Niebezpieczny incydent na kolei. Maszynista się nie zatrzymał

news.5v.pl 6 godzin temu

– Na stacji Trzebinia w środę o godzinie 13:40 maszynista pociągu Kolei Śląskich relacji Katowice – Kraków Płaszów pominął semafor, oznaczający sygnał „stój” – poinformował rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Karol Jakubowski.

Jak relacjonował Jakubowski, „w tym czasie z Trzebini wyjeżdżał pociąg towarowy”. Groźbie zderzenia maszyn lub innej niebezpiecznej sytuacji zapobiegł dyżurny ruchu, który użył sygnału radio-stop i zatrzymał oba pociągi.

Zobacz również:


Przerwa w ruchu kolejowym trwała do godziny 14:30. Po wycofaniu składu towarowego i udrożnieniu toru ruch kolejowy został wznowiony.

Trzebinia. Dwa pociągi jechały wprost na siebie


Do podobnej sytuacji również na stacji Trzebinia doszło w sierpniu 2024 roku. Wówczas również maszynista pociągu PKP Intercity pędzący w kierunku Lublina, wyjeżdżając ze stacji Trzebinia, nie zatrzymał się przed semaforem, który wskazywał sygnał „stój”.

Wtedy dwa pociągi zmierzały wprost na czołowe zderzenie – Drugi maszynista pociągu relacji Przemyśl-Zielona Góra użył sygnału radio-stop i zatrzymał swój pociąg oraz pociąg, który nadjeżdżał z naprzeciwka – opisywał Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK. Wtedy oba pociągi zatrzymały się.

– Te pociągi zatrzymały się od siebie w odległości od 100 do 200 metrów. Maszyniści i obsługa obu pociągów zostali przebadani alkomatem – byli trzeźwi – zaznaczała rzeczniczka trzebińskiej policji podkom. Iwona Szelichiewicz. Badania wykazały, iż pod wpływem alkoholu nie byli również kontrolerzy ruchu.

Zobacz również:



„Polityczny WF”: Mentorka z TV za kulisami debatyINTERIA.PL


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału