Niemiecki Rząd Upada! | Akcje Palantir W Kosmosie! | Stany Obniżają Stopy Procentowe! | #finweek

2 miesięcy temu

Cześć, tutaj Piotr Cymcyk, a to jest materiał FinWeek, cotygodniowa seria informacyjna, gdzie podaję najważniejsze informacje ze gospodarki, finansów i światowych giełd.

Najważniejsze wydarzenia tygodnia dla giełd i gospodarekPowiązane wpisy
Niemiecki rząd upadahttps://dnarynkow.pl/dobry-zagraniczny-broker-dla-kazdego-testujemy-platforme-freedom24-recenzja/
Akcje Palantir szalejąhttps://dnarynkow.pl/inwestycje-ktore-moga-dac-ci-nawet-100-zysku-do-2030-roku/
Rajd prywatnych więzień w USAhttps://dnarynkow.pl/inwestuj-w-spolki-ktore-realizuja-skup-akcji-wlasnych/
Fed obniża stopyhttps://dnarynkow.pl/czy-warto-dzis-inwestowac-w-akcje-technologicznych-spolek-analizujemy-apple-amazon-google-i-innych/
Baidu powalczy z Metahttps://dnarynkow.pl/uber-to-dzis-bardzo-ciekawa-okazja-inwestycyjna/

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Niemiecki Rząd Upada! | Akcje Palantir W Kosmosie! | Stany Obniżają Stopy Procentowe! | #finweek

Niemiecki rząd bliski upadku

Niemcy nie mogą ostatnich lat zaliczyć do udanych. Szereg fatalnych decyzji gospodarczych dał o sobie znać dopiero w obliczu większego kryzysu. Kombinacja pandemii oraz odcięcia gospodarki od taniej rosyjskiej energii doprowadziła Niemcy do największego kryzysu gospodarczego od lat.

Teraz dochodzi do tego jeszcze kryzys polityczny. Zresztą i tak trwa on już w Niemczech od dawna. Koalicja rządząca to Liberałowie, Socjaldemokraci i Zieloni. Miks choćby dziwniejszy niż u nas i realizowany wyłącznie po to, aby nie dopuścić do władzy prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec.

Koalicja i tak sporo przetrwała, ale dłużej już nie przetrwa. Kanclerz Olaf Scholz zdymisjonował ministra finansów Christiana Lindnera, czyli jednego z liderów partii koalicyjnej. W efekcie w Niemczech funkcjonuje w tej chwili rząd mniejszościowy, który się nie utrzyma. Prezydent już zapowiedział gotowość do rozwiązania parlamentu i rozpisania przedterminowych wyborów.

O co te kłótnie? Jak nie wiadomo o co chodzi… to chodzi o kasę.

Sytuacja w koalicji eskalowała szczycie koalicyjnym, którego celem było znalezienie wyjścia ze sporu o budżet federalny na 2025 r. i poszukiwania nowych bodźców gospodarczych. Jedni chcą podjąć decyzję o wzroście zadłużenia dla kraju w poszukiwaniu wzrostu gospodarczego, inni mówią temu stanowcze weto.

Biorąc pod uwagę, iż niemiecka gospodarka od kilku lat w zasadzie stoi w miejscu, choćby najbardziej kultowe i osadzone w niemieckiej gospodarce firmy zaczynają procesy restrukturyzacyjne, a do tego wybory w USA wygrał Donald Trump, który zapowiada cła importowe, to może jednak przeciwnicy poszukiwania wzrostu gospodarczego w Niemczech wszelkimi sposobami powinni przeprosić się ze swoimi poglądami.

Od 2017 roku produkcja przemysłowa, nie licząc budownictwa, spadła o 16 procent. Symbolem problemów niemieckiego przemysłu jest sektor motoryzacyjny.

Trzy najważniejsze sektory niemieckiego przemysłu – motoryzacyjny, chemiczny oraz maszynowy notują największe spadki w historii. Niemiecki przemysł przeżywa najgłębszą zapaść w powojennej historii i to w zasadzie zasługuje na osobny materiał.

