Nowy król w sprincie na 1/4 mili – ciągnik JCB Fastrac 6300

3 godzin temu

Choć zdecydowanie dyscypliną, która łączy się z ciągnikami jest tractor pulling, to wyczyny ciągników JCB w sprincie robią wrażenie. Tak i na torze, jak i na drodze. Tym bardziej fanów szybkiej jazdy ciągnikiem rozpala premiera nowego Fastraca 6300.

Aktualny rekord ustanowiony na Fastracu Two wynosi 247 km/h (średnia z przejazdów 217,57 km/h). Valtra, która kiedyś uczestniczyła w tym swoistym wyścigu zbrojeń, póki co nie odpowiedziała na ten wyczyn, a minęło już ponad 5 lat. Wszystko wskazuje więc na to, iż nowy Fastrac póki co nie będzie musiał się wysilać na torze, ale z pewnością zadowoli swoich użytkowników imponującymi 66 km/h w nieco bardziej codziennych warunkach i tu na pewno nie ma konkurencji wśród cywilnych ciągników.

Ciągnik roku

Warto zauważyć, iż w przypadku Fastraca sport łączy się z ekonomią, bowiem JCB Fastrac 6300 wywalczył tytuł Ciągnika Roku 2026 w kategorii „Zrównoważonej”. Jak to możliwe, iż znany z mocy i prędkości Fastrac, a co za tym idzie niezbyt kojarzący się z pojęciami „eko”, pokonał konkurentów? Po pierwsze w tym roku, kategoria „Sustainable” praktycznie w całości składała się z ciągników konwencjonalnych. Żadnego gazu, żadnej alternatywy. Prądu w napędzie bronił malutki ciągnik TAFE EV28.

Nowy Fastrac 6300 z tytułem TOTY 2026 w kategorii „Sustainable”, fot. GS

Jurorzy postanowili docenić połączenie silnika FPT ze skrzynią ZF Eccom 3.1 i maksymalne uelastycznienie charakterystyki całego napędu, bowiem 1200 Nm osiągane jest już przy 1200 obr/min. Nieźle. Może nie rekordowo, w końcu silniki ciężarówek potrafią więcej, przykładowo DAF XG 480 może pochwalić się momentem na poziomie 2500 Nm w przedziale 900-1125 obr./min, ale z czasem i silniki w maszynach prawdopodobnie dojdą do takich ekstremalnych wartości.

Dużo punktów Fastrac otrzymał za systemy ułatwiające życie traktorzysty, a wpływające na oszczędności w pracy jak na przykład STC – Smart Transmission Control, system centralnego zarządzania ciśnieniem w oponach, ABS czy hydropneumatyczne zawieszenia oraz rozkład masy 50/50. W transporcie Fastrac nie ma sobie równych, ale i w polu ma być nieźle.

Nowy Fastrac 6300

Przede wszystkim nowa seria 6000 stanowi uzupełnienie serii 4000 i 8000, między którymi była dość znaczna luka. Nowością, która najbardziej zelektryzowała była oczywiście wiadomość o porzuceniu dotychczasowego silnika i przejściu na silnik FPT – model 6,7 l, znany z wielu maszyn koncernu CNH. Nowością jest również nowy dostawca skrzyni, nie jest nim już grupa AGCO, a ZF, który zaoferował skrzynię CVT Eccom 3.1.

Kabina jest przestronna, żeby nie powiedzieć przepastna, fot. GS

Jeżeli dodać do tego 205 l/min lub 410 l/min w wariancie High Flow przepływu oleju hydraulicznego, ponad 11 ton udźwigu podnośnika tylnego, 5 ton udźwigu podnośnika przedniego oraz masę własną na poziomie 18 t i cztery koła skrętne dostajemy naprawdę wyjątkowy ciągnik. A nad wszystkim czuwa 335 KM w modelu 6300 lub 284 KM w 6260.

Śladem najnowszych trendów

Nowy Fastrac nie mógł zawieść także o ile chodzi o wnętrze. Kabina pasuje do stylistyki ciągnika, jest nowocześnie i zgodnie z aktualnymi trendami. Więcej miejsca, lepsze wygłuszenie więcej stylistycznych smaczków no i niestety lub stety, w zależności jak kto woli, więcej digitalizacji i elektronicznych gadżetów i wspomagaczy.

Zgodnie z trendami prawie wszystko mamy w podłokietniku, cześć funkcji schowano pod poduszką na rękę, fot. GS

Jeżeli chodzi o zarządzanie i sterowanie, to niemal wszystkie przyciski, przełączniki i dżojstiki zostały zintegrowane z podłokietnikiem, który przesuwa się razem z fotelem. Na słupku B (kabina jest czterosłupkowa z giętymi szybami czołową i przednią), umieszczono pokrętło od wyboru trybu skrętu oraz przyciski od świateł. Wraz z podłokietnikiem zintegrowany jest pierwszy z dwóch monitorów. Drugi zastąpił oczywiście zegary na bardzo szczupłej konsoli środkowej, która pełni rolę nośnika nawiewów. Ten zabieg daje fantastyczny widok na to, co się dzieje z przednimi kołami. Miejsca w kabinie wygospodarowano na tyle dużo, iż zarówno po stronie pasażera jak i za podłokietnikiem można pozwolić sobie na przewożenie pokaźnych rozmiarów skrzynki z narzędziami czy innych „ładunków”. Trzeci opcjonalny monitor, umieszczony jest na słupku A i służy do obsługi systemów rolnictwa precyzyjnego.

Przy tej ilości miejsca prawe drzwi mogą faktycznie i praktycznie służyć do tego, do czego drzwi zostały stworzone, fot. GS

Ponadto, mamy wiele elementów wyposażenia, które wpływają na komfort pracy i obsługi. Począwszy od oświetlenia led 360 stopni, przez łatwy dostęp do wskaźników poziomu oleju, filtra powietrza czy szybkozłącza od pneumatyki. Jak przystało na Fastraca, nad tylną osią można dodatkowo zamontować osprzęt czy zbiornik o masie do 5 t. Producent fabrycznie zintegrował odbiorniki GPS, także nie trzeba ich dokładać. Pozostaje jeszcze kwestia ceny; tu nie ma się co czarować, JCB Fastrac nigdy nie był ciągnikiem tanim, ale z drugiej strony zawsze oferował sporo więcej niż konkurencja, przynajmniej w kwestii wykorzystania do zadań transportowych.

Idź do oryginalnego materiału