Niemcy chcą podwoić budżet obronny

2 godzin temu

Niemcy chcą podwoić swój budżet obronny do wartości 162 mld euro. Po raz pierwszy kierownictwo polityczne Bundesrepubliki jednoznacznie stwierdziło przy tym, iż jest to odpowiedź na agresywne działania Rosji.

Cały proces podwojenia budżetu zajmie 4 lata i zostanie zakończony w 2029 roku. Na koniec budżet MON Niemiec znacznie przekroczy obecny cel NATO wynoszący 3,5% PKB na wydatki obronne do 2035 roku zbliżając się do zapowiadanej wielkości 5%. Niemcy chcą też wspierać Ukrainę pomocą wojskową sięgającą 9 mld euro rocznie.

Przy obecnym poziomie wydatków wojskowych wynoszącym ledwo nieco ponad 2% PKB, czyli trochę ponad obecny cel NATO, wyraźne jest dążenie do rezygnacji z „austerity” – oszczędności, które od końca Zimnej Wojny degradowały Bundeswehrę i powrotu do stanu z lat 70., kiedy była ona największą armią lądową Zachodniej Europy. Ten powrót jest w dużej mierze dziełem kanclerza Friedricha Merza i ministra finansów Larsa Klingbeila. Mają oni bowiem pewność, iż agresja Rosji, która wywołała wojnę na Ukrainie nie osłabnie, zaś słabnie zaangażowanie USA w obronę Europy pod rządami prezydenta Donalda Trumpa.

Koalicja rządząca złożona z konserwatystów z CDU/CSU Merza i socjaldemokratów z SPD Klingbeila, zapowiedziała powrót gospodarki na ścieżkę wzrostu po dwóch latach recesji oraz nadrobienie dziesięcioleci niedoinwestowania w infrastrukturę i wojsko.

„Oczekujemy, iż rządowe środki wydatkowe wesprą aktywność gospodarczą w nadchodzących latach przy rocznym tempie wzrostu przekraczającym 1%. Jednak wpływ na aktywność gospodarczą nie będzie wystarczający, aby w pełni zrekompensować rosnące koszty obsługi długu i rosnące deficyty pierwotne” – stwierdzili Martin Ademmer i Simona Delle Chiaie z Bloomberg Economics.

Modernizację armii ma wspierać fundusz obronny z wydatkami przekraczającymi 1% PKB z konstytucyjnego limitu zadłużenia, zaś przebudowę infrastruktury fundusz modernizacyjny o wartości 500 mld euro z przeznaczeniem na budowę dróg, kolei, sieci energetycznych i szkół.

Problemem Berlina jest jednak uwiąd przemysłu zbrojeniowego po dekadach niedofinansowania, manifestujący się ostrymi ograniczeniami w produkcji, długimi listami oczekujących na sprzęt wojskowy i powtarzającymi się opóźnieniami w realizacji dużych zamówień.

Niemcy rozważają zakup do 250 kołowych transporterów opancerzonych GTK Boxer i do 1000 czołgów Leopard głównie w wariancie Leopard 2A8+, przy czym sprzęt ten byłby użyty do sformowania nowych brygad NATO.

Wśród potencjalnych zakupów Niemcy rozważają zakup do 2500 opancerzonych transporterów bojowych GTK Boxer i choćby 1000 czołgów Leopard 2 w ramach wspólnych europejskich działań na rzecz utworzenia nowych brygad NATO. Na pierwszy etap tej modernizacji ma zostać przeznaczone 25 mld euro.

Budżet na przyszły rok obejmie nowy deficyt w wysokości 89,9 mld euro. Zgodnie z dokumentem opublikowanym przez rząd w Berlinie, wzrośnie on do 126,9 mld euro w 2029 roku.

Według danych zawartych w średniookresowym planie Ministerstwa Finansów na cztery kolejne lata, dodatkowe obciążenia, takie jak niedawno zatwierdzone ulgi podatkowe i wzrost wydatków socjalnych, poszerzą deficyt budżetowy do 172 mld euro pod koniec tego okresu. By deficyt „nie eksplodował” resort finansów podejmie działania konsolidacyjne i oszczędnościowe, choć tym razem nie będą one dotyczyły Bundeswehry.

Rząd chce zamknąć kwestię przyszłorocznego budżetu i średniookresowego planu finansowego do grudnia br. po dyskusji Bundestagu i Bundesracie, czyli niższej i wyższej izbach parlamentu, ale rosnąca w siłę Alternatywa Dla Niemiec (AfD) oraz partia Sary Wagenknecht BW żądają, by budżet wojskowy, mimo zagrożenia ze strony Rosji, jeszcze bardziej zmniejszyć, zaś wszystkie środki skierować na walkę z nielegalną imigracją. Prawdopodobnie partiom rządzącej kolacji uda się ostatecznie budżet i perspektywę uchwalić, ale jak twierdzą analitycy „przy zorganizowanym oporze ze strony AfD i BW nie obejdzie się bez bolesnych kompromisów”.

Idź do oryginalnego materiału