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Palantir nową gwiazdą hossy

Palantir znów rozgrzewa Wall Street do czerwoności, a w sumie to raczej do zieloności! Firma, która zrewolucjonizowała analizę danych i technologie oparte na sztucznej inteligencji, właśnie dostarczyła kwartalne wyniki, które dosłownie zmiotły oczekiwania.

Dla tych, którzy śledzą rozwój tej spółki, Palantir to coś więcej niż dostawca systemu – to spółka, która najlepiej monetyzuje technologię AI, nie ma w zasadzie konkurencji i swoimi świadczonymi usługami sprawia, iż biznesy stają się bardziej przewidywalne, odporne na ryzyko i zdolne do podejmowania trafniejszych decyzji.

Dzięki zaawansowanym analizom i możliwości integracji danych z różnych źródeł, Palantir pozwala firmom lepiej rozumieć własne operacje i szybciej reagować na zmiany rynkowe, dając im przewagę, która często decyduje o sukcesie lub porażce w dzisiejszym wyścigu technologicznym.

Oto liczby, które mówią same za siebie: przychody za trzeci kwartał wyniosły 725,5 miliona dolarów, bijąc prognozy i podnosząc kurs akcji o ponad 20%. Największym zaskoczeniem jest przyrost przychodów z rynku komercyjnego w USA – aż o 54% rok do roku!

To wyraźny sygnał, iż firmy prywatne dostrzegają w narzędziach AI Palantira ogromny potencjał, i to już nie tylko agencje rządowe widzą w nich wsparcie na miarę XXI wieku.

CEO Alex Karp, jak zawsze bezkompromisowy, z pełnym przekonaniem mówi o „amerykańskiej rewolucji AI”: „Wygrywamy wyścig, a ci, którzy nie wskoczą do tego pociągu, pozostaną daleko w tyle.”

Palantir pozycjonuje się jako lider technologii przyszłości, a Karp nie ukrywa, iż firma celuje w światowych gigantów – chce być tym, kto wyznacza kierunek i podbija rynek.

Dla członków wersji premium dnarynkow, Palantir to historia dobrze znana – dwa lata temu, gdy akcje kosztowały jeszcze 10 dolarów, a nie dzisiejsze 50 dolarów, mogli przeczytać szczegółowy investment case i dostrzec potencjał tej „kosmicznej” spółki.

Czy to jeszcze okazja? W krótkim terminie spółka wydaje się jednak przewartościowana. W długim pokładam w Palantirze naprawdę duże nadzieje.

Nowe rekordy publicznego portfela Freedom24, stopa zwrotu to już prawie 40% w tym roku!

Publiczny portfel Freedom24 zalicza nowe rekordy. Coraz bliżej 40% stopy zwrotu w tym roku. Publiczny portfel Freedom24, to jeden z dwóch publicznie prowadzonych dla was portfeli. Portfel kwartalny, którego najnowsza aktualizacja pojawiła się na kanale w sobotę 12 października jest oparty głownie o fundusze ETF i w 4 lata wygenerował prawie 120% stopy zwrotu.

Portfel Freedom24 to z kolei portfel, który ma pokazać, iż da się skutecznie inwestować i zarabiać na inwestowaniu w indywidualne spółki zagraniczne. Do tego portfela Freedom24 każdego miesiąca wpłacam nowe 600 euro. Jest nowy miesiąc, więc zrealizowano nową dopłatą i łącznie uzbierało się tam na razie 7200 euro kapitału. Stopa zwrotu portfela wynosi na ten moment w 2024 roku około 37%.

Dodatkowe 3 portfele zamknięte dostępne są wyłącznie dla czytelnik na premium.dnarynkow.pl. Ich łączna wartość to prawie 3 miliony złotych. jeżeli chcesz je śledzić, to zapraszam już do wersji Premium DNA.

W ostatniej aktualizacji tydzień temu informowałem, iż za całe nowe środki dobrałem jak szalony akcje Amazona. Decyzja okazała się słuszna, bo Amazon zaliczył w końcu silny rajd.

W tym tygodniu zdecydowałem się na sprzedaż ze stratą akcji Jumia Technologies. Pokazane wyniki mnie nie zadowoliły. Za całą wartość tej sprzedaży kupiłem z kolei akcje Tesla, o czym informowałem na swoich social mediach.

