystąpienia recesji powinny skłonić Jerome’ego Powella do obniżek.
Sytuacja, jak widać, jest skomplikowana i adekwatnie nie wiadomo, w którą stronę podąży rynek. Tylko dziś wspomniany szczyt w Białym Domu albo da nam paliwo do wzrostów, albo sprawi, iż ponownie odwiedzimy niższe poziomy na wykresie.