– Wprowadzenie wysokiego obliga to silna ingerencja państwa w mechanizmy rynkowe, co może zniechęcać niektórych inwestorów – wskazuje ministerstwo finansów i gospodarki w opinii do projektu resortu energii przywracającego obligo giełdowe dla prądu i zwiększającego obligo dla gazu. W opinii dodano, iż istnieje ryzyko przerzucenia kosztów transakcyjnych na odbiorcę końcowego, niwelując korzyści z niższych cen hurtowych.
Zdaniem ministra finansów i gospodarki, projekt UD284 jest obarczony potencjalnymi ryzykami, które wymagają rozważenia.
„Wysokie obligo giełdowe to ingerencja państwa”
– Wprowadzenie wysokiego obliga (80 procent/85 procent) to silna ingerencja państwa w mechanizmy rynkowe, co może zniechęcać niektórych inwestorów preferujących pełną swobodę handlu – napisano w opinii.
W odniesieniu do kosztów transakcyjnych, podkreślono, iż wzrost wymuszonego obrotu giełdowego wiąże się z podwyższonymi kosztami transakcyjnymi (opłaty giełdowe, prowizje, koszty zabezpieczeń itp.).
– Istnieje ryzyko, iż te koszty zostaną w pełni lub częściowo przerzucone na końcowego odbiorcę, niwelując korzyści płynące z niższych cen hurtowych – wskazano.
MFiG ma też uwagi do ograniczenia długoterminowych kontraktów PPA, wskazując, iż wysokie obligo giełdowe generuje istotne ryzyko kredytowe dla projektów OZE, gdyż znacząco redukuje pulę energii dostępną do swobodnego, długoterminowego kontraktowania.
– Umowy PPA stanowią dla instytucji finansowych gwarancję stabilnych i przewidywalnych przepływów pieniężnych, co jest najważniejsze dla uzyskania wiarygodności kredytowej i zabezpieczenia kredytów inwestycyjnych. Ograniczając możliwość zabezpieczenia większości wolumenu w stabilnym kontrakcie, regulacja zwiększa ekspozycję finansową nowych inwestycji na nieprzewidywalną zmienność cen hurtowych – napisano.
Dodano, iż w efekcie, banki mogą podwyższyć wymogi kapitałowe lub oprocentowanie, co może utrudniać finansowanie nowych komercyjnych projektów energetycznych.
Nowela i zakaz zachęt finansowych
Jednocześnie minister finansów i gospodarki chciałby, by w projekcie ME uwzględniono propozycję legislacyjną nowelizacji ustawy – Prawo ochrony środowiska, wskazując „zakaz udzielania zachęt finansowych dla indywidualnych kotłów, zasilanych paliwami kopalnymi”. Zakaz ten miałby mieć szereg wyjątków.
12 listopada na stronach Rządowego Centrum Legislacji ukazał się projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii przygotowany przez ministerstwo energii.
Resort energii chce przywrócić od lipca 2026 roku obowiązek hurtowej sprzedaży energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii. Obligo giełdowe dla prądu miałoby wynieść 80 procent (obowiązek ten zniesiono w 2022 roku), a w obrocie gazem wzrosnąć z 55 do 85 procent.
Projekt ME przewiduje pewne wyjątki m.in. dla energii dostarczanej do odbiorcy końcowego dzięki linii bezpośredniej, czy też energii elektrycznej wytworzonej z OZE w jednostce wytwórczej o łącznej mocy poniżej 10 MW. Z obliga giełdowego wyłączona ma zostać także energia elektryczna zużywana na potrzeby własne oraz niezbędna do wykonywania przez operatorów systemów elektroenergetycznych ich ustawowych zadań.
Projekt nowelizacji zawiera też regulacje dotyczące nierynkowej redukcji OZE. Proponowanym rozwiązaniem jest uwzględnienie w rozliczeniu tzw. umów licznikowych energii elektrycznej, która byłaby wyprodukowana, gdyby polecenie nierynkowego redysponowania nie zostało wydane przez operatora systemu przesyłu (OSP) lub operatora systemu dystrybucyjnego.
PAP / Biznes Alert

18 godzin temu