Tesla również zaliczyła powyborczy rajd, który myślę, iż będzie dalej kontynuowany. Wynik portfela solidnie bije swoje benchmarki indeksowe, ale przestrzegam jednak, iż jest on wybitnie ryzykowny i jeżeli masz niską tolerancję na ryzyko, to absolutnie nie powinieneś się nim w żadnym stopniu inspirować.

Jeśli jednak czujesz, iż chciałbyś spróbować, to analogiczny portfel możesz w całości odzwierciedlić we Freedom24. Mało tego, może choćby niektóre z akcji dostaniesz na konto bezpłatnie. To trwająca promocja we Freedom24.

Żeby wziąć w niej udział wystarczy otworzyć konto dzięki linka: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom. Potem trzeba dokonać wpłaty, a następnie podać specjalny kod i można zgarnąć od 3 do choćby 20 darmowych akcji o wartości do 800 dolarów każda! Akcje za darmo, to ogólnie jedna z najlepszych inwestycji

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Rajd spółek prowadzących prywatne więzienia po wygranej Trumpa

Spółki prowadzące w USA prywatne więzienia są na silnej fali wzrostowej po zwycięstwie Donalda Trumpa! Akcje GEO Group i CoreCivic wystrzeliły jak z procy po ogłoszeniu wyników wyborów. Wzrosty wyniosły odpowiednio o 42% i 29% zaledwie w jeden dzień. Jeszcze zresztą przed wyborami, po nieudanej próbie zamachu na Trumpa, papiery tych spółek mocno poszły w górę, a teraz inwestorzy świętują, licząc na twardą rękę i politykę, która wywinduje zapotrzebowanie na prywatne więzienia.

Inwestorzy oczekują powtórki z pierwszej kadencji Trumpa, gdy jego antyimigracyjna retoryka i kooperacja z ICE (agencją imigracyjną) przyniosły prywatnym więzieniom rekordowe zyski. Trump nie raz pokazał, iż nie boi się trudnych decyzji, a jego zwolennicy wierzą, iż kolejne lata przyniosą wzmocnienie kontroli granicznych i ostrzejsze podejście do przestępczości. W efekcie, firmy takie jak GEO Group i CoreCivic mogą liczyć na długoterminowe kontrakty i zyski.

GEO Group, które jeszcze w 2016 roku wyceniano na $16,27, dotarło do $26,81 już na inaugurację Trumpa w 2017 roku. CoreCivic przeszło podobną drogę, skacząc z $14,33 na $28,32. Wzrosty te, napędzane politycznymi nadziejami i konkretnymi działaniami administracji Trumpa, pokazały potencjał zysków w sektorze prywatnych więzień. Teraz inwestorzy liczą na powtórkę – Trump w Białym Domu to dla nich zielone światło na kolejne wzrosty.

Mimo iż obecne skoki akcji mogą być chwilowym przereagowaniem rynku, entuzjazm jest zrozumiały. Trump wraca na scenę, a prywatne więzienia mają przed sobą znacznie lepsze perspektywy.

Amerykański bank centralny po raz kolejny obniża stopy procentowe. Co czeka nas dalej?

Amerykański bank centralny Fed obniżył po raz kolejny stopy procentowe o ćwierć punktu procentowego z 5% do 4,75%. To specjalnie nikogo nie zaskoczyło. O wiele zabawniejsza była cisza, która nastąpiła po odpowiedzi szefa Fedu na jedno z pytań. Na konferencji prasowej po posiedzeniu Jerome Powell, zapytany, czy ustąpiłby ze stanowiska na prośbę Donalda Trumpa, stanowczo odpowiedział „nie” i dodał, iż prawo nie pozwala na odwołanie lub zdegradowanie członków zarządu Fed, w tym jego samego.

Pytanie wynikało z tego, iż Trump podczas kampanii prezydenckiej wielokrotnie wspominał, iż stopy procentowe w USA powinny być niższe, żeby bardziej wspierać amerykański rynek pracy. Tymczasem obietnice wyborcze Trumpa zwiastowały większy deficyt, czyli też wyższą inflację, a to rynek odczytywał jako większe ryzyko utrzymywania przez FED stóp na wyższym poziomie.

