Nordic Air Defence zaoferuje pocisk antydronowy w 2026, produkcja możliwa w Polsce

11 godzin temu

Szwedzki startup Nordic Air Defence opracował pocisk antydronowy Kreuger 100, który dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii będzie dostępny cenowo zarówno dla odbiorców wojskowych, jak i cywilnych, prawdopodobnie od pierwszego kwartału 2026 roku. Firma rozważa jego produkcję m.in. w Polsce, którą traktuje jako jeden z priorytetowych rynków, poinformował ISBnews założyciel i współwłaściciel startupu Karl Rosander.

„Jeśli spojrzeć na przemysł obronny, widzimy, iż jest on zacofany. Rozwija się bardzo powoli, buduje bardzo drogie systemy, nie jest przygotowany na nową wojnę i nowe zagrożenia. A dziś ten rynek musi się zmienić. A kiedy branża musi się gwałtownie zmienić, jest to mój 'sweet spot’ jako przedsiębiorcy” – powiedział Rosander – w przeszłości m.in. twórca unicornu z rozwiązaniami dla podcastów Acast – w rozmowie z ISBnews.

Przytoczył dane, według których 90% „drogich, kupowanych za pieniądze podatników” sprzętów używanych podczas wojny w Ukrainie jest niszczonych przez tanie drony; są one odpowiedzialne również za ok. 70% strat w ludziach.

„Pewien typ rosyjskich bomb nurkuje z prędkością 1 200 mil na godzinę. Można je zablokować dzięki GPS, ale wtedy spadną w innym miejscu. Nie ma jeszcze na to rozwiązania. Z wyjątkiem samolotów NATO, które zestrzeliwują samoloty bombowe na terytorium Rosji. To jedyne rozwiązanie, ale przecież tego nie robimy. Obecne sposoby są więc drogie, skomplikowane, nieskuteczne” – wskazał Rosander.

Rozwiązaniem do zastosowania m.in. w takich działaniach ma być pocisk przechwytujący drony Kreuger 100, opracowany przez Nordic Air Defence i dostępny na etapie prototypu.

„Wprowadzamy na rynek nasz pierwszy produkt Kreuger 100. Posiada on trzy zgłoszone patenty i spodziewamy się, iż będą one przyznane wkrótce. To urządzenie do przechwytywania dronów do użytku wojskowego i cywilnego. Zastępujemy skomplikowany sprzęt oprogramowaniem i aerodynamiką. Obniża to cenę, a także znacznie ułatwia produkcję masową” – wskazał współwłaściciel startupu.

Oprócz zastosowania militarnego, pocisk ten może być używany także m.in. w elektrowniach, portach, budynkach administracji publicznej, do ochrony transportu, a także np. aren sportowych, wymienił.

Dodał, iż eksport będzie możliwy po uzyskaniu odpowiedniego zezwolenia w Szwecji.

„Będziemy wtedy sprzedawać do Polski, którą uważamy za jeden z najważniejszych rynków w obecnej sytuacji, a także do innych państw Unii Europejskiej. One będą mogły przekazywać te urządzenia Ukrainie – mają już zresztą odpowiednie fundusze na tego rodzaju działalność” – podkreślił Rosander.

„Kontrakty chcemy zacząć podpisywać w III kwartale. Do produkcji na pełną skalę chcemy być gotowi w IV kwartale, a samą sprzedaż rozpoczniemy w I kwartale 2026 r. Liczymy na sprzedaż w Polsce m.in. policji, wojsku, a także do odbiorców przemysłowych. Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznych decyzji, ale nie wykluczamy, iż jednym z miejsc, w których będzie odbywać się produkcja będzie Polska” – zapowiedział także.

Współwłaściciel startupu podkreślił, iż projekt tan ma dopiero rok i rozwija się bardzo szybko. W zespole, liczącym w tej chwili ok. 35 osób, pracują m.in. specjaliści z doświadczeniem wojskowym oraz biznesowym z takich firm, jak Palantir czy Quantum Systems. W skład zespołu wchodzą też naukowcy specjalizujący się w machine learning i data science.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału