Nowa flota rządu. Auta premium dla Tuska i ministrów

5 dni temu
Zdjęcie: Polsat News


Samochody Audi z segmentu premium okazały się być najkorzystniejszą ofertą w ramach przetargu na limuzyny dla gabinetu Donalda Tuska - informuje wtorkowa "Rzeczpospolita".


Jak czytamy we wtorkowej "Rzeczpospolitej", pięć audi A6 z benzynowym napędem na cztery koła, z których każde jest warte ok. 300 tys. zł, dostanie albo już dostało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, a cztery - Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Urzędnicy będą też wynajmować auta marki Toyota i Peugeot, z których wiele będzie miało napęd elektryczny.


Limuzyny nie tylko dla ministerstw. Łącznie nowe auta trafią do 24 instytucji


Gazeta zauważa, iż to efekt przetargu zatytułowanego "Długoterminowy najem samochodów na okres 24 miesięcy dla jednostek administracji państwowej". Reklama
"W jego ramach 77 maszyn ma trafić do 24 instytucji, nie tylko ministerstw, ale też m.in. Głównego Urzędu Statystycznego, Urzędu Patentowego czy Centrum Personalizacji Dokumentów MSWiA. Maszyny podzielono na 11 kategorii: od samochodów osobowo-dostawczych, przez limuzyny po furgony, z czego część ma być elektryczna" - napisano.


Przetarg na nową flotę dla rządu w ogniu krytyki. Historia zatoczyła koło


Przy okazji dziennik przypomina, iż - kiedy u władzy było PiS - ówczesna opozycja, a dzisiejsza opcja rządząca, krytykowała zakupy i najem limuzyn przez swoich poprzedników. Politycy PiS nie omieszkali zresztą skrytykować rządu Koalicji 15 października za najnowszy przetarg. Rząd Donalda Tuska odbijał piłeczkę, mówiąc, iż przetarg ten zaplanował jeszcze gabinet Mateusza Morawieckiego.
Wszystkie samochody dostarczy krakowska firma Express Sp. z o.o., która zaoferowała najkorzystniejsze warunki finansowe w przetargu. Centrum Obsługi Administracji Rządowej przeznaczyło na najem nowej floty prawie 10 mln zł, jednak obliczenia "Rzeczpospolitej" wskazują, iż ostateczna wartość zamówienia wyniosła około 9,3 mln zł.
Idź do oryginalnego materiału