
Hewlett Packard Enterprise rozszerza portfolio HPE Aruba Networking o zestaw produktów, które mają odpowiadać na coraz bardziej złożone potrzeby nowoczesnych centrów danych i kampusów firmowych. W centrum uwagi znajdują się inteligentne przełączniki z układami DPU od AMD oraz nowe punkty dostępowe Wi-Fi 7, zaprojektowane z myślą o rzeczywistości, w której dominują sztuczna inteligencja, IoT i obliczenia wysokowydajnościowe.
Najciekawszym z ogłoszonych produktów jest HPE Aruba Networking CX 10040 – przełącznik klasy data center z wbudowanym procesorem DPU AMD Pensando, który nie tylko zwiększa wydajność przetwarzania danych, ale też pozwala na odciążenie infrastruktury sieciowej z funkcji związanych z bezpieczeństwem i telemetrią. To podejście wpisuje się w trend rozproszonego przetwarzania i rosnącej roli „inteligentnych” komponentów sieci, które integrują funkcje klasy firewall czy szyfrowanie bez konieczności angażowania dedykowanych urządzeń.
Dla środowisk kampusowych HPE przygotowało cztery nowe modele przełączników CX 6300M oraz funkcje klasy enterprise w kompaktowej formie – z pełnym wsparciem dla QoS, ARC (Application Recognition and Control) oraz SLA na poziomie sieciowym. Ciekawym elementem jest też rozbudowa funkcjonalności o tzw. „application-aware networking”, co pozwala na bardziej świadome sterowanie ruchem aplikacyjnym w zależności od potrzeb AI czy IoT.
Nie mniej istotne są nowe punkty dostępowe Wi-Fi 7 z serii 720, 740 i 760 – szczególnie ostatnia z nich została zaprojektowana pod kątem środowisk przemysłowych i hybrydowych, a funkcje dynamicznej priorytetyzacji ruchu mają być odpowiedzią na wymagania real-time computing i usług chmurowych.
Wnioski? HPE mocno stawia na to, co „pośrodku” – czyli między serwerem a chmurą. Tam, gdzie liczy się szybkość, skalowalność i bezpieczeństwo, a zarazem nie ma miejsca (ani budżetu) na klasyczne rozwiązania sieciowe z osobnymi urządzeniami i warstwami. Zamiast tego – jedna infrastruktura, programowalna, zintegrowana i skalowalna.
Dla rynku IT oznacza to postępującą konwergencję sprzętu i systemu sieciowego. A dla klientów – rosnącą presję, by aktualizować infrastrukturę pod kątem obsługi AI i danych w czasie rzeczywistym, zanim stanie się ona wąskim gardłem transformacji cyfrowej.