
Sektor finansowy walczy z nowym obliczem znanego wroga: atakami DDoS. Najnowszy raport FS-ISAC i Akamai Technologies pokazuje, iż to, co kiedyś było uciążliwością dla administratorów IT, dziś ewoluuje w poważne zagrożenie operacyjne i reputacyjne dla instytucji finansowych.
Od hałasu do precyzji
Ataki typu Distributed Denial of Service od lat są wpisane w krajobraz zagrożeń cyfrowych. Jednak jak pokazuje raport „Od uciążliwości do zagrożenia strategicznego”, ich charakter wyraźnie się zmienia. Dzisiejsze ataki są nie tylko silniejsze, ale przede wszystkim bardziej złożone i ukierunkowane. Przestępcy coraz częściej celują nie w infrastrukturę jako taką, ale w konkretne punkty styku z klientem – strony internetowe, aplikacje mobilne czy API.
Ten ostatni wektor staje się szczególnie wrażliwy w dobie otwartej bankowości i rosnącej cyfryzacji usług finansowych. Jak wskazuje raport, liczba ataków DDoS na poziomie aplikacyjnym – głównie API – wzrosła rok do roku o 23%. A ponieważ takie ataki coraz częściej przypominają zwykłą aktywność użytkownika, tradycyjne systemy detekcji często zawodzą.
Globalny krajobraz: punkt zapalny Azja i Pacyfik
Z danych FS-ISAC wynika, iż szczególnie dynamiczne zmiany zachodzą w regionie Azji i Pacyfiku. Jeszcze rok temu odpowiadał on za zaledwie 11% globalnych ataków wolumetrycznych, dziś ten udział sięga 38%. Eksperci tłumaczą to zarówno rosnącym znaczeniem cyfrowych usług finansowych w regionie, jak i eskalacją napięć geopolitycznych. Kampanie haktywistyczne, napędzane konfliktami na Bliskim Wschodzie i w Europie Wschodniej, coraz częściej wykorzystują DDoS jako narzędzie demonstracji i sabotażu.
Równolegle rozwija się rynek usług „DDoS-for-Hire” – gotowych zestawów umożliwiających odpłatne zlecenie ataku choćby przez osoby bez zaplecza technicznego. To zjawisko dramatycznie utrudnia identyfikację sprawców i sprawia, iż bariera wejścia do świata cyberataków jeszcze nigdy nie była tak niska.
Nie tylko technologia – także procesy i ludzie
Zmiana charakteru ataków DDoS wymusza przemyślenie strategii obronnych. Organizacje nie mogą dłużej polegać wyłącznie na zaporach i filtrach ruchu sieciowego. najważniejsze staje się podejście holistyczne – łączące aspekty techniczne, organizacyjne i procesowe.
Aby ułatwić ocenę dojrzałości zabezpieczeń, FS-ISAC i Akamai proponują pięciostopniowy model, który pozwala instytucjom finansowym zidentyfikować luki w ochronie, oszacować ryzyko i zaplanować inwestycje w odporność. Co istotne, model uwzględnia nie tylko rozwiązania technologiczne, ale również kulturę organizacyjną – od szkolenia zespołów po planowanie ciągłości działania.
Zaufanie jako waluta przyszłości
Największym zagrożeniem ze strony DDoS nie jest dziś utrata danych czy pojedyncze godziny przestoju. To ryzyko utraty zaufania – zarówno klientów, jak i partnerów. W sektorze finansowym, gdzie lojalność klientów buduje się latami, choćby chwilowa niedostępność usług może mieć długofalowe konsekwencje.
Gdy banki coraz częściej konkurują technologią, a cyfrowe doświadczenia klientów stają się równie ważne co oferta produktowa, każda luka w dostępności jest jednocześnie luką w reputacji.
Strategiczna odporność jako przewaga konkurencyjna
Nowe dane pokazują jasno: DDoS nie jest już problemem administratora sieci – to problem całej organizacji. Zarządzanie ryzykiem musi objąć nie tylko infrastrukturę, ale też cały łańcuch dostaw, partnerów technologicznych i kanały interakcji z klientem.
Na rynku, który coraz częściej ocenia instytucje finansowe przez pryzmat ich cyfrowej odporności, inwestycja w bezpieczeństwo przestaje być kosztem. Staje się przewagą konkurencyjną.