Powell podkreślił, iż wyniki wyborów prezydenckich nie wpłyną na krótkoterminową politykę Fed i przypomniał, iż przyszłe zmiany polityki nowej administracji mogą wpłynąć na gospodarkę, jednak jest zbyt wcześnie na spekulacje co do ich wpływu na cele Fed. Tym samym nie są one uwzględniane w działaniach podejmowanych przez komitet.

Trump, po ponownym wyborze, zadeklarował bardziej agresywną politykę handlową, surowsze przepisy imigracyjne oraz przedłużenie cięć podatkowych, co może wywierać presję na wzrost cen i długoterminowych stóp procentowych.

Fed ocenia ryzyko dla swoich celów inflacyjnych i zatrudnienia jako „zrównoważone” i zwrócił uwagę na niepewność co do przyszłych warunków gospodarczych. W swoim oświadczeniu Fed nie wspomniał o „większej pewności”, iż inflacja zmierza stabilnie w kierunku celu 2%, ale zauważył, iż inflacja „poczyniła postępy” w tym kierunku. Niby niewielka różnica, ale taka która pozostawia dla Fed większe pole do wstrzymania się z obniżkami stóp.

Inwestorzy przewidywali obniżkę stóp o ćwierć punktu i w tej chwili rynek futures wykazuje duże prawdopodobieństwo kolejnej obniżki o podobnej skali w grudniu.

Baidu powalczy z Meta

Baidu, chiński gigant wyszukiwarek internetowych, przygotowuje się do wprowadzenia inteligentnych okularów z wbudowanym asystentem AI, które mają stanowić konkurencję dla okularów Meta Ray-Ban. Urządzenie, które zostanie zaprezentowane na konferencji Baidu World w Szanghaju, będzie wyposażone w kamery do robienia zdjęć i nagrywania wideo oraz funkcje interakcji głosowych oparte na modelu LLM Ernie, platformie AI Baidu. Produkt ma być gotowy do sprzedaży na początku 2025 roku i kosztować mniej niż Meta Ray-Ban, które w tej chwili są wyceniane na około 300 dolarów.

Inteligentne okulary Baidu będą łączyć się z innymi produktami firmy, takimi jak Baidu Maps i encyklopedia online Baike, co pozwoli użytkownikom korzystać z szerokiego ekosystemu Baidu. Projekt realizowany jest przez dział sprzętu Xiaodu, który już wcześniej wprowadził na rynek m.in. inteligentne głośniki i słuchawki bezprzewodowe, będące częścią tego samego ekosystemu.

Baidu intensywnie rozwija AI od ponad dekady, ale konkurencja na chińskim rynku technologii AI jest silna. Mimo iż Baidu jako pierwszy wprowadził narzędzie AI podobne do ChatGPT, jego popularność niedawno przygasła na rzecz chatbota TikTok’a.

Firma obawia się również, iż wykorzystanie odpowiedzi generowanych przez AI wpłynie negatywnie na zyski z reklam osiągane na rynku wyszukiwarki internetowej. Obawy opierają się na założeniu, iż ludzie, zamiast samodzielnie szukać odpowiedzi na poszczególnych stronach internetowych za pośrednictwem wyszukiwarki, przerzucą się na bezpośrednią konwersację z modelami LLM, takimi jak ChatGPT.

Amerykańskie firmy przyspieszają plany przenoszenia produkcji poza Chiny.

Po wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich, amerykańskie firmy przyspieszają plany przenoszenia produkcji poza Chiny w obawie przed możliwymi cłami na towary importowane.

Steven Madden, producent obuwia, planuje zmniejszyć produkcję w Chinach o 40% w ciągu roku – znacznie więcej niż wcześniejszy cel redukcji o 10%. Prezes firmy, Edward Rosenfeld, poinformował, iż decyzja ta została podjęta w związku z zagrożeniem cłami, które Trump zapowiedział na poziomie 60% na towary z Chin i do 20% na produkty z innych krajów.

Celem polityki Trumpa jest wspieranie produkcji krajowej, jednak oznacza to wyższe koszty produkcji dla amerykańskich firm, które dotąd korzystały z tańszej produkcji w Chinach.

Podwyższenie cen spowodowane cłami prawdopodobnie dotknie konsumentów. Na przykład Whirlpool, producent sprzętu AGD, wskazał, iż ceny kuchenek mikrofalowych, których produkcja odbywa się głównie w Chinach, mogą wzrosnąć.

Jednak firma jest stosunkowo odporna na cła, gdyż większość swoich produktów sprzedawanych w USA produkuje na miejscu. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku producenta żwirku dla kotów Oil-Dri, który importuje z Chin krzemionkę niezbędną do produkcji swoich marek, takich jak Cat’s Pride i Jonny Cat. Wzrost cen surowców z Chin wpłynąłby na wzrost kosztów ich produktów.

Church & Dwight, producent akcesoriów do higieny jamy ustnej Waterpik, już przeniósł część produkcji poza Chiny, aby zminimalizować wpływ potencjalnych ceł. CFO firmy, Rick Dierker, zapewniał, iż firma jest świadoma wyzwań i przygotowuje się na ewentualne skutki podwyżek ceł.

Steven Madden, w przypadku wdrożenia planu, zmniejszy zależność od chińskich dostawców do 25% w ciągu najbliższego roku. Firma już teraz intensywnie rozwija współpracę z fabrykami w Kambodży, Wietnamie, Meksyku i innych krajach, a jeszcze kilka lat temu aż 95% produktów Steven Madden było importowanych z Chin. Rosenfeld wcześniej wskazywał, iż zmniejszenie tej zależności o więcej niż 10% rocznie będzie trudne, ale w tej chwili wierzy, iż firma ma odpowiedni plan na przyspieszenie tego procesu.

Widzimy więc, iż cło na towary z Chin może znacząco podnieść ceny produktów, a wiele firm rozważa już teraz alternatywy w innych krajach, aby zmniejszyć koszty.

Huawei kusi pracowników TSMC ponad 3x wyższymi wypłatami

Huawei intensywnie rekrutuje pracowników, szczególnie z branży półprzewodników na Tajwanie, oferując im choćby trzykrotnie wyższe wynagrodzenia niż ich obecne zarobki w TSMC, największym na świecie kontraktowym producencie chipów. Firma stara się przyciągnąć specjalistów z TSMC, aby przyspieszyć swoje badania i rozwój, co według raportu w Le Monde jest najważniejsze w kontekście presji, jaką na Huawei wywierają ograniczenia ze strony USA.

TSMC dysponuje zaawansowanymi technologiami produkcji, które wyróżniają się wydajnością, gęstością tranzystorów oraz oszczędnością energii, co daje firmie przewagę nad konkurencją. Osiągnięcie takich standardów jest możliwe dzięki restrykcyjnemu podejściu TSMC do ochrony własności intelektualnej, w tym rygorystycznemu podziałowi projektów, który ogranicza dostęp pracowników do kluczowych informacji.

Rekrutacje prowadzone przez Huawei i SMIC wśród tajwańskich specjalistów postrzegane są przez Tajwan jako strategia mająca na celu pozyskanie tajemnic handlowych istotnych dla rozwoju technologii półprzewodnikowych. W odpowiedzi Tajwańskie Biuro Śledcze nasiliło kontrolę nad firmami rekrutującymi lokalne talenty i zwraca uwagę na przedsiębiorstwa, które fałszywie przedstawiają swoje oferty pracy, podszywając się np. pod firmy zajmujące się analizą danych.

Huawei oraz SMIC są także pod presją ograniczeń eksportowych nałożonych przez USA, co utrudnia im dostęp do zaawansowanego sprzętu i technologii półprzewodnikowych. Pracownicy, którzy zdecydują się na pracę w chińskich firmach, napotykają jednak na poważne ograniczenia — powrót do amerykańskich lub tajwańskich firm staje się dla nich praktycznie niemożliwy. Przykładem jest rozmówczyni Le Monde, która odrzuciła oferty Huawei, obawiając się konsekwencji związanych z powrotem na rynek pracy w krajach zachodnich.

Do zarobienia!
Piotr Cymcyk

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Pamiętaj, iż przy inwestowaniu twój kapitał zawsze jest zagrożony. Prognozy i wyniki osiągane w przeszłości nie są wiarygodnymi wskaźnikami dla przyszłych wyników. Niezbędne jest przeprowadzenie własnej analizy przed dokonaniem jakiejkolwiek inwestycji.

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału