Nowy gracz rzuca wyzwanie Netfliksowi i Youtube’owi. Płaci za oglądanie filmów!

3 miesięcy temu

Theta Network zyskuje na znaczeniu jako innowacyjna alternatywa dla tradycyjnych platform wideo, takich jak Netflix i YouTube. Jednak najważniejsze pytanie brzmi, czy rzeczywiście może jakkolwiek konkurować z tymi gigantami?

Theta stawia na decentralizację

Theta Network, platforma stworzona przez Theta Labs, opiera się na modelu zdecentralizowanym. Jak wyjaśnił ich CTO, Jieyi Long, składa się z trzech głównych elementów: protokołu Theta, który umożliwia zdecentralizowane dostarczanie wideo, blockchaina, który rejestruje i weryfikuje transakcje oraz tokena, który motywuje użytkowników do dzielenia się swoimi zasobami.

W przeciwieństwie do scentralizowanych serwerów Netflixa i YouTube, Theta wykorzystuje sieć peer-to-peer. Użytkownicy dzielą się nadmiarowym pasmem i mocą obliczeniową, co zwiększa niezawodność sieci i zmniejsza czas buforowania, poprawiając jakość wideo.

„Zdecentralizowany charakter platformy zapewnia większą niezawodność i eliminuje zależność od jednego serwera” – podkreślił Long.

Bezpieczeństwo jest kluczowym elementem każdej platformy cyfrowej. Theta Network podchodzi do tego poprzez hybrydowy mechanizm konsensusu łączący proof-of-stake (PoS) i Byzantine Fault Tolerance (BFT). Walidatorzy stawiają swoje tokeny, aby zabezpieczyć sieć, co zniechęca do złośliwych działań i zapewnia ważność transakcji.

„Korzystając z szyfrowania end-to-end i zaawansowanych technik kryptograficznych, prywatność użytkowników jest chroniona, zmniejszając ryzyko nieautoryzowanego dostępu lub wycieków danych” – dodał Long.

Tokeny w zamian za użyczanie mocy obliczeniowej

Jednym z najbardziej intrygujących elementów jest struktura zachęt. Użytkownicy zarabiają tokeny THETA, dzieląc się nadmiarowym pasmem i mocą obliczeniową, co sprzyja aktywnemu uczestnictwu w programie. System ten kontrastuje z modelami na których opierają się Netflix i YouTube. Te zyski czerpią głównie na opłatach subskrypcyjnych i dochodach z reklam.

„Model pozwala użytkownikom nagradzać treści, które naprawdę cenią. Przyjmując technologię blockchain, oferujemy rozwiązanie, które daje twórcom większą kontrolę nad ich strategią monetyzacji” – nadmienia CTO.

Model oparty na bezpośrednich transakcjach między widzami a twórcami, może przyciągnąć znaczną bazę użytkowników poszukujących większej wartości doświadczenia oglądania. Użytkownicy mogą również zarabiać Theta Fuel (TFUEL) po prostu oglądając treści, co daje im namacalną korzyść za ich zaangażowanie.

Czy to interesujący projekt, który finalnie odniesie sukces, czy może jednak kwadratura koła i wymyślanie tego, co już wymyślono, na nowo?

Idź do oryginalnego materiału