Notowania Tesli w niełasce. Elon Musk szaleje w polityce. Co dalej?

5 dni temu

Sprzedaż koncernu Tesla spadła w I kwartale 2025 bardziej niż oczekiwano. Blisko połowa kapitalizacji wyparowała w kilka miesięcy. Konkurencja rośnie w siłę, a tymczasem sam założyciel koncernu Elon Musk go osłabia swoimi politycznymi „wyskokami”. Tesla znalazła się na zakręcie – czy z niego wypadnie?

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego spada sprzedaż Tesli?
  • Czemu Elon Musk generuje ryzyko dla Tesli?
  • Jak wyglądają wyniki finansowe Tesli?
  • Czy Tesla jest wskaźnikowo droga?
  • Jakie szanse i zagrożenia stoją przed koncernem Elona Muska?

W I kwartale 2025 sprzedaż Tesli spadła o 13%, do najniższego poziomu od niemal trzech lat. To dość szokująca informacja, a może wręcz… przeciwnie? W końcu mieszanie biznesu z polityką nigdy nie wychodzi nikomu na dobre, a jeżeli wychodzi, to tylko na chwilkę. Coraz częściej słychać i widać protesty przeciwko polityce Donalda Trumpa, której częścią w wymiarze realnym jest stojący na czele instytucji DOGE (Departament Efektywności Rządu) Elon Musk – założyciel i właściciel spółki Tesla.

Jednak w Teslę bije nie tylko to, co wyprawia jej założyciel. Rośnie jej coraz mocniejsza konkurencja, równolegle do oczekiwań klientów, którzy chcą odświeżenia najlepiej sprzedającego się pojazdu elektrycznego Model Y. Słabe wyniki sprzedaży w I kwartale wskazują, iż niegdyś wiodąca marka w segmencie EV boryka się z konsekwencjami opóźnień premier nowych modeli.

Co dalej? Warto zapoznać się ze szczegółami, by podejmować decyzje co do obecności akcji spółki Tesla w portfelu.

Źródło: https://x.com/teslaownersSV/status/1910667385121456527

Zabawa Muska w politykę generuje koszty dla Tesli…

Oj naważył sobie Elon Musk piwa. I będzie je musiał teraz wypić. Co prawda „Politico” podało, iż planuje on ustąpić z roli doradcy prezydenta USA Donalda Trumpa, ponieważ ludzie z administracji rządowej zaczynają go postrzegać jako obciążenie, a i sam Trump zaczął się jakby niezbyt przychylnie wypowiadać na temat Muska. Jednak Biały Dom na razie oficjalnie stwierdza, iż Elon Musk pozostanie na swojej pozycji szefa DOGE tak długo, aż „dokończy misję cięcia wydatków rządowych”. Nie sposób jednak nie zauważyć, iż gdy pojawiły się plotki o odejściu Muska z kręgów rządowych, kurs Tesli wystrzelił na północ. Rynek jednak wolałby, aby Musk skupiał się na zwiększaniu wartości biznesu i nie ryzykował zaognienia bojkotu konsumenckiego.

Protesty polityczne pod salonami Tesli – to coś, co jeszcze kilka kwartałów temu naprawdę trudno było sobie wyobrazić. Protestującym nie podoba się tylko zaangażowanie Muska w cięcia kosztów rządowych, ale też poparcie dla partii skrajnie prawicowych (jak AfD w Niemczech) oraz coraz bardziej prawicowe wypowiedzi pochodzącego z RPA biznesmana. Protesty to jeszcze nic, otóż stacje ładowania firmy Tesla stały się celem wandalizmu – to już generowało wymierne straty finansowe. Poza tym bojkot konsumencki rozwija się i dane pokazują, iż coraz więcej posiadaczy aut marki Tesla sprzedaje je i wymienia na „elektryki” innych marek.

Źródło: https://x.com/cwebbonline/status/1903517727421321630

… a sprzedaż Tesli spada i spada

W całym I kwartale 2025 Tesla sprzedała 336 681 pojazdów, w porównaniu z 386 810 sztuk rok wcześniej, co oznacza nurkowanie o -13%. Oczekiwano spadku o 3,7% do 372 410 pojazdów. A przypomnijmy iż w 2024 roku miał miejsce pierwszy spadek sprzedaży Tesli w skali rocznej w ujęciu rok do roku. Elon Musk na jesieni prognozował wzrost sprzedaży o 20-30% w 2025 roku, licząc na popyt na Cybertruck. Jednak półciężarówka nie zachwyca, ma problemy z jakością wykonania, i popyt jest jednak słaby.

Źródło: https://x.com/Tesla/status/1907418691450392769

Tesla rozpoczęła pod koniec lutego oferowanie w Chinach odświeżonego SUV-a Model Y z nowym wyglądem i zaktualizowanymi funkcjami. W marcu pojawił się on w końcu w USA i Europie. Inwestorzy czekają na dane które pokażą czy ten odświeżony model będzie skuteczną bronią – odpowiedzią na konkurencję ze strony chińskich rywali, takich jak BYD. Każdy medal ma jednak dwie strony i Tesla poinformowała, iż modernizacja linii produkcyjnych dla odświeżonego Modelu Y we wszystkich czterech fabrykach doprowadziła do utraty kilku tygodni produkcji w I kwartale.

Źródło: https://x.com/Tesla/status/1898396889361391706

Wedle szacunków Counterpoint Research, Tesla w tym roku powinna stracić pozycję lidera wśród producentów pojazdów elektrycznych. Ma zostać wyprzedzona przez BYD – chińskiego giganta który ma zbliżyć się do 16% udziału w rynku. Tesla ma mieć około 15% udziału w rynku na koniec tego roku.

Połowa wartości koncernu wyparowała, a walor wciąż jest drogi

Niepokoje polityczne rozgrywające się wokół Tesli i słaby sprzedażowo I kwartał oczywiście zostawiły trwały ślad na notowaniach i wycenie spółki Muska. Od początku 2025 roku straciła ona aż 37% kapitalizacji, w tej chwili jest wyceniana na 812 mld USD. Jeszcze nie tak dawno za jedną akcję płacono 488 USD, a tymczasem na początku kwietnia dawano ledwie około 220 USD.

Notowania Tesli (12m). Źródło: finviz

Tesla to oczywiście niezwykła spółka, pionier w dziedzinie konstruowania pojazdów elektrycznych (EV) i wykorzystania czystej energii, realizujący również ambitne plany w zakresie sztucznej inteligencji (AI) i robotyki. Problem w tym, iż w tej chwili Tesla znalazła się na zakręcie. Pytanie, czy warto akumulować jej akcje, a może jednak wyjść z pozycji – prześladuje prawdopodobnie wielu inwestorów.

To co jest pozytywne, co jest bardzo dobrym sygnałem, to to, iż Tesla utrzymuje marżę zysku brutto na poziomie 17,86%. Utrzymuje także pozycję lidera na rynku pojazdów elektrycznych, a wielka rozpoznawalność marki i przewaga technologiczna firmy nad konkurentami pozostają znaczącymi atutami w obliczu rosnącej konkurencji, szczególnie ze strony chińskich producentów.

Wyniki finansowe Tesli – mimo spadku sprzedaży w 2024 roku i w I kwartale 2025 – odzwierciedlają zarówno wyzwania, jak i możliwości, przed którymi stoi firma. Przy kapitalizacji rynkowej wynoszącej około 835 mld USD i przychodach za ostatnie 12 miesięcy na poziomie 97,69 mld USD, firma Muska jest notowana wciąż na wysokich mnożnikach. Aż trudno w to uwierzyć, ale wskaźnik C/Z (P/E) sięga niebotycznego poziomu 123 (przy średniej 103 dla tej spółki z ostatnich 5 lat). A wskaźnik EV/EBITDA wynosi aż 60. No nie da się tego określić inaczej: Tesla jest po prostu, jako spółka, bardzo droga. Rynek wciąż jednak wierzy, iż to będzie absolutnie rewolucyjna spółka, która na lata zdominuje wiele segmentów związanych z nowymi technologiami.

Wykres Tesla C/Z (P/E). Źródło: financecharts.com

Tymczasem szacunki przychodów Tesli na 2025 rok zostały obniżone do około 107–108 mld USD w porównaniu z wcześniejszymi prognozami na poziomie 115–116 mld USD. Analitycy obawiają się, iż marże Tesli znajdą się pod presją z uwagi na coraz większą konkurencję. Średnia marża w 2025 roku ma sięgnąć 14,4%, czyli spaść o około 3 pp.

