Sektor kryptowalut to nie tylko spektakularne wzrosty i tzw. FOMO (ang. lęk przed pozostaniem w tyle – przyp. red.), to także niesamowicie bolesne spadki i przepadki nieraz ciułanego latami majątku. Wielokrotnie publikowaliśmy fascynujące historie portfeli kryptowalutowych należących do branżowych anonków które z dnia na dzień realizowały gigantyczne zyski, wielokrotnie przekraczające pensje choćby świetnie płatnych stanowisk pracy. Najwyższy czas dołożyć do tej beczki miodu łyżki dziegciu i pokazać jak kto wygląda po drugiej stronie: po stronie tych uczestników rynku krypto, którym sprzedajecie drogo, a od których kupujecie taniej.
Krypto wieloryb przejechał się na mem-coinach
Dzięki danym i uprzejmości portalu analitycznego LookOnChain możemy prześledzić od początku przygodę kryptowalutowego giganta z mem-coinami. Jak się okazuje, naszego bohatera najbardziej interesowały monety takie jak $PEPE, czyli majowy fenomen sieci Ethereum, oraz $BALD, niefortunny mem-token blockchainu giełdy Coinbase, z którego deweloper usunął niemal całą płynność pozostawiając masę ludzi z pustymi rękami.
Trudno powiedzieć, czy właściciel portfela dorobił się wcześniej na $PEPE na innych portfelach, czy skupował wyłącznie „od ulicy”. Jedno jest pewne: opisywaną tutaj przygodę z mem-coinami rozpoczął on posiadając w garści wiele milionów dolarów.
Na początku czerwca wieloryb dokonał wielu transakcji zakupu kryptowaluty $PEPE za stablecoiny, jednocześnie sprzedając co jakiś czas (ze strachu?) część posiadanego salda. Nie wyszedł na tym najlepiej. Już od samego początku wartość jego portfela zaczęła obrywać, jako iż $PEPE uporczywie poruszał się w średnioterminowym kanale konsolidacyjnym i nie chciał rosnąć.
Z deszczu pod rynnę
Następnie nasz bohater postanowił pod koniec lipca przenieść środki pochodzące z nieefektywnych sprzedaży tokenów $PEPE na blockchain BASE, gdzie zakupił ogromne ilości kryptowaluty $BALD, de facto stając się największym hodlerem poza deweloperem kontraktu.
Co gorsza, z czasem robił kolejne, ogromne zakupy. To właśnie wieloryby takie jak on windują cenę najpopularniejszych mem-coinów.
Finalnie, 7 sierpnia, wieloryb dokonał kolejnego zrzutu niefortunnie zakupionych tokenów $PEPE, realizując na nich stratę niebagatelnej kwoty ok. 700 tys. dolarów.
Jego strata na „inwestycji” w token $BALD kosztowała go z kolei blisko 1.7 miliona dolarów. Z dwumilionowego zakładu pozostało mu bowiem zaledwie ok. 300 tysięcy.
Biorąc pod uwagę talent do wchodzenia na górce lub wchodzenia w rugpulle wyżej podpisany autor nie wróży przez cały czas jeszcze zamożnemu anonowi wielkiego sukcesu na tym rynku. Niektórzy dowcipnisie nazwali jego transakcje dowodem, iż jest on „jednym z nas” (w rozumieniu: krypto degeneratów, których pieniądz się nie trzyma). Pozostałe tokeny prawdopodobnie zmienią na dobre właściciela w niedługim czasie.