Nvidia musi zmierzyć się z pozwem inwestorskim, twierdząc, iż wprowadziła akcjonariuszy w błąd co do wpływu rynku kryptowalut na jej sprzedaż po tym, jak Sąd Najwyższy oddalił apelację firmy.
Sąd stwierdził, iż „improwizująco uwzględnił” petycję Nvidii, co oznacza, iż uznał, iż nie powinna była się nią w ogóle zajmować. Oznacza to, iż sprawa będzie musiała toczyć się dalej w sądach niższej instancji. Podczas ustnych rozmów w zeszłym miesiącu niektórzy sędziowie wydawali się sceptyczni co do tego, czy adekwatne było wypowiadanie się w sprawie, zastanawiając się, czy nie jest to bardziej spór dotyczący faktów niż kwestia prawna, według Reutera.
Sprawa wynika z pary Pozwy inwestorów w 2018 r twierdząc, iż Nvidia lekkomyślnie wprowadziła inwestorów w błąd co do tego, jak blisko powiązany jest wzrost jej przychodów z wynikami kryptowaluty. Inwestorzy zarzucali, iż Nvidia i jej kadra kierownicza złożyli fałszywe twierdzenia, bagatelizując wpływ niestabilnego rynku kryptowalut na wzrost przychodów i wyolbrzymiając jej zdolność do dostosowywania się do zmian. Sąd apelacyjny pozwolił przynajmniej część skonsolidowanej sprawy, aby móc kontynuować sprawę.
„Wolelibyśmy, aby merytoryczna decyzja potwierdziła oddalenie sprawy przez sąd pierwszej instancji, ale jesteśmy w pełni przygotowani do kontynuowania naszej obrony” – stwierdził w oświadczeniu rzecznik Nvidii, John Rizzo. „Spójne i przewidywalne standardy w sporach dotyczących papierów wartościowych są niezbędne do ochrony akcjonariuszy i zapewnienia silnej gospodarki, dlatego przez cały czas angażujemy się w ich wspieranie”.