Niemiecki operator giełdowy Deutsche Börse otworzył instytucjonalną giełdę kryptowalut. Nie jest to w pełni zaskoczeniem dla rynku, ponieważ decyzja komunikowana była od blisko roku. Tak oto powstała regulowana kryptowalutowa giełda 'dla dużych graczy’ Deutsche Börse Digital Exchange (DBDX). Zgodnie z oświadczeniem instytucji, platforma ma wypełnić lukę na europejskim rynku. Wciąż sceptycznym wobec cyfrowych aktywów… Ale jak widać niezupełnie. Sceptycyzm kończy się tam, gdzie zaczynają się duże pieniądze? Czy Niemcy znajdą się w europejskim centrum rynku instytucjonalnych aktywów cyfrowych na Starym Kontynencie?
Giełda ma zapewnić 'kompleksowy pakiet innowacyjnych i bezpiecznych rozwiązań finansowych dla aktywów cyfrowych z jednego punktu dostępu i w łańcuchu wartości. Rolę operatora pełnić będzie Deutsche Börse. Z kolei szwajcarska firma Crypto FinanceGmbH będzie świadczyć usługi rozliczeniowe i powiernicze. W lutym niemiecki regulator BaFin przyznał spółce łącznie aż 4 licencje. Pierwszym krokiem na giełdzie będzie handel na zasadzie Request for Quote (RfQ), a następnie handel wielostronny, w którym strony będą wymieniały się między sobą. Carlo Kölzer, dyrektora FX & Digital Assets w Deutsche Börse, skomentował powstanie giełdy: „(…) Jest to pierwszy krok w kierunku realizacji ambicji Deutsche Börse w ramach strategii Horizon 2026, aby odgrywać wiodącą rolę w tokenizacji klas aktywów„.
Co z tego wynika dla rynku?
W naszej ocenie powstanie takiej giełdy to kolejny argument, który świadczy o tym, że 'crypto is here to stay’. Zatem czy żadne regulacje na poziomie Europejskiego Banku Centralnego nie zakażą instytucjom angażowania się w rynek? Czy Detusche Börse otwierałaby DBDX, wiedząc, iż za kilka lat branżę czeka 'nuklearna zima’. Decyzja jest trochę 'grą na nosie’ regulatorów, których marzeniem byłoby zduszenie branży, choć… Instytucje węszą pieniądz i nie wydaje się, by podzielały ten pogląd na sprawę. Stąd crypto giełda. Kolejny raz czytamy też o 'tokenizacji’ aktywów. Ostatni raz mówił o niej prezes BlackRock, Larry Fink odnosząc się do Ethereum i perspektyw sektora.
Wydaje się, iż tu szerzej rozumiane instytucje dostrzegają szersze, jeszcze nieznane nam dokładnie pole do wzrostu. Z perspektywy inwestorów handel na Deutsche Börse oczywiście nie daje gwarancji, iż instytucje będą wyłącznie kupować. Tym bardziej, iż mowa jest o wielostronnym handlu. Jednocześnie wygląda na to, iż to kolejny 'rozdział’ po amerykańskich ETF-ach, który poszerza grono inwestorów. Oraz krańcowy popyt. Tym razem, o niemieckie (prawdopodobnie nie tylko) instytucje. Zatem taka wiadomość wydaje się jednoznacznie pozytywna dla branży.