Wyobraź sobie kraj, gdzie energia elektryczna kosztuje grosze, a jej źródłem jest jedna z największych elektrowni wodnych na świecie. Brzmi jak sen każdego górnika kryptowalut? To właśnie Paragwaj – południowoamerykański magnes przyciągający inwestorów z całego globu. Sprawdź jak wygląda Kopanie kryptowalut w Paragwaju, otoczenie prawne i praktyka. Kto wie, może sam się skusisz na biznes krypto w tym kraju?
Ten artykuł jest częścią większej serii zatytułowanej: “Paragwaj: Plan B dla Kapitału i Wolności”. Cała seria ma na celu od podszewki przedstawić jaką jurysdykcją z perspektywy ekonomicznej, biznesowej i inwestorskiej jest Paragwaj. Z pozostałych części dowiesz się więcej na tematy takie jak:
- Paragwaj – perełka dla inwestorów i przedsiębiorców? Klimat prawny, podatkowy i gospodarczy
- Rezydencja w Paragwaju – jak ją zdobyć i jakie daje możliwości? Kompleksowy przewodnik na 2025 rok
- Kryptowaluty w Paragwaju – regulacje, podatki i praktyka
- (wkrótce) Inwestowanie w ziemię i nieruchomości w Paragwaju – gdzie, za ile, jak i po co?
Patronem serii jest zespół “Rezydencja w Paragwaju”, który pomaga zagranicznym inwestorom w wejściu na lokalny rynek, od otrzymania rezydencji, numeru podatkowego RUC po zakup nieruchomości.
Masz dodatkowe pytania w kwestii rezydencji, kryptowalut czy nieruchomości w Paragwaju? Skontaktuj się z nami przez formularz

Dlaczego Paragwaj przyciąga górników kryptowalut?
Sercem energetycznego bogactwa Paragwaju jest elektrownia Itaipú, położona na granicy z Brazylią. Ten kolos wyprodukował w 2023 r. 83,8 TWh energii (Itaipú Binacional), a rok wcześniej ok. 67 TWh. Rekord padł w 2016 r. – 103 TWh. To więcej niż cały Paragwaj jest w stanie skonsumować. Co w takim razie dzieje się z nadwyżką? Większość trafia do Brazylii w ramach umowy międzypaństwowej, ale część sprzedawana jest farmom wydobywczym w ramach specjalnych kontraktów energetycznych GCIE.
Region Alto Paraná stał się prawdziwym centrum operacji wydobywczych. To tutaj, w cieniu potężnej zapory Itaipú, działa dziś 46 legalnych farm mających kontrakty z ANDE (stan na marzec 2025), ale też liczne nielegalne instalacje. Lokalne władze gwałtownie dostrzegły potencjał tej branży – zamiast eksportować tanią energię, można ją sprzedawać górnikom, którzy płacą stawki ustalone w USD, przez cały czas konkurencyjne na tle świata.
Energia wodna to nie tylko kwestia niskich kosztów. To również zielona alternatywa, która pozwala operatorom farm pochwalić się ekologicznym wydobyciem – argument coraz ważniejszy w świecie, gdzie ESG (Environmental, Social, Governance) przestało być tylko modnym skrótem.
Lokalny rynek miningu
Paragwajski rynek miningu to prawdziwy tygiel kulturowy. Obok lokalnych przedsiębiorców spotkać można inwestorów z Brazylii uciekających przed wysokimi cenami energii, Amerykanów szukających alternatywy dla coraz bardziej regulowanego rynku USA, czy Azjatów – szczególnie z Chin – którzy po zakazie kopania w ojczyźnie szukają nowego domu dla swoich koparek.
Co ciekawe, w Paragwaju można nie tylko kupić ziemię pod farmę, ale również ją wydzierżawić. Lokalni właściciele gruntów gwałtownie zorientowali się, iż dzierżawa terenu górnikom to złoty interes – stabilny dochód bez konieczności inwestowania własnego kapitału.
Warto jednak pamiętać, iż mining w Paragwaju to gra dla dużych graczy. Opłacalność zaczyna się przy skali liczonej w megawatach, nie kilowatach. To raczej hurtowy biznes niż zajęcie dla hobbysty z kilkoma koparkami w garażu. Minimalna sensowna inwestycja to zwykle kilkaset tysięcy dolarów, może choćby milionów dolarów – poniżej tego progu koszty logistyczne i operacyjne zjadają potencjalne zyski.
Główne podmioty i projekty w sektorze wydobycia
Wśród gigantów, które dostrzegły potencjał Paragwaju, wyróżnia się Marathon Digital Holdings – jeden z największych graczy na amerykańskim rynku wydobycia Bitcoina. Firma ogłosiła projekt 27 MW w rejonie Itaipú.

W ostatnich latach na paragwajskim rynku pojawiło się kilka głośnych projektów. HIVE Digital Technologies w marcu 2025 r. przejęła od Bitfarms farmę w Yguazú o mocy 200 MW, planując zwiększyć moc obliczeniową z 6 EH/s do 25 EH/s do września 2025 r. W czerwcu firma zakończyła pierwszą fazę inwestycji, uruchamiając 100 MW i przekraczając próg 11 EH/s. Z kolei KULR Technology Group w lipcu 2025 r. wdrożyła 3 570 maszyn Bitmain S19 XP w Asunción, osiągając 750 PH/s i zapowiadając wzrost do 1,25 EH/s jeszcze tego samego lata.
Ramy prawne i regulacje dotyczące kopania kryptowalut
W Paragwaju nie ma jeszcze kompleksowej ustawy o kryptowalutach – projekt, który przewidywał licencjonowanie przez MIC, został w 2022 r. zawetowany. Dziś legalne farmy działają w oparciu o kontrakty z ANDE w grupie GCIE i lokalne pozwolenia budowlane/środowiskowe.
Proces formalizacji sektora trwa – kolejne projekty ustaw wracają do parlamentu, ale równolegle ANDE ustala szczegółowe zasady techniczne, wymagając m.in. depozytu zabezpieczającego i rozliczeń w USD.
Czasowy zakaz kopania kryptowalut w Paragwaju
Paradoksalnie, mimo iż mining jest dozwolony na mocy kontraktów ANDE, w 2024 r. pojawił się projekt czasowego zakazu wydobycia. Skąd taki pomysł? W pewnym momencie skala nielegalnych podłączeń kopalni kryptowalut do sieci była tak duża, iż w paragwajskich miastach często dochodziło do blackoutów. Gdy ustalono przyczynę, temat nabył spory ładunek polityczny. Jednak po debacie publicznej i presji przemysłu projekt został odłożony w nieskończoność – zamiast zakazu postawiono na dialog i ewentualne rozwiązania legislacyjne, np. regulacje dotyczące kradzieży energii.
W konsekwencji Krajowa Administracja Energii Elektrycznej (ANDE), prewencyjnie, prowadzi regularne naloty na nielegalne instalacje. Tylko w 2023 r. wykryto setki przypadków nielegalnego poboru energii, co prowadziło do przeciążeń sieci.
Wpływ sektora wydobycia na gospodarkę Paragwaju
Paragwaj staje się jednym z najbardziej atrakcyjnych miejsc dla sektora miningu kryptowalut nie tylko w Ameryce Łacińskiej, ale i na świecie. Według organizacji branżowych, firmy działające legalnie zainwestowały już ok. 900 mln USD, z czego 537 mln USD w infrastrukturę i sprzęt.
Korzyści dla budżetu państwa
Branża deklaruje, iż generuje m.in.:
- 69 mln USD z ceł importowych,
- 223 mln USD rocznie za energię elektryczną,
- 20 mln USD z VAT,
- 49 mln USD depozytu zabezpieczającego w ANDE.
Górnicy z grupy GCIE płacą w tej chwili ok. 44–60 USD/MWh, po podwyżkach z 2024 r. o 9–16%. To więcej niż stawki dla części odbiorców przemysłowych, ale przez cały czas konkurencyjnie na tle świata.
Miejsca pracy i rozwój regionalny
Sektor kryptowalut zatrudnia – ponownie według danych branżowych – co najmniej 1170 osób, od techników i elektryków po ochroniarzy i administratorów. Kolejne tysiące pracują w branżach wspierających: budownictwie, logistyce, transporcie czy serwisie.

W regionach dotąd zapomnianych powstają nowoczesne centra technologiczne, a lokalne biznesy przeżywają rozkwit. Rząd oferuje ogólne zachęty inwestycyjne, ale sektor krypto działa na zasadach specjalnej taryfy GCIE.
Alternatywne formy wydobycia i nowe modele inwestycyjne
Cloud mining to przyszłość dla tych, którzy chcą uczestniczyć w wydobyciu bez brudzenia sobie rąk (i bez płacenia rachunków za prąd). Zamiast budować własną farmę w Paragwaju, można wynająć moc obliczeniową od firm, które już tam działają.
Ale to tylko na marginesie. jeżeli jednak masz ochotę działać z rozmachem, śmiało!
[BANER z linkiem do forma]
Jak zacząć mining w Paragwaju?
Chcesz dołączyć do paragwajskiej gorączki złota 2.0? Przygotuj się na biurokratyczną przygodę. Pierwszy krok to założenie lokalnej spółki – bez tego ani rusz. Proces nie jest skomplikowany, ale wymaga cierpliwości i znajomości hiszpańskiego (lub dobrego prawnika).
Kolejny etap to uzyskanie pozwoleń od lokalnych władz municypalnych i podpisanie kontraktu GCIE z ANDE. Tu zaczyna się prawdziwa zabawa – każdy lokalny urząd ma swoje wymogi, a proces może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy.
Pro tip: skorzystaj z pomocy konsultanta, który zna odpowiednich ludzi i wie, które drzwi trzeba kopnąć. W przypadku dużej kopalni posiadanie udziałowca/inwestora, który może zabezpieczyć swoimi kontaktami umowę z ANDE, może okazać się niezbędne.
Masz dodatkowe pytania w kwestii rezydencji, kryptowalut czy nieruchomości w Paragwaju? Skontaktuj się z nami przez formularz

Alternatywą jest współpraca z firmami hostingowymi, które już mają wszystkie pozwolenia. Wysyłasz swoje koparki, oni zajmują się resztą – od instalacji po serwis. To droższe rozwiązanie, ale oszczędza mnóstwo nerwów i czasu.
Logistyka to osobny rozdział. Transport maszyn z Chin czy USA to nie lada wyzwanie. Trzeba liczyć się z cłami, podatkami importowymi i ryzykiem uszkodzenia w transporcie. Serwis? W Paragwaju znajdziesz specjalistów, ale części zamienne mogą być problemem – lepiej mieć zapas lub umowę z dostawcą, który gwarantuje szybkie dostawy.
Podsumowując: mining w Paragwaju to nie jest biznes dla wszystkich. Wymaga kapitału, cierpliwości i gotowości do radzenia sobie z lokalnymi realiami. Ale dla tych, którzy poradzą sobie z wyzwaniami, nagroda może być słodka jak paragwajska trzcina cukrowa – tyle iż w formie cyfrowego złota.