BYD goni, Optimus wspiera – szanse i zagrożenia dla Tesli

Strategia przyszłego wzrostu Tesli w dużej mierze opiera się na postępach w dziedzinie AI i robotyki. Firma Muska pracuje nad doskonaleniem jazdy autonomicznej (FSD) i ma ją uruchomić jako płatną usługę w Austin (Texas, USA) do czerwca 2025 roku. To jest wielka obietnica Muska, z której rynek na pewno go rozliczy. Niezawodna jazda autonomiczna byłaby milowym krokiem dla Tesli i w historii motoryzacji w ogóle.

Kolejnym wielkim krokiem Tesli mają być robo-taksówki. Segment Robotaxi może znacząco wpłynąć na model biznesowy Tesli i potencjał przychodów. Firma Muska zamierza rozpocząć masową produkcję Cybercab do 2026 roku. Chce, by z taśmy zjechało około 300 tys. sztuk autonomicznej taksówki już w pierwszych 12 miesiącach od rozpoczęcia produkcji.

Asem w rękawie może być robot (android) Optimus. Jest to humanoidalny robot, który ma być produkowany na dużą skalę. On w zasadzie już działa („żyje”), i co jakiś czas do opinii publicznej docierają kolejne „przecieki” wzbudzające zainteresowanie, a choćby zachwyt.

Zagrożenia i słabości, jakie widać po stronie Tesli, to przede wszystkim rosnąca konkurencja oraz kontynuacja politycznych wybryków Elona Muska, które mogą psuć wizerunek marki i skutkować przedłużaniem się bojkotu konsumenckiego i przybieraniem przez niego coraz ostrzejszych form. Jak każda firma technologiczna, Tesla jest bardzo wrażliwa na zakłócenia w łańcuchach dostaw, więc wzbieranie wojny celnej i coraz większe napięcia geopolityczne z pewnością nie będą jej służyły.

Głównym konkurentem Tesli jest chiński BYD. To właśnie ta firma zdominowała rynek chiński, dzięki dobrej jakości, zaawansowanym funkcjom i konkurencyjnym cenom w stosunku do aut oferowanych przez marki zachodnie. Jednak coraz częściej całkiem niezłe EV wypuszczają na rynek „stare” koncerny motoryzacyjne i to też powinno Teslę niepokoić.

Warto także wspomnieć o czynniku ryzyka, o którym się zwykle zapomina: Elon Musk pracuje dużo, prowadzi niezdrowy tryb życia, a nie młodnieje, więc im dłużej trwa taki trend, tym bardziej rośnie prawdopodobieństwo tego, iż będzie miał jakieś problemy ze zdrowiem lub zakończy życie przedwcześnie.

No i są jeszcze ryzyka regulacyjne, które na razie jeszcze się nie materializują, a dotyczyć będą pojazdów autonomicznych oraz robo-taksówek. Mogą się także pojawić zmiany w rządowych zachętach do zakupu pojazdów elektrycznych – pytanie czy bez takich zachęt EV będą równie chętnie nabywane?

Co o walorze sądzą analitycy? Radzą „przeważaj” Teslę, wyznaczając cenę docelową akcji na poziomie 342,35 USD (średnia z 55 ratingów). Ceny docelowe wahają się od 120 USD do 515 USD. Dla przykładu, analitycy Wells Fargo Securities mówią 130 USD (1 kwietnia 2025), a eksperci Stifel: 455 USD (31 marca 2025). Publikacja pełnego raportu za I kwartał 2025 jest zaplanowana na 22 kwietnia 2025 roku i być może po tej dacie okaże się, którzy są bliżsi prawdy.

Nie sposób nie dojść do wniosku, iż przyszłość Tesli – szczególnie w segmencie motoryzacyjnym – zależy przede wszystkim od sukcesu w dziedzinie AI i robotyki. jeżeli inżynierom pracującym w pocie czoła pod batutą Muska uda się zachwycić systemem jazdy autonomicznej, przełoży się to nie tylko na sprzedaż systemu FSD, ale i na rozwój segmentu robo-taksówek, w którym jest wciąż niesamowicie dużo do ugrania.

Idź do oryginalnego materiału