Stan Saksonia, obawiając się gwałtownego spadku wartości Bitcoina, zdecydował się na szybkie sprzedanie swojej rezerwy 50,000 BTC. Czas pokazał, iż transakcji dokonali odrobinę za szybko.
Bitcoin dał Niemcom zarobić, ale mógł znacznie więcej
W skrócie, niemiecki rząd stracił szansę na dodatkowy zysk w wysokości 124 milionów dolarów. Swoje zasoby Bitcoina sprzedał nieco zbyt wcześnie. Na początku lipca Saksonia zakończyła sprzedaż 50,000 BTC, które zostały skonfiskowane od strony pirackiej movie2k. Ta przyniosła około 2,87 miliarda dolarów, co oznacza zysk ponad 740 milionów w porównaniu do ceny w momencie nabycia wynoszącej 2,13 miliarda. Dużo? Jasne, ale potencjalnie mogło być znacznie więcej.
Los spłatał Niemcom figla. Zaraz po sprzedaży BTC przez rząd Saksonii, jego cena skoczyła o ponad 16%. Z kolei w marcu, kiedy Bitcoin osiągnął rekordowy poziom około 74,000 dolarów, Saksonia mogła zrealizować zysk w wysokości 1,5 miliarda.
Panika na niemieckich salonach
Prokuratura w Dreźnie zarządziła „awaryjną sprzedaż” Bitcoina w czerwcu, obawiając się, iż wartość kryptowaluty może spaść o więcej niż 10%. Według niej sprzedaż wartościowych przedmiotów przed zakończeniem postępowania karnego jest wymagana prawnie, gdy istnieje ryzyko znacznego spadku wartości. W przypadku Bitcoina warunki te zostały spełnione z powodu jego „ogromnej i szybkiej zmienności cenowej” – czytamy.
Prokuratura podkreśliła, iż sprzedaż nie była spekulacyjna i miała na celu zabezpieczenie środków na postępowanie karne przeciwko movie2k. „W tej awaryjnej sprzedaży, która była bezprecedensowa w Republice Federalnej Niemiec, zawsze osiągano uczciwą cenę rynkową,” napisała prokuratura w oświadczeniu.
Sprzedaż Bitcoina przez rząd Saksonii zbiegła się z rosnącym popytem na Bitcoin wśród inwestorów ETF i innych funduszy. James Butterfill, badacz z firmy zarządzającej aktywami CoinShares, zauważył, iż BTC odnotował piąte co do wielkości tygodniowe napływy w wysokości 1,35 miliarda dolarów, podczas gdy short-bitcoin odnotował największe tygodniowe odpływy od kwietnia w wysokości 8,6 miliona dolarów.
Butterfill dodał, iż osłabienie cen zostało spowodowane sprzedażą Bitcoina przez rząd niemiecki oraz zmianą nastrojów inwestorów ze względu na niższe niż oczekiwano CPI w USA.
Nie tylko Niemcy sprzedają Bitcoin
Niemcy nie są rzecz jasna jedynym krajem oficjalnie obracającym największą kryptowalutą. W zeszłym roku rząd USA sprzedał część swoich zasobów Bitcoina skonfiskowanych od Silk Road. Z kolei takie kraje jak Salwador oficjalnie gromadzą BTC jako strategiczny zasób rezerwowy. Ostatnio pojawiły się również rozmowy o wykorzystaniu Bitcoina jako strategicznej rezerwy przez USA do 2028 roku.