Niewiarygodna porażka Poczty Polskiej. E-mail idzie tyle, co list, ale nie to jest najgorsze
Zdjęcie: e-Doręczenia
Zgodnie z założeniami, e-Doręczenia miały zapewnić szybkie, bezpieczne i niezawodne przesyłanie dokumentów. W praktyce, jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, jest jednak zupełnie odwrotnie, a system zawodzi na każdym kroku. W efekcie elektroniczne wiadomości nie tylko zaliczają kilkudniowe opóźnienia, ale i choćby nie dochodzą wcale.