Węgierskie linie lotnicze Wizzair zmagają się z poważnymi problemami finansowymi i operacyjnymi związanymi przede wszystkim z usterkami silników Pratt & Whitney. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy spółka dwukrotnie obniżyła prognozy zysków, co spowodowało znaczny spadek wartości akcji. Mimo problemów przewoźnik wciąż notuje rosnący popyt na swoje usługi, planuje dalszą rozbudowę floty i wprowadza innowacje, takie jak subskrypcja „All You Can Flight”. najważniejsze będzie najbliższe kilkanaście miesięcy, w których Wizzair musi ustabilizować sytuację techniczną i finansową, by odzyskać zaufanie inwestorów.
Usterki silników Pratt & Whitney
Węgierskie linie lotnicze Wizzair, znane ze swojej silnej obecności w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej, zmagają się z poważnymi trudnościami finansowymi i operacyjnymi. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy spółka aż dwukrotnie obniżyła swoje prognozy zysków na rok finansowy 2025. Początkowo zakładano, iż wyniosą one od 500 do 600 milionów euro, jednak obecne szacunki plasują się już w przedziale 250–300 milionów euro. Głównym źródłem kłopotów Wizzair są usterki silników Pratt & Whitney, które wymusiły uziemienie choćby jednej piątej floty. Konieczność wynajmowania samolotów zastępczych generuje ogromne koszty, co wyraźnie odbiło się na wynikach finansowych. W czwartym kwartale 2024 roku linia zanotowała stratę na poziomie 241 milionów euro, czyli ponad dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Paradoksalnie wszystko to dzieje się w okresie rosnącego popytu na przewozy lotnicze.
Mimo problemów, Wizzair utrzymuje silną pozycję na rynku. W 2024 roku przewoźnik obsłużył 68,2 mln pasażerów, w tym 12 mln w Polsce. Dzięki temu jest w tej chwili drugą najpopularniejszą linią lotniczą w kraju. Kłopoty Wizz Air mogą jednak wpłynąć na pasażerów odlatujących z polskich lotnisk.
Rosnące obawy inwestorów wobec kondycji spółki przyczyniły się do wyraźnego spadku ceny akcji. Po ogłoszeniu wyników za czwarty kwartał kurs spadł początkowo 16 proc. by zamknąć dzień spadkiem o 5 proc. Akcje Wizzair pozostają w trendzie spadkowym od połowy 2023 roku – w tym czasie cena jednej akcji spadła o niemal 50%. Niemniej jednak Wizzair wciąż ma szansę odbudować swoją pozycję. Popyt na podróże lotnicze pozostaje wysoki, o czym świadczy rekordowa liczba 15,5 miliona pasażerów przewiezionych w trzecim kwartale 2024 roku. Czwarty kwartał wypadł słabiej niż poprzedni, ale jednocześnie średni przychód na pasażera wzrósł o 7,7 proc. rok do roku, co pokazuje, iż klienci są gotowi płacić więcej za bilety.
Problemy nie przeszkadzają w rozwoju
Wyzwania związane z dostępnością samolotów nie ograniczają się wyłącznie do Wizzair. Także Ryanair skorygował swoje prognozy w dół z powodu opóźnień w dostawach samolotów Boeing. Wizzair planuje powiększać flotę, choć w mniejszym stopniu niż zakładano – do marca 2028 roku przewoźnik chce posiadać 305 samolotów (wcześniej miało to być 380). Mniejsza liczba maszyn może wpłynąć na wolniejszy wzrost, ale jednocześnie zwiększyć stabilność finansową firmy.
Spadek wartości akcji Wizzair może okazać się atrakcyjną okazją dla inwestorów długoterminowych, zwłaszcza jeżeli spółka upora się z wyzwaniami operacyjnymi i wykorzysta rosnący popyt na podróże lotnicze. Najbliższe 12–18 miesięcy będzie kluczowe: w tym okresie przewoźnik musi rozwiązać problemy techniczne związane z usterkami silników i precyzyjnie dostosować strategię do zmieniających się warunków rynkowych.
Pomimo obecnych trudności, Wizzair przez cały czas rozwija swoją ofertę. Jednym z innowacyjnych pomysłów jest subskrypcja „Wizz Air All You Can Flight” kosztująca około 600 euro i umożliwiająca zakup nielimitowanej liczby lotów w okresie 12 miesięcy po 10 euro każdy. Jedynym ograniczeniem jest możliwość rezerwacji lotu najwcześniej na trzy dni przed wylotem. W ten sposób linia stara się zwiększyć obłożenie na trasach, które nie cieszą się pełnym zainteresowaniem w tradycyjnym modelu sprzedaży biletów.
Najbliższe miesiące pokażą, czy Wizzair zdoła odzyskać równowagę finansową i ponownie stać się jednym z czołowych graczy na europejskim rynku tanich przewoźników. jeżeli spółka skutecznie poradzi sobie z obecnymi wyzwaniami, może odwrócić negatywny trend i odbudować zaufanie zarówno wśród pasażerów, jak i inwestorów.
O autorze
Paweł Majtkowski – analityk eToro na polskim rynku, który dzieli się swoim cotygodniowym komentarzem na temat najnowszych informacji giełdowych. Paweł jest uznanym ekspertem rynków finansowych z dużym doświadczeniem jako analityk w instytucjach finansowych. Jest on też jednym z najczęściej cytowanych ekspertów w dziedzinie gospodarki i rynków finansowych w Polsce. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Jest także autorem wielu publikacji z zakresu inwestowania, finansów osobistych i gospodarki.