Nowy kanclerz Niemiec chce zbudować 50 elektrowni gazowych

4 tygodni temu


Friedrich Merz ogłosił w swojej kampanii wyborczej zamiar rychłego zbudowania i uruchomienia 50 nowych elektrowni gazowych w Niemczech. O ile politycznie taki plan jest jak najbardziej do zrealizowania, tak niemieckie koncerny energetyczne oceniają to przedsięwzięcie sceptycznie, co może doprowadzić do znacznego opóźnienia lub choćby zmian z tym projekcie.

Niemcy już od lat planują budowę dodatkowych mocy gazowych. Blisko rok temu koncepcja ta nabrała znaczenia strategicznego. W lutym 2024 roku były niemiecki rzad, tzn. koalicja sygnalizacji świetlnej, uzgodniła strategię, która przewiduje budowę do 10 gigawatów (GW) mocy nowych elektrowni gazowych. Przetargi na ten cel mają być ogłaszane w dwóch etapach: po 5 GW w 2025 i 2026 roku. Przeprowadzenie przetargów już w pierwszej połowie 2025 roku jest jednak w tej chwili mało prawdopodobne, bo przez cały czas realizowane są dyskusje na temat wdrożenia. Ustawa ta ugrzęzła za poprzedniego rządu w długich bezowocnych konsultacjach. Nowy rząd mógłby te konsultacje z pewnością przyspieszyć.

— Ale choćby przy maksymalnym przyspieszeniu przetargi nie zaczną się przed początkiem 2026 roku – uważa Michael Lewis, szef koncernu Uniper.

Ekolodzy nie wykluczają rozbudowy

Innym tokiem myślenia idą w tej sprawie organizacje ekologiczne, które o dziwo wcale nie wykluczają znacznej rozbudowy mocy gazowych w Niemczech. Tu należy zaznaczyć, iż odchodzący niemiecki rząd, a w szczególności Zieloni, umiejętnie komunikowali się w tej sprawie ze swoim naturalnym środowiskiem, nieustannie zaznaczając, iż elektrownie te niedługo będą mogły przejść na zielony wodór i tym samym być częścią rozwoju OZE, bo w niemieckiej opinii publicznej funkcjonuje przekonanie, iż zielony wodór, jest pochodną i następstwem energii słonecznej i wiatrowej. Jedyne zastrzeżenie artykułowała organizacja proekologiczna Deutsche Umwelthilfe (DUH) ryzyka spalania niebieskiego wodoru.:

— W zasadzie decyzja rządu federalnego jest krokiem we adekwatnym kierunku, ponieważ tego potrzebujemy. Strategia dotycząca elektrowni nie może jednak stać się gospodarczym pakietem stymulacyjnym dla elektrowni na gaz ziemny. Wciąż nie wiadomo, skąd będzie pochodził wodór dla elektrowni. Fakt, iż niebieski wodór może być stosowany również w elektrowniach choćby do ósmego roku po uruchomieniu, jest oszustwem etykietowym i błędną decyzją. Niebieski wodór jest produkowany z kopalnego gazu ziemnego i nie jest neutralny dla klimatu. W ten sposób ochrona klimatu jest spychana na dalszy plan – powiedział prezes Unipera Michael Lewis.

Prezes Unipera, uważa, iż nowa ustawa dotycząca bezpieczeństwa energetycznego może wejść w życie do wakacji bieżącego roku. Moce produkcji energii z gazu mają przejąć w Niemczech zadanie stabilizacji i racjonalizacji systemu. Po odejściu od węgla, które już jest w toku i najpóźniej zostanie przeprowadzone do 2038 roku, elektrownie gazowe mają przejąć funkcje rezerwy mocy. Zasadniczo elektrownie gazowe są faktycznie bardzo elastyczne i mogą być uruchamiane i wyłączane szybciej niż elektrownie węglowe i mają uzupełniać wahania produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. W takim przypadku jest jednak bardzo trudno ocenić dochodowość tych zakładów. w tej chwili nie jest wyjaśnione, kto pokryje koszty eksploatacji elektrowni gazowych w tzn. sytuacji “Stand by”.

Większy budżet jest potrzebny

Niemieckie koncerny energetyczne chcą, aby niemiecki budżet zaangażował sie znacznie bardziej w kwestie budowy nowych elektrowni niż dotychczas deklarowano. Sebastian Bolay z Izby Przemysłowo-Handlowej ostrzega nie tylko przez ryzykiem inwestycyjnym w sensie finansowania nowych elektrowni, ale także w kwestii kształtowania się cen na niemieckim rynku energetycznym. Wysokie koszty przełożą się na cenę energii elektrycznej zgodnie z prawem UE. – To oznacza, iż wysokie ceny energii elektrycznej, które już mamy, byłyby jeszcze wyższe ze względu na nową opłatę. Spodziewamy się od jednego do dwóch centów za kWh – powiedział Bolay.

Elastyczne harmonogramy magazynowania gazu odpowiedzią UE na niestabilność rynku

Idź do oryginalnego materiału