Pod koniec czerwca firma analityczna Arkham ujawniła, iż portfele należące do niemieckiego rządu pozbywają się Bitcoina. W kolejnych dniach odnotowano następne transakcje. W posiadaniu niemieckiego rządu znajdowało się 50 tys. monet Bitcoina. Dlatego te zagadkowe ruchy zaczęły tworzyć pewne obawy wśród inwestorów. Działania rządu nie spodobały się jednej z posłanek Bundestaga, która zaapelowała do czołowych polityków, by zaprzestali sprzedaży i rozpoczęli hodlowanie Bitcoina.
Niemiecka posłanka apeluje do rządu, by nie sprzedawał Bitcoina
Ostatnie doniesienia mówiące o tym, iż niemiecki rząd sprzedaje Bitcoina, wywołują kolejne reakcje. Te zagadkowe działania spowodowały mnóstwo spekulacji na rynku kryptowalut. Okazuje się, iż strategia ta nie podoba się wszystkim niemieckim politykom.
Joana Cotar, posłanka do Bundestagu, zwróciła się do czołowych niemieckich polityków, by zaprzestali sprzedawanie Bitcoina. Posłanka w piśmie skierowanym do Michaela Kretschmera, jednego z wiceprzewodniczących CDU, Christiana Lindnera, federalnego ministra finansów, a także kanclerza Olafa Scholza, argumentuje, iż przynosi to efekt przeciwny do zamierzonego.
W treści pisma posłanka przekonuje, iż największa kryptowaluta oferuje „wyjątkową szansę” na dywersyfikację aktywów. Dodaje, iż kryptowaluta może minimalizować ryzyka związane z nadmierną ekspozycją na tradycyjne rodzaje aktywów. Cotar przekonuje również, iż Bitcoin może również działać jako zabezpieczenie przed inflacją i dewaluacją waluty ze względu na jego niedobór.
Cotar wskazuje również, iż Bitcoina może wykorzystać do promowania innowacji, suwerenności gospodarczej, a także postępu technicznego. Posłanka zaprosiła również polityków na swój wykład, który poprowadzi z ewangelistą Bitcoina Samsonem Mowem, który odbędzie się 17 października.
W przeszłości Cotar była autorką ustawy, która zakładała wprowadzenie Bitcoina do obiegu jako legalny środek płatniczy. Przekonywała wówczas, iż Niemcy w kwestii kryptowalut powinni podążać drogą, którą wytycza Salvador. Dlaczego?
Salwador dalej kupuje Bitcoiny
Salwador to jedno z państw, w którym adopcja kryptowalut jest na jednym z najwyższych poziomów. W 2021 roku państwo uznało Bitcoina za legalny środek płatniczy. Ponadto rząd regularnie dokupuje Bitcoiny. Co więcej, Nayib Bukele, prezydent Salwadoru, jest uznawany za jednego z najbardziej otwartych na kryptowaluty polityków.
Obecnie w portfelu Salwadoru znajduje się 5700 Bitcoinów. Pomimo spadków, których doświadcza w ostatnim czasie kryptowaluta, Salwador trzyma się swojej strategii. W marcu Nayib opublikował w serwisie post X, w którym zadeklarował, iż Salwador będzie kupował BTC, dopóki moneta nie stanie się „niedostępna w walutach fiducjarnych”. Niedawno Nayib poinformował również, iż przeniósł krajowe zasoby BTC do zimnego portfela, by zabezpieczyć się przed kradzieżą.
W czerwcu prezydent Nayib Bukele zaproponował utworzenie banku Bitcoin w Salwadorze, aby ułatwić transfery Bitcoinów i USD. Wcześniej, w 2019 roku, Max Kesier, starszy doradca ds. Bitcoin, poinformował, iż pracuje również pomysłem, który zakłada uczynienie Bitcoina walutą rezerwową dla Salwadoru.