O krok od tragedii na torach. W ostatniej chwili wyłamali szlaban

PKP opublikowało nagranie z monitoringu przejazdu kolejowego w Starej Wsi. Na filmie widać, jak Volkswagen Polo zatrzymuje się na torowisku. Kobieta kierująca pojazdem wysiada, by sprawdzić koło. Chwilę później z przeciwka nadjeżdża prowadzone przez jej znajomego suzuki. Mężczyzna próbuje uruchomić zepsute auto, ale bezskutecznie. Decydują się na holowanie, jednak w trakcie zakładania liny zamykają się rogatki.

Sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Kierowca SUV-a gwałtownie rusza, wyciągając samochód kobiety z torów zaledwie dwie sekundy przed przejazdem pociągu Intercity. Podczas akcji wyłamują szlaban i niechcący potrącają stojących za nim kobietę i mężczyznę. Na szczęście oboje gwałtownie wstają i nie odnieśli obrażeń.

Samochód zjechał w ostatniej chwili

Sierż. Edyta Daroch, rzeczniczka policji w Piotrkowie Trybunalskim, podkreśla prawidłowość zachowania kierowców. Zaznacza, iż ich szybka reakcja pozwoliła uniknąć tragedii. Kobieta, widząc, iż nie jest w stanie zabezpieczyć pojazdu, opuściła go, a dzięki interwencji świadka udało się usunąć auto z torów. Policja prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie.

Zgodnie z przepisami, w sytuacjach awaryjnych za wyłamanie szlabanu nie grozi kara. Funkcjonariusze przypominają, iż w takich okolicznościach najważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi.

Rzeczniczka PKP Rusłana Krzemińska zwraca uwagę na istotną rolę żółtych naklejek znajdujących się na przejazdach. Podkreśla, iż w takich sytuacjach należy niezwłocznie zadzwonić pod numer alarmowy i podać dziewięciocyfrowy numer identyfikacyjny przejazdu. Pozwala to dyspozytorowi na wstrzymanie ruchu pociągów lub ograniczenie ich prędkości.

Podanie numeru z naklejki mogłoby pozwolić na zatrzymanie pociągu lub przynajmniej jego wyhamowanie. W przypadku opisywanego zdarzenia od momentu unieruchomienia pojazdu na torach do przejazdu pociągu minęło zaledwie 1,5 minuty.