Branża kryptowalutowa w Wielkiej Brytanii przecgodzi kryzys. Tymczasem była dyrektor ds. prawnych Copper Technologies Ltd., założyła przedsiębiorstwo, którego celem jest pomoc krypto-firmom w radzeniu sobie z coraz surowszymi przepisami dotyczącymi marketingu ich usług w Wielkiej Brytanii.
Obecnie Gateway 21 Ltd., bo taką nazwę nosi nowy podmiot, ubiega się o zgodę brytyjskiego Urzędu Nadzoru Finansowego (Financial Conduct Authority – FCA) na zawieranie transakcji inwestycyjnych. Z chwilą, gdy przedsiębiorstwo uzysja autoryzację FCA, będzie mogło zatwierdzać promocje finansowe firm kryptowalutowych.
Na czym polega problem?
Carly Nuzbach Lowery, która samodzielnie finansuje funkcjonowanie firmy, spodziewa się, iż Gateway 21. będzie mogło prowadzić działalność w pełnym zakresie jeszcze w tym roku, a więc przed terminem, kiedy nowe przepisy zaczną być egzekwowane. Wiadomo już, iż firma będzie działać w ramach jej spółki holdingowej Ashlar Block Ltd., w której znajduje się również dział konsultingowy, który Lowery założyła, aby doradzać firmom kryptowalutowym w innych obszarach.
Wyjaśnijmy. ze w dniu 8 października br. brytyjski system promocji finansowych zostanie rozszerzony o dostawców usług kryptowalutowych, co oznacza, iż firmy oferujące usługi związane z aktywami cyfrowymi w Wielkiej Brytanii będą musiały spełniać wyższe standardy i ujawniać klientom jeszcze więcej informacji. W ramach wspomnianej zmiany wszystkie materiały promocyjne dotyczące kryptowalut – w tym teksty publikowane na stronach internetowych oraz w aplikacjach na telefony – będą musiały być wydawane lub zewnętrznie zatwierdzane przez firmę do tego upoważnioną przez Urząd Nadzoru Finansowego.
Branża kryptowalutowa: „Za mało czasu”
Należy w tym miejscu przypomnieć, iż we wrześniu br. urząd opóźnił wdrożenie niektórych technicznych aspektów zasad do stycznia 2023 r. Miało to miejsce po konsultacjach z podmiotami funkcjonującymi na rynku. Niektórzy dostawcy usług, w tym firma PayPal Holdings Inc. i giełda kryptowalut Luno, zapowiedzieli, iż będą zmuszeni uniemożliwić korzystanie z nich niektórym użytkownikom z Wielkiej Brytanii po wejściu w życie zasad – jak argumentowali, nie byli w stanie spełnić wymaganych kryteriów FCA na